Prawda taka, że nawet te zmiany wejdą to wiele się nie zmieni. Co ma dać fotografowanie samochodu? Przecież obecnie 99% samochódów na stacji jest. Tylko diagnostyki celowo "zakładają" opaski na oczy, żeby nie widzieć usterek w samochodzie. A kto/co jest tego przyczyną? A no właściciele SKP... Bo diagnosta jest na ich łasce i niełasce. wszystkie dziennikarzyny rozpisują się o tym, że te zmiany to potrzeba wdrożenia detektywy 45/2014/UE, ale to wdrożenie jest z pogwałceniem najważniejszych założeń tejże dyrektywy - niezależności diagnosty od podmiotu prowadzącego SKP. Bo to oni chodzą jak kura z jajem, żeby się podkładać do klienta, bo jak się tego nie zrobi to pojedzie on gdzie indziej, gdzie leśne dziadki nie mają żadnych oporów. A robią tak bo wiedzą, że im jak "prostym" przedsiębiorcą nikt nic nie może zrobić, bo przecież oni nic o przestępczym procederze na ich stacji nie wiedzieli. Co jest kuriozum, bo wszędzie indziej to właściciel ponosi odpowiedzialność za przestępstwa popełnione przez swoją firmę...
No ale do brzegu, ten projekt ma na celu przekazanie diagnostów pod nadzór TDT czyli specjalistów w swojej dziedzinie, a właścicieli SKP pozostawia pod starostwami, czyli dyletantami na posadce po znajomości. Efekt będzie taki, że nastąpi paraliż branży badań technicznych. Bo starostwa często nie znają przepisów i wiele rzeczy każą robić podłóg "lokalnych zwyczajów", a TDT będzie odbierał uprawniania za takie właśnie postępowanie.