i znowu prawiczki strzelily sobie w stope - ach te umysly niepokalane logicznym mysleniem

nie lubie ekologow chcacych zakazow, bo to zazwyczaj pazerni oszusci, ale tutaj sami pokazali, ze koles jednak ma sporo z prawdziwego ekologa,
bo ten SAAB to nie kopcacy grat, tylko kawal solidnej fury, tak solidnej, ze jezdzi dziesiatki lat,
nie bylo w nim kopciuchow, wiec moze miec LPG,
i najwazaniejsze, to nie wiadomo ile koles nim jezdzi - moze robi 3000km rocznie, wiec emituje mniej zanieczyszczen niz dowolny lizingowoz robiacy 30kkm rocznie,
jezdzi 30 lat, a wiec przez 3 dekady nie trzeba bylo wyprodukowac jego zastepcy,
podsumowujac :
eksploatacja starych rzeczy maksymalnie, jak tylko sie da jest ekologiczna - nie produkowanie, to nie trucie srodowiska,
najbardziej ekologiczny samochod to ten, ktory nie jezdzi, tylko stoi w garazu (lub innym miejscu) - nie jezdzi, wiec nie emituje zanieczyszczen,
i tak prawiczki z pseudoekologa zrobili prawdziwego ekologa nie zdajac sobie z tego sprawy
