Mam II generację w moim Poldoroverze od września 2004 roku. Przejechałem na niej prawie 100 tysięcy i jest git-malina, tylko raz membrany w parowniku zmieniałem, zresztą z mojej winy, bo go nie czyściłem i cienka trzasnęła.
W tym silniku II generację zakłada się z parownikiem i mikserem. Ja mam parownik Tomasetto typ AT Asterik, bardzo dobry i niezawodny, byle oń dbać i czyścić. Mikser mam wstawiony pomiędzy gumę dolotu od filtra powietrza a zespół przepustnicy, jako tuleja dystansowa, założona na zespół przepustnicy. Instalka jest z attuatorem (silniczek krokowy, regulujący ilość gazu, podawanego do silnika). Potrzebna jest do tego centralka nim sterująca, która bierze sygnał z cewki zapłonowej (ilość obrotów silnika) oraz z sondy lambda (jest też przewód do czujnika położenia przepustnicy, zabezpieczający funkcję dodatkowej ilości gazu przy nagłym depnięciu, ale ja mam go nie podpiętego i nie było problemu z tym nigdy). Centralkę mam polską, LechoLpg, typ MiniLambda. Niezawodne urządzenie, nigdy nie zawiodło. Emulatora dodatkowego nie potrzeba, bo te silniki mają wtryski sterowane full group (wszystkie stukają razem) i wystarczy podpięcie pod wbudowany w centralkę gazowni, prosty emulator (16 om).
Koszt takiej teraz - to jakieś 1500 PLN. Ja w 2004 dałem 1700. W GasPolu w Jabłonnie mi zrobili, bardzo dobrze.