Czyli jednak można jeszcze spotkać normalnych ludzi, albo takich, którzy po czasie dopiero pojęli, że polonez jaki był, to był, ale jednak w porównaniu do niektórych dzisiejszych nowych aut, był jednak wytrzymalszy.
Niestety nasz naród jest taki, że swoje, choćby najlepsze, się opluwa, a zachodnie, tudzież inne, jest zawsze lepsze, bo nie nasze.Polonez odstaje technologicznie, "dizajnersko" i co najważniejsze (w opinii większości) mniej prestiżowo od samochodów zachodnich, nawet nie nowych, tylko tych, produkowanych powiedzmy do 2005 roku, czyli +/- w latach produkcji poldka (to nie moja opinia) ale jak na moje potrzeby i zapewne jeszcze kilku osób jest w pełni wystarczający.Ludzie w większości wieszają psy na tym aucie, bo jak kupili nowego, to myśleli, że będą jeździć, lać paliwo i nic ich nie będzie obchodzić, a tak się nie da.Jak ktoś dba o auto, to choćby miał Malucha i robił nim 50 000 km rocznie, to utrzyma go w należytej sprawności.Nie ma nic za nic.Zapewne byli tacy ludzie, którzy dbali nawet o poloneza, bo do dziś przecież idzie kupić ładne, zadbane auta i nie od "biznesmenów". Gdyby znalazł się dzisiaj ktoś głupi i zaczął tłoczyć ponownie poloneza, w starej budzie, w sensie plusa i powiedzmy hipotetycznie, że nic by nie musiał zmieniać ze względu na homologacje, normy spalania itp. pierdoły, (niech by było, że silnik by dał jakiś zachodni starszej generacji, bo na taki nawet można by licencję kupić i samemu robić) i dał by mu ocynkowane nadwozie, to może kilkaset osób by kupiło, a reszta olała by z góry ciepłym moczem, bo lepsze zachodnie.A ile z tych osób ładuje złotówki w swoje auta i się do tego nie przyznaje? Że zachodnie, to ma się nie psuć? Jest tu cały temat o nowych autach i widać, ile przykładów jest na niezawodność nowych konstrukcji.Jak ktoś kupi takie nowe i jeździ tylko do kościoła i do sklepu po bułki, to może pisać, że się nie psuje, bo prędzej się to zestarzeje, niż zrobi przebieg, po którym zadziała technologiczne postarzanie produktu.Ruscy tyle lat tłuki Ładę 2107 i chyba się jakoś sprzedawała, no, ale tam jest bieda, nie taki dobrobyt jak u nas, wiec ludzie kupowali co było i nie w głowie im Mercedesy

Tyle tylko, że tam jeszcze coś swojego mają, choćby z nazwy i teraz bawią się tak.
http://moto.pl/MotoPL/1,88389,18936189,lada-vesta-wchodzi-do-produkcji.htmlAkurat polonezy plusy wcale nie wyglądają źle i na tle innych auta aż tak się nie wyróżniają, przynajmniej jeśli chodzi o starsze modele, bo te obecnie produkowane, to takie futurystyczne, że nie wiadomo, co to jest.Przetłoczeń narobili tyle chyba tylko po to, żeby w razie stłuczki wymienić od razu pół auta, bo kto to wyklepie.Kolega który robi w tej branży mi opowiadał, że teraz już nikt nic nie klepie, tylko się od razu wszystko wymienia, bo blacha jest tak cienka, że uniemożliwia jakiekolwiek przywrócenie kształtu, bo się faluje w drugim miejscu.Szajs poganiany tandetą.Niby ładne, niby wygodne, niby ekologiczne, a tak naprawdę, to już wiele wspólnego z prawdziwym autem nie ma.
Ja u siebie w okolicy jeszcze widuję sporo polonezów i to dosyć ładnych (głównie plusów) i skoro ci ludzie nie kupią czegoś innego, nawet wiekowo podobnego, bo to za grosze się kupi, to widocznie muszą być zadowoleni i podejrzewam, że kupili by takiego samego, nowego.