Pospawany wydech w służbowym Partnerze, przy okazji wyciągania skrzynki z narzędziami z bagażnika, strzeliły oba zawiasy

wydech ogarnięty w godzinkę - urwał się wieszak ostatniego tłumika i puściła rura przy katalizatorze, która kiedyś była posmarkana, obspawane porządnie, niech wytrzyma przynajmniej tyle co poprzednie smarkanie (3 lata) to będzie dobrze.
Walkę z zawiasami zakończyłem około 18-tej - ponad trzy godziny...