Ja nie wiem, co wy robicie z tymi samochodami, że wam katalizatory znikają. Ja jestem trzecim (od sierpnia 2004 roku) właścicielem mojego Poldorovera (i na pewno ostatnim) i jak zmieniałem mu rurę wydechową w lato 2007 roku, tą pomiędzy katalizatorem, a pierwszym tłumikiem, to miałem sposobność zajrzeć weń po zdjęciu starej rury. Katalizator wyglądał wyśmienicie, był cały i miał zero jakichkolwiek zanieczyszczeń w środku, tam samo, jak wydech - zero sadzy czy nawet nalotu w środku, żywy metal, czysta rura. Silnik oczywiście na LPG, grama oleju nie wciągał nigdy.