Autor Wątek: Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu  (Przeczytany 7245 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« dnia: Lipiec 11, 2010, 20:34:37 pm »

punisher

  • Gość
Cześć. Czy istnieje mozliwosć wykorzystania standardowego akumulatora od skutera 12V w ramach pomocy do odpalenia auta kiedy główny akumulator (u mni 55Amh)  będzie miał bardzo słaby prąd (np.w zimie?). Czy takie rozwiązanie ma sens czy ze względu na mały prąd uderzeniowy nie ma co o tym myśleć?

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 11, 2010, 21:00:25 pm »

Offline maciejowski

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2985
  • Płeć: Mężczyzna
    • 125p '75 | 125p '78 | 125p '80 | 125p '90 | 126p '78 | caro '96 x2 |
obstawiam, że będzie miał sporo za mały prąd rozruchowy.
Cytat: KGB
wtedy moze okazac sie ,ze pelno Nm ,a jakoby zadnego nie bylo - jedna malutka przekladnia ,tak wiele ubylo ...

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 11, 2010, 21:53:47 pm »

Offline BARTEK1925

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 4228
  • Płeć: Mężczyzna
  • 000086
    • Laguna I kombi 1.8 + sekwencja 2000 r.
Znowu Chłopie kombinujesz z jakimiś dziwnymi patentami, najpierw gaszenie auta w czasie jazdy, zduszanie dawki LPG, ściaśnianie luzów zaworowych, a teraz aku od skutera..... ręcę mi już opadają od tych pomysłów..... weź kup sobie porządny aku i w zimę nie będzie stresów.
Paździoch 2.0 OHC ford 1990 r - 2003/2016 r. auto odjechało 14.05.2016 do nowego domu.
A codziennie granatowe Mondeo kombi MK1 1.6 + LPG - zwany też czołgiem-sprzedany wrzesień 2017
Obecnie: Laguna 2000 r. kombi 1.8 + sekwencja
             Berlingo 2008 r. I lift 1.6 + sekwencja

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 11, 2010, 21:57:42 pm »

Offline ARTUROO

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 187
  • Płeć: Mężczyzna
    • audi 80 b4 2,3 , seat alhambra 1,8 20vt , honda cbr 600f
dokładnie po co utrudniać sobie życie ? Kupujesz nowy aku i nie martwisz sie rano czy zapali czy nie

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 11, 2010, 23:38:20 pm »

Offline maciejowski

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2985
  • Płeć: Mężczyzna
    • 125p '75 | 125p '78 | 125p '80 | 125p '90 | 126p '78 | caro '96 x2 |
punisher, sprawdziłem za ciebie kilka rzeczy:
pobór prądu przez rozrusznik w pn-ie:
-bieg luzem 65A
-rozruch 270A
-zahamowanie 540±20A

prąd rozruchowy akumulatorów stosowanych w skuterach ok. 30-100A

mam nadzieję, że wnioski już sam wyciągniesz
Cytat: KGB
wtedy moze okazac sie ,ze pelno Nm ,a jakoby zadnego nie bylo - jedna malutka przekladnia ,tak wiele ubylo ...

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 12, 2010, 00:22:19 am »

franca

  • Gość
Zeby kolega nie probowal to ja tez potwierdzam ze taki pomysl jest nierealny do wykonania. Kiedys polaczylismy dwa zelowe aku 7ah i chcielismy malca zakrecic i nawet sie nie odezwal. Tak wiec w poldku pomysk ten nie zadziala tym bardziej.

I jak ktos chce miec samochod to musi sie liczyc z wydatkami (np. akumulator) a prowizorke to sobie mozna robic w rowerze.

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 12, 2010, 10:49:27 am »

Offline DF

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1029
  • Darek F
    • Fordy Transit MkV x 2 - 2.3 LPG i 2.0 LPG
Ale kolega kombinator/wynalazca napisał, że chce dodatkowo podłączyć aby wspomóc a nie zamiast. Więc jeśli ten główny w aucie słaby zimą bo zmarznięty np. to ten przyniesiony w kieszeni z domu teoretycznie powinien pomóc... No chyba, że ten główny już bardzo do d...
Po prostu trzeba wypróbować eksperymentalnie.
Ja zimą miałem drugi ale 45 Ah, którego zadaniem było wspomaganie. Pomagał autom, które już nie dawały rady na swoim. inna sprawa, że jego prąd rozruchowy był trochę większy niż od skutera...
"Dla triumfu zła trzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"  Ale dobrych już jest tak niewiele, że nic nie mogą...
Nie dajcie się zwieść - nie ma epidemii...  
Niestety wszyscy jesteśmy niewolnikami systemu. Jednak ja jestem nieposłuszny i gardzę tymi oraz szczerze nienawidzę tych dobrowolnych ścierw, które są niczym i krzywdzą innych.

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 12, 2010, 20:24:49 pm »

punisher

  • Gość
Główny akumulator jest w porządku i nic do niego nie mam, natomiast w zimie były takie sytuacje że zabrakło mi trochę prądu (przy minus 20) na dopalenie dlatego jasno i wyraźnie napisałem czy taki mały skuterowaty akumulator pomoże przy zapłonie bo mam taki zbędny (nowy). Chciałem go traktować jako awaryjny na dołożenie.

Maciejowski: dzięki za sprawdzenie, teraz już wszyscy wiemy jak wygląda sytuacja.

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 14, 2010, 11:45:29 am »

franca

  • Gość
Przy takich mrozach akumulator traci nawet do 70% swojej nazwijmy to wydajności. Czyli jak mamy aku 45Ah to pojemność spada o ok. 30Ah. Czyli żeby uzupełnić te brakujące 30Ah licząc że zwykły akumulator skutera ma te 4Ah musiał byś dołożyć jakiś 7 takich skuterowych akumulatorów. Bo jak dołożysz jeden to z 15Ah zrobi się 19Ah co aż takiej dużej różnicy w kręceniu nie zrobi.

Ja mam akumulator "4MAX" mający jakieś 3 lata a w tej zimie przy największych mrozach auto normalnie zapalało. Myślę że tutaj nie ma aż takiego znaczenia akumulator co kondycja silnika. Jak silnik zapala za pierwszym to zimą zapali nawet na słabym akumulatorze. A jak trzeba silnikiem 5 minut kręcić to wiadomo.

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 14, 2010, 16:28:22 pm »

Offline radosław91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 551
  • Płeć: Mężczyzna
  • Aktualnie posiadany: PN caro+ '99 1.6 GLi
Tu nie chodzi o pojemnosc tego aku ze skutera, fakt jest ona wazana, ale najwazniejsza jest zdolnosc rozruchowa w amperach jaka akumulator moze wygenerowac w momęcie rozruchu. Jesli ten akumulator ze skuterka ma 4Ah ale potrafiłby dac nam powiedzmy 100A to juz moze pomuc odpalic auto przy mrozie, kwestia tylko ile ten aku moze dac nam amper. Jako ciekawostke powiem to ze zapalalismy kiedys małego ursusa na akumulatorze 45 albo 55Ah ale wiecej napewno nie miał, zato dawał duzy prąd rozruchowy prze krótka chwile i wystarczało to, tak wiec zalezy ile A moze dac ten mału akumulatorek, jesli potrafi wygenerowac spora dawke energii to moze sie przydac.
Powered by Lpg.

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 14, 2010, 17:57:13 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6763
  • Płeć: Mężczyzna
Cytat: "maciejowski"
punisher,
pobór prądu przez rozrusznik w pn-ie:
-bieg luzem 65A
-rozruch 270A
-zahamowanie 540±20A



W ciągu kilkunastu sekund 3 razy odpalałem Poloneza akumulatorem 40Ah 200A bo zagadywał na dotyk ale gasł potem na wolnych obrotach. Według diody kontrolnej aku nie poniósł istotnych strat, energią miał właściwą.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 14, 2010, 18:26:30 pm »

Offline myszaradom

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldorover 1,8
Ja w sowim polonezie miałem 45Ah, wystarczający ale że w zimę był za słaby dodałem mu drugi taki sam zamontowany w bagażniku, a drugi akumulator zabrałem od ojca z łódki (w zimę na ryby nie jeździ) :)

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 15, 2010, 00:44:10 am »

Offline Zoltan#1930

  • Administrator
  • Wiadomości: 3185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sport&Classic Workshop
Mi przy -30 zapalał na 3 letnim 34Ah akumulatorze ze śmiesznym prądem rozruchowym. kwestia odpalenia to najważniejsze-dobry olej-minimum pólsyntetyk, dobry rozrusznik-bez luzów itd i prawidłowo ustawiony zapłon i paliwo. Plak też się przydaje w skrajnych przypadkach.
Aku ze skutera napędzi najwyżej elektromagnes, nic nie pomoże, jeśli na dobrym samochodowym aku nie chce odpalać.
wystarczy niewielki luz na tulejkach rozrusznika i prąd pobierany przez rozrusznik jest sporo większy, a mocy nie ma.
Cytat: KGB
GAZ rzadzi ,GAZ radzi ,GAZ nigdy was nie zdradzi  :twisted:

Polski Fiat 1977r, Polonez 1600 L 1980r, Volvo 945 2300 GL 1992r, Mazda Bongo SD1D32 2200D->2000i 1994r, Iveco Daily Max 2800TD 1997r Chrysler Town&Country 3300 LX 2001r

Drugi mały akumulator na awaryjne odpalenie wozu
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 15, 2010, 07:02:40 am »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Akumulator żelowy przy takiej samej pojemności, jak samochodowy, posiadający elektrolit nie zagęszczony, ma mniejszy prąd maksymalny, który można z niego czerpać. Taki żelowiec mógłby się przydać do np. podtrzymania jakichś urządzonek w samochodzie, gdy silnik nie pracuje i alternator nie ładuje, ale do rozruchu się nie nadaje. Żebyś mógł z takich akumulatorów "kręcić" silnikiem, to musiałbyś a ze trzy takie żelowe krowy równolegle połączyć, żeby sumaryczny prąd był na tyle duży, żeby obracał silnikiem, a obciążenie prądowe akumulatorów nie było przekroczone.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!