U nas w technikum były takie rzeczy jak: silnik z zaporożca na ramie, silnik poloneza, obydwa z całym osprzetem , zbiornikami, podpiąć aku i odpalać, model kpl instalacji elektrycznej malucha, modele układów zapłonowych które dawały iskre, dąło się je regulować itp. Cału układ napędowy z jakiegoś chyba gazika. I wszystko... zamknięte w magazynie... Pokazali nam to w V klasie i w ramach prac dyplomowych robiliśmy remonty. Zamiast uczyć się na tym wszystkim od początku, było przepisywanie instrukcji BHP... lipa jak cholera, zmarnowane godziny praktyk.