Mam taki problem - w sumie tylko lekko denrwujacy
Pacjent: 1.6 Abimex, 117kkm przebiegu, LPG MG MotorGas
Objawy: Przychodze do zimnego auta - odpalam chodzi sobie troche na benzynce pozniej przelaczam LPG, obroty ustalaja sie na ok 1500 (czaly czas postoj - chodzi automatyczne ssanie) - ruszam, do wyjazdy z parkingu mam ok 50m i obroty wskakuja mi na 2000. I tak bede mial ciagle nawet temp 90c - jak sie nie zrobi jednego myku to nawet 100km potrafi tak byc
otoz musze sie zatrzymac i pozwolic obrotom zejsc na 1000 - od tego momentu zawsze mi zbija obroty prawidlowo.
W ciagu dnia nawet jak stoi 3-4h wiec w tym zimnie zdazy wystaygnac jest ok, jak postoi dluzej cza mu znow terapie stosowac
Przy wypieciu czujnika predkosci z linki wszystko jest pieknie tylko przy hamowaniu silnikiem slawna kontrolka check engine sie swieci...
Silnik krokowy wymieniany w marcu, czujnik temperatury w bloku, sonda lambda. pompa paliwa
Te same obijawy na LPG i NoPb i byly przed zalozeniem lpg.
Spalanie w normie - LPG na odcinku 500km 400km trasa 100 miasto 8.9l lpg (komp ustaiony na jaze w trybie ekonomiczny), miasto ~12
Diagnoza: Ma ktos pomysly? moze szukac slbej masy przy czujniku prektosci albo co?