U mnie zrobione.
Chodzi o to, że zacząłem grzebać aby wyjąć zegary. I zanim wszystko odkręciłem przekręciłem kluczyk i ku mojemu zaskoczeniu zapaliła się kontrolka od ładowania. Odpaliłem i ładowanie było (choć słabe: 13,8 V). Okazało się, że oprawka żarówki od ładowania była nieco luźna - czasami nie kontaktowała i nie było wzbudzenia alternatora. Podgiąłem nieco blaszki i jest ok.
A ładowanie było słabe - 13,8 - 13,9V bez obciążenia, 13,5V ze światłami, 13,2V ze światłami, radiem, dmuchawa na 3 biegu, przeciwmgielnymi. Ale na mierzone na alternatorze było 14,5V. Dałem więc dość gruby przewód bezpośrednio od alternatora do akumulatora i teraz nawet jak włączę sporo odbiorników to mam na akumulatorze 14,2V
Także dzięki za radę Panowie
Jeszcze tylko jedna rzecz trochę mi się nie podoba. Otóż jak odpalę samochód to świeci mi sie kontrolka od ładowania. Gaśnie dopiero jak przegazuję mniej więcej do 1500 obr./min. Nie pamiętam czy wcześniej tak było. U Was też tak jest?
[ Dodano: 15 Lis 2010 20:55 ]Już wiem... zamieniłem żarówki i teraz kontrolka od ładowania jest mniejszej mocy. Mniejszy prąd wzbudzenia = większe obroty potrzebne do wzbudzenia alternatora.