Jak osiąga się szczyt hipokryzji?
- Nazwij swój kanał "samochodoza"
- Filmuj każdego kierowcę naruszającego przepisy ruchu drogowego (lub też niekoniecznie, wystarczy w głowie domniemanie że tak nie powinno być, mimo, że przepisy nic o tym nie mówią), każdy wjazd na chodnik, i dzwoń na policję z każdą pierdołą.
- Bądź pionierem wojny: kierowcy, kontra rowerzyści i pieszy w Polsce. Spowoduj nienawiść między tymi grupami i wojenkę, która trwa już parę lat.
- Walcz o wyrzucenie samochodów z miasta (zabierających przestrzeń pieszych

)
- Stań się celebrytą i jednym z głównych propagandystów i pionierów ruchu antysamochodowego w Polsce. Zarabiaj tysiące, a później dziesiątki tysięcy miesięcznie z youtube na promowaniu filmików o złych kierowcach i biednych, represjonowanych pieszych.
- Walcz o stefę czystego transportu, najbardziej rygorystyczne obostrzenia względem wieku aut i objęcie miasta obowiązkowymi opłatami za parkowanie. Samochody nazywaj "blachosmordami", a kierowców "blachosmrodziarzami", którzy są wrzodem na zdrowym organiźmie miasta.
- Jeździj starym, smrodzącym ropniakiem T4 bez DPF, pochwal się zamontowaniem chińskich ledów do tylnych lamp i wjeżdżaniem do SCT, bo tobie wolno.

Drugi przypadek:
