opinie rzeczoznawcy też możecie wyrzucić do śmieci, jest to zbędne. Diagnostę interesuje tylko auto, ma hamować, świecić, trąbic i nie zagrażać w ruchu ulicznym
Dokładnie to samo usłyszałem od swojego diagnosty w mieście -
-hamulce są?
-światła wszystkie pozycje kierunki itd. są?
-auto skręca? luzów nie ma? gumy nie wybite
wszystko gra - to w czym problem?
Również mi powiedział ze on osobiście nie wymaga papieru od mechanika który miał niby zrobić swap'a, jemu to nie potrzebne
Dokładnie tak mi mówił diagnosta (gość po 50'tce)- nie interesuje mnie to czy to był franek czy zbyszek czy jurek z pobliskiej wioski - ważne żeby nie zagrażało bezpieczeństwu w rd. Ja sobie dokładnie sprawdzę jak to zostało wykonane i ewentualnie odeślę na poprawki jeśli do czegoś będę miał zastrzeżenia.
ważne jest tez żeby nie było żadnych wycieków coby auto nie powodowało zanieczyszczenie środowiska
ale to chyba oczywiste jak przy każdym przeglądzie
diagnosta sprawdzi gumy/luzy na szarpakach- układ hamulcowy wydechowy kierowniczy itd. jednym słowem kompletny przegląd - auto które przechodzi pomyślnie wszystkie punkty z listy zostaje dopuszczone do ruchu
a na silnik to pisałem już wcześniej że umowa kupna/sprzedaży dla wydziału komunikacji co by mogli adnotacje sobie wpisać a nie faktura (w umowie k/s jest przecież kwota też podana ale to nie chodzi o to ile kosztował tylko o konkretne dane przedmiotu "części wymiennej") i nie porównuj tego do "wymiany" opon bo powiedz gdzie w dowodzie masz wpisane, że pojazd jeździ na 175/65/13 no powiedz!? a teraz zobacz czy jest w dowodzie wpisana pojemność silnika i rodzaj paliwa? Jest? no pewnie że jest! I co napiszesz teraz? a w dowodzie jest liczba miejsc siedzących? To po co jedziesz na przegląd bez tylnych siedzeń? skoro auto jest 5 osobowe a nie 2. Wywalisz sobie kanapę po przeglądzie i będzie git