Ja dziś popracowałem przy dwóch autkach. Kupiłem sobie nowe opony letnie z jakiegoś Escorta

Za 40 zł sztuka w Zomisie. Prawie nowe

W wulkanizacji Panowie przełożyli mi te oponki na alufelgi. Podjechałem do byłej już roboty na warsztat gdzie przejrzałem hamulce z tyłu, pomalowałem bębny na czerwony kolor i założyłem alufelgi na tył

Potem zabrałem się za Volvo brata. Miałem wymienić mu klocki na przód ale okazało się, że są nowe więc bezsensu było kręcić i zostało tak jak jest. Jutro wymiana klocków na tył bo tam już blachy z klocków dziurawią tarcze. Po zabawie z hamulcami zamontowałem CB w Volvo. Następnie przeszedłem znów do Poldka gdzie musiałem skręcić kabelek od czujnika klocków z prawej strony bo ciągle się paliła kontrolka. Teraz jest git

Pomalowałem sobie również na czerwono znaczek FSO. Rano po zakupie opon byłem jeszcze na myjce gdzie podkarmiłem rudą, a następnie ładnie odkurzyłem i wyplakowałem
