Odgrzewam temat. Mam dokładnie ten sam problem. Po przejechaniu kilkunastu km i paru mocnych hamowaniach tylne koła w fiacie 125p parzą, przednie są ledwo gorące. Cały układ hamulcowy po regeneracji, pompa, przewody, wszystko nowe, tłoczek serwa i dźwignia ustawione z luzem. Faktycznie mógł się korektor zablokować tak, że tylne zaciski odpowiadają głównie za hamowanie, a przednie ledwo co biorą? Będę jechał autem w trasę za 3 dni, więc odpada rozwalanie po raz 3 w ciągu miesiąca układu hamulcowego, ale chciałem się dowiedzieć czysto hipotetycznie, czy ktoś miał podobny problem, i czy są jakieś sposoby na "odblokowanie" korektora bez wymiany i odpowietrzania układu.