na jedno malowanie się nie opłaca sprężarki kupować po za tym nic dobrego nie dostaniesz w sklepie za min. 3 tys chyba ze używkę z allegro. Bo taką wydajnością poniżej 300l/min to sobie można za przeproszeniem w tyłek nadmuchać albo koło w rowerze a nie lakierować- to jest pierwsza sprawa
druga sprawa 1500zł - HORROR - O DUŻO ZA DUŻO! mówisz że jeszcze przygotowane do malowania? Bez malowania dachu, komory silnika, i środka? - to 500zł się płaci za samą robotę, 5tyś za cały samochód TAK! - też to słyszałem już od niektórych(a nawet 10 słyszałem) ALE wtedy kiedy podjeżdżasz pod lakiernika i odstawiasz całe auto z kluczykami w takim stanie jakim jest i on sobie wszystko rozbiera oczyszcza łata szpachluje itd. a nie 1500zł za samą robotę kiedy auto jest gotowe do malowania. Ja powiedziałem jednemu KONIOWI NA HELU TO PAN ZAMELDUJ! a nie mi wciskasz pan że 1500 + materiał 1000zł (sam lakier)

Bo się wk**wić idzie jak gość jawnie z Ciebie downa robi - bo tylko on jest specjalistą i się zna na tym- a ty jesteś ciemny cieć i dlatego trzeba cie skroić.
Ja byłem się pytać o lakierników to jeden mi wyjechał że 1000zł na sam lakier

tak tak panie żegnam - to lakier do ferrari jest tańszy! Bo te cwaniaki mają zniżki na lakiery i podkłady a tobie policzą jak byś sam kupił a nawet drożej niż detal z cenami z kosmosu-
"3000 za lakierowanie z tym że ja nie wiem ile mi to zajmie ale nie prędzej niż po 6miesiącach"

Taaak i będzie stał pół roku na placu w deszczu - cały w zaprawkach?- bo 20 innych aut będzie się malowało a polonez - może poczekać byle by nie zdążyła go ruda zgarnąć całego. Inne auta - "lepsze" "droższe" "nowsze" się pomaluje szybciej bo kasa lepsza-większa. a polonez niech stoi dalej.
trzecia sprawa to sam "polonez" Gdziekolwiek byś zadzwonił do lakiernika, kiedy zapyta jakie auto, a ty mu odpowiesz że polonez to oleje cie moczem jak zwykłego bambra z wiochy. Powiedz mu że maybach albo maseratti jest do malowania przyjedzie za 12min pod dom wycenić usługę. Bo co? Bo się nie opłaca malować poloneza? robota to robota - pieniądz to pieniądz. Chyba że taki zakład maluje tylko mercedesy a innych już nie. To jest przykre bo nie raz właściciele polonezów są jakby uważani za gorszych ludzi - za nieudaczników życiowych, plebs itd. i stąd takie traktowanie.
i z takim podejściem do klienta to NIGDY nikt dobrze ci nie polakieruje tego auta
za "rozsądne pieniądze"- a to rodzi jedynie partactwo które dostaje szanse coś spie***yć i zarobić na tym.
Walcz z tym pseudo lakiernikiem.
Pozdro