-= LINKowisko =-

[utek]

Teraz przyjechała mi Insignia na sprzęgło,auto z 2010 roku wygląda od spodu jak średnio dbany golf 3 mojego szwagra. Tak z 2-3 lata i trzeba będzie wkroczyć z migomatem do auta które jako nowe było warte 160 tyś 
Kogoś było stać na samochód ale na konserwację wyskoczyć już zabrakło 

Opel myślał, że kolejny raz zmieniając nazwę modelu, zrobi dobre auto.

[mihals]

Vectra akurat była bardzo przyzwoita, jak nie opel, insignia to krok w tył.

[utek]

Przyzwoita?

[mruk1313]

Teraz przyjechała mi Insignia na sprzęgło,auto z 2010 roku wygląda od spodu jak średnio dbany golf 3 mojego szwagra. Tak z 2-3 lata i trzeba będzie wkroczyć z migomatem do auta które jako nowe było warte 160 tyś 
Kogoś było stać na samochód ale na konserwację wyskoczyć już zabrakło 

Opel myślał, że kolejny raz zmieniając nazwę modelu, zrobi dobre auto.

A zerknij na wózek pod silnikiem, roczniki 2007. Tyle rdzy i dziur to nie widziałem, wahacze wlazły do środka. Opel każdy to syf i zło.

[utek]

Chyba tylko Vivaro i Movano są ok, bo Opel zbyt wiele przy nich nie robił.

[mruk1313]

Chyba tylko Vivaro i Movano są ok, bo Opel zbyt wiele przy nich nie robił.

Raczej tak, ale jeśli już jesteśmy to zerknij na Astrę II i Astrę III....... u  mnie była od nowości z 2001 roku II a później z 2006 roku III to syf niesamowity ( nie mówię o rdzy ale o jakości wykonania i przerywających się cienkich kabelkach w słupkach).

[lukasz190]

Opel skończył się na Vectrze B, Omedze B, Corsie B, Combo, Tigrze, Fronterze, Astrze F, ogólnie na samochodach z lat 90, o wcześniejszych nie wspominam. Wiem te modele korodowały na potęgę, ale za to wykończenie i materiały były ok i są nadal (mam Omegę A z 1993r, Omegę B z 1996, miałem Vectrę B z 1997). Silniki jako tako odpychają tą rdzę, ale jeździ się tym przyjemnie, a i w naprawach proste do bólu samochody.

[mihals]

Przyzwoita?

Tak

[KGB]

vectra C jest brzydka, ale nie koroduje za mocno - musi byc ocynkowana

[mruk1313]

vectra C jest brzydka, ale nie koroduje za mocno - musi byc ocynkowana

ale sanki wpierd...... gorzej jak 125p

[banned]

podniecacie się
Mam fiestę z roku 1981 (rocznikowo wprowadzona do obrotu 1976)
Jest egzemplarzem średnim ... ma 45 KM (OHV)
Mam też Plusa 1998 GSI
Fiesta jest cichsza, zwrotniejsza i jeździ się nią przyjemniej. Uruchomiłem ją na wiosnę i naprawdę nie spodziewałem się, że to powiem. Im dłużej mam Poloneza tym bardziej widzę jakim zgniłym jajem był w roku 1990 i później.
Jak ktoś chce zrozumieć dlaczego tak jest, to pocieszę go, że to nie zależało od techniki .
Ta ksiażka wiele tłumaczy Anatolij Fiedosiejew - Zapadnia. Człowiek i Socjalizm
https://www.ceneo.pl/54819743;pla?se=YxWbm1iqQxdyrhZALD2q02WnsAqEsNg5&gclid=CjwKCAiA5IL-BRAzEiwA0lcWYraexqYiM5XWZWVH01xaqDD0sKwNPqfDBAkRBbuzVQunw3WZhKD6yRoCQ5cQAvD_BwE

No to dobre auto Ford zrobił. Bo byłem wieziony Golfem III i Polówką z lat 90., totalna katastrofa jeżeli chodzi o jakichś komfort jazdy, głównie hałas i wibracje.

Poza tym prowadziłem Golfa IV 1.4. Fakt faktem, że auto trwałe i solidnie wykonane, w tym w takich szczegółach jak osłony przeciwkorozyjne, mocowania dużo lepsze niż we Fiatach czy w Polonezie. Ale nie jechało to w ogóle, wręcz mam wrażenie że OHVka by spokojnie tego Golfa zjadła. Poza tym nie rozumiem co sobie myśleli robiąc pedał gazu który w ogóle nie ma skoku. Dawkowanie gazu w tym aucie jest bardzo trudne porównując np. do Fiatów. Choć z drugiej strony to i nie ma czego dawkować....

[banned]

Ten ostatni filmik jest odpowiedzią, dlaczego nic nie zrobiono. Widzieliście ilu tam wypowiadało się przedstawicieli różnych związków zawodowych które działały na terenie zakładu? Poza tym że trzeba było ich wykarmić, to oni jeszcze między sobą nie mogli się dogadać.

Dyrektorzy też na mnie dobrego wrażenia nie zrobilil

[mati_lecha]

Samochody z LPG jak elektryki? Ministerstwo chce je wpuścić do stref czystego transportu.

https://moto.pl/MotoPL/7,88389,26551739,koniec-smiania-sie-z-lpg-auta-na-gaz-beda-mogly-wjechac-do.html

[Daniel#1984]

Na razie to projekt nowelizacji ustawy, więc do wejścia w życie jeszcze dłuuga droga. Ale pomysł zacny . Ostatni pomysł, z tego co pamiętam, obejmował dopuszczenie do stref aut z CNG bez LPG.

[Daniel#1984]

Kupiłem trochę oryginalnych taśm z Radia Wrocław, i są tam takie ciekawostki, jak np. kilka propozycji zapowiedzi programu n.t 45 rajdu polski z 1988 roku.



Link do posłuchania:

https://www108.zippyshare.com/v/jwHoqPK3/file.html

[banned]

Jeżeli wszystkie cztery koła dotykają asfaltu, to znaczy że jedziesz za wolno 

[lesor#1973]

koło podskoczyło jak piłeczka ping-pongowa 

[banned]

Akurat jak obejrzeć te nagrania które są, to widać że te Polonezy na Bilach w ogóle nie podskakiwały. Nawet Polonez Kurasa tak nie trzymał tak opon przy asfalcie.

To że Polonezy z OBRu chodziły na trzech kołach, wynikało z twardego zawieszenia z przodu, ale niezbyt twardego z tyłu- czasem wręcz miękkiego, żeby napędzane koła miały przyczepność, a most na nierównościach nie tańcował.

[xmaniekx]

Akurat jak obejrzeć te nagrania które są, to widać że te Polonezy na Bilach w ogóle nie podskakiwały. Nawet Polonez Kurasa tak nie trzymał tak opon przy asfalcie.

To że Polonezy z OBRu chodziły na trzech kołach, wynikało z twardego zawieszenia z przodu, ale niezbyt twardego z tyłu- czasem wręcz miękkiego, żeby napędzane koła miały przyczepność, a most na nierównościach nie tańcował.

A nie wiesz jak wyglądał temat odbojów? Fabdyczne, brak, miękkie, twarde?

[banned]

Pojécia nie mam, ale skoro robili do rajdowych Polonezów progresywne sprężyny i mocowania amortyzatorów o zmiennej wysokości, to pewnie mogli też kombinować coś z odbojami. Po swoim Plusie wnioskuję że coś chyba było na rzeczy, bo jak odstęp od seryjnego odboju jest minimalny to auto strasznie podskakuje przodem na drobnych nierównościach. Na b. dużej dziurze to co innego, siła jest na tyle duża że przy miękkiej sprężynie ta guma jednak się gnie.

Pierwsze Polonezy mając opony o bardzo niskim profilu na felgach 3, bardzo mały odstęp opony do błotnika (na oko przy oponie o seryjnym profilu to by bieżnikj był na wysokości krawędzi błotnika), prawie szorowały płytą po asfalcie a mimo to jeszcze był skok i widać że jakieś specjalne Bile dawały radę, musiały mieć zmienione odboje- ale to wiesz sam.
Wydaje mi się że w aucie rajdowym jednak jakiś odbój był zachowany, bo w razie solidnego dobicia- a takie były bardzo często, jednak możesz mieć przynajmniej część siły skierowaną na belkę i stamtą na podłużnicę, a nie całość na kielich który może pęknąć.

https://youtu.be/B3J6buMB28Q?t=33

Na pierwszym Rajdzie Akropolu Poloneza, w 1979, w Polonezie zarwały się kielichy. Andrzej Jaroszewicz potwierdził. Polonez wyglądał jak nowy, ale na koniec przód siedział bardzo nisko, a koła były rozkraczone i w błotnikach.