Odświeżę temat. Co prawda problem się trochę zmienił, ale wciąż dotyczy tego samego silnika, z którym po remoncie jeszcze nie doszedłem do ładu.
Sprawa wygląda tak, że silnik chodzi, ale:
- telepie na wolnych obrotach (i na benzynie i na gazie)
- najsilniej telepie przy schodzeniu z obrotów
- na benzynie przy przyspieszaniu czuć że nie przyspiesza tak jak powinien (czuć coś w rodzaju chwilowego przytrzymywania)
- na benzynie źle spala mieszankę na 2 cylindrze - świeca jest czarna. Wykluczyłem moduł i cewkę: cewki zamieniłem miejscami na module i i tak czarna robi się zawsze druga świeca, jak również wykluczyłem sam moduł - zamieniłem miejscami kable 1 z 4 i 2 z 3 (można tak zrobić, bo iskra pada na tych cylindrach w tym samym czasie) i cały czas czarna jest świeca nr 2. Świece i kable oczywiście również podmieniałem. Wygląda to tak jakby dostawał złą mieszankę - czy możliwe jest w przypadku monowtrysku że przy złej mieszance zalewa tylko jeden cylinder, zawsze ten sam?
- przy jeździe na gazie przyspiesza super i ogólnie jeździ bardzo dobrze, ale jest to telepanie na wolnych i przy schodzeniu z obrotów. Kolejnym dowodem na to że iskra jest dobra jest to, że po jeździe na gazie oczyszcza do białości wszystkie świece.
Załączam film (silnik na nim pracuje na gazie). Widać na nim jak trzęsie całą budą, zwłaszcza przy schodzeniu z obrotów. Na początku lekko falują obroty, a później już nie. Szukałem nieszczelności w dolocie (pod kolektorem, pod urządzeniem wtryskowym, w podciśnieniach), ale nic nie znalazłem.
http://dl.dropbox.com/u/2804265/video-2011-11-13-16-05-36.mp4Jestem już bliski poddania się, tak więc proszę o pomoc.