Autor Wątek: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie  (Przeczytany 129834 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #300 dnia: Kwiecień 06, 2016, 22:41:52 pm »

Offline piotrek72

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 496
  • Płeć: Mężczyzna
  • PN 2000
    • Borewicz -underconstruction
Może niektóre polonezy są podrdzewiałe i zajechane ,ale są przez te np. dwadzieścia lub trzydzieści ponad lat w jednym kawałku.W porównaniu z Oplami ,Ww ,Audi czy innym szrotem który ktoś przywiózł do polski na lawecie w jednym albo kilku kawałkach .I jeździ to pospawane z dwóch albo cholera wie ilu ćwiartek.Tak że mam wyjebane kto coś ma do poloneza. Już mało zostało fso starych roczników i z ostatnich też już niewiele jeździ ,przynajmniej u mnie w okolicy .Jakie zdziwienie i nawet jakby zazdrość powoduje u wielu osób to że remontuje Poldka.Nawet zostałem podjebany ,czy wszystkie papiery mam i czy opłacony.Opłacam ten samochód non stop chociaż od jakichś dwóch lat nie jeżdżę za wiele bo remontuje i przerabiam,tak jak mi pasi,heh.   Pozdrawiam.

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #301 dnia: Kwiecień 07, 2016, 05:05:53 am »

Offline Trojan

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2655
  • Płeć: Mężczyzna
Może niektóre polonezy są podrdzewiałe i zajechane ,ale są przez te np. dwadzieścia lub trzydzieści ponad lat w jednym kawałku.W porównaniu z Oplami ,Ww ,Audi czy innym szrotem który ktoś przywiózł do polski na lawecie w jednym albo kilku kawałkach .I jeździ to pospawane z dwóch albo cholera wie ilu ćwiartek.Tak że mam wyjebane kto coś ma do poloneza. Już mało zostało fso starych roczników i z ostatnich też już niewiele jeździ ,przynajmniej u mnie w okolicy .Jakie zdziwienie i nawet jakby zazdrość powoduje u wielu osób to że remontuje Poldka.Nawet zostałem podjebany ,czy wszystkie papiery mam i czy opłacony.Opłacam ten samochód non stop chociaż od jakichś dwóch lat nie jeżdżę za wiele bo remontuje i przerabiam,tak jak mi pasi,heh.   Pozdrawiam.
I takie podejście mi się podoba  <ok> A nie jakieś pierdzielenie że sie nie da jeździć na codzień, ja jakoś nie narzekam od 7 lat i tylko nabijam się ze znajomych jak co trochę oddają swoje "kozackie" fury do warsztatów :D Znajomy kolegi płakał ostatnio że zabulił 2tys za wymianę tarcz i klocków w swoim "pussymagnet" jaguarze, no cóż, życie :)

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #302 dnia: Kwiecień 07, 2016, 23:52:18 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4125
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
A Polonez jest szybki albo dobrze się rozpędza ? Ani jedno ani drugie. Porównanie dość trafne. Co do wygody to kwestia upodobań, ale według mnie też raczej średnio.
Nie jestem z tych co hejtują, ani z tych co ubóstwiają, ale Polonez według mnie nadaje się tylko jako weekendowy funcar jedynie, bo do jazdy na codzień średnio. Rozdział ogrzewania marny, wycieraczki podobnie, wygłuszenie a raczej jego brak, zawieszenie tapczan, głośny układ napędowy, z fabrycznymi silnikami nie jedzie i sporo pali (nie dotyczy 1.4)... przy obecnych cenach ładnych aut i braku części no to cóż...
1. Jest wiele samochodów o osiągach Poloneza, których mogli by użyć jako przykładu do porównania. Chociażby Skoda Favorit albo Felicia z jednopunktowym wtryskiem.
2. Na co dzień jeżdżę Polonezem. Zużywa przeciętnie 9-10 litrów gazu na setkę, zawieszenie i fotele wszyscy chwalą bo świetnie wybiera nierówności i nie czuć każdego kamyka na jezdni. :p Sąsiad ma Mazdę i wycieraczki pracują głośno, wentylacja jest beznadziejna, bez otwartego okna praktycznie nie daje się jeździć, a otwarcie go o tyle ile się chce to cud.  <lol2>
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #303 dnia: Kwiecień 08, 2016, 11:56:08 am »

Offline lesor#1973

  • FSO:1993-1996 B1078
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1327
  • Płeć: Mężczyzna
  • Borełło, Carełło, 115c_w_Jesionie
Classicauto zaczyna mieć polonezofobię, od jakiegoś czasu modną.
Doczytałem, że w Polonezie Caro śmierdzi. Otóż może nie jest to wymarzony zapach (tu się powstrzymam od osobistych upodobań) ale jest to zapach charakterystyczny i niepowtarzalny.
Napisano w ostatnim numerze, że sprzedają zapachy "new car". Co za ignoranci w tym CA?
Moje Caro zawsze ma zapach nowego Poloneza! Mnęło 21 lat a on nadal pachnie tak, jak wyjeżdżał bramą nr 9. !
Zważcie jegomość – odparł Sanczo Pansa – że to, co tam się ukazuje, to nie żadne olbrzymy, ino wiatraki.

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #304 dnia: Kwiecień 08, 2016, 13:22:40 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6585
  • Płeć: Mężczyzna
1. Jest wiele samochodów o osiągach Poloneza, których mogli by użyć jako przykładu do porównania. Chociażby Skoda Favorit albo Felicia z jednopunktowym wtryskiem.

Ja jeszcze tylko dodam że Passat B1 wprawdzie ważył 100 kilo mniej niż Polonez ale standardowy silnik to był 1.3 o mocy 60KM, więc podejrzewam że osiągi były mniej więcej te same co w Polonezie 1.5 AA.

A Polonez jest szybki albo dobrze się rozpędza ? Ani jedno ani drugie. Porównanie dość trafne. Co do wygody to kwestia upodobań, ale według mnie też raczej średnio.
Nie jestem z tych co hejtują, ani z tych co ubóstwiają, ale Polonez według mnie nadaje się tylko jako weekendowy funcar jedynie, bo do jazdy na codzień średnio. Rozdział ogrzewania marny, wycieraczki podobnie, wygłuszenie a raczej jego brak, zawieszenie tapczan, głośny układ napędowy, z fabrycznymi silnikami nie jedzie i sporo pali (nie dotyczy 1.4)... przy obecnych cenach ładnych aut i braku części no to cóż...

Polonez jest samochodem z 78 roku i w takich kategoriach należy go rozpatrywać. Ja się zgodzę że w porównaniu z nowymi samochodami jest głośny, trzęsie i ogólnie przy pierwszym kontakcie sprawia dość przerażające wrażenie, ale podejrzewam że podobne odczucia można mieć w kontakcie z większością wozów z lat 70. Niestety nie jeździłem innymi, ale ogólnie rzecz biorąc, auto jest dostatecznie ciche, dość wygodne i nawet z silnikiem OHV dostatecznie szybkie żeby włączyć się do ruchu albo coś od czasu do czasu wyprzedzić, a dzisiaj ruch na drogach jest znacznie większy niż w czasach Poloneza, więc i szybciej trzeba przyspieszać. Czy to jeżdżąc Fiatem z silnikiem 1.1 czy Polonezem z silnikiem OHV, nigdy nie miałem problemu, w przeciwieństwie do typowego polskiego kierowcy, żeby przyspieszyć do 100km/h i włączyć się do ruchu. Rover tylko ułatwia sprawę bo znacznie rzadziej trzeba korzystać z pełnej mocy. Tyle.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #305 dnia: Kwiecień 08, 2016, 15:35:23 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Wiecie jak wali w heliosie z 2012...

A ja tęsknię za zapachem swojego pierwszego poloneza...
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #306 dnia: Kwiecień 08, 2016, 16:11:55 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2610
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
czytając niektóre komentarze w tym temacie można odnieść wrażenie, że Polonez to wzór doskonałości. że najlepszy w każdym calu. wystarczy jednak wejść do działu "technika", aby przekonać się że w zasadzie brak w polonezie urządzenia czy mechanizmu który nie wymagałby przeróbki czy modyfikacji. nie chodzi mi podświetlane przełączniki do elektrycznych szyb, centralne zamki czy regulowane z kabiny reflektory. myślę o nieskutecznych hamulcach, o hałaśliwym, słabym, zużywającym nieproporcjonalne ilości paliwa silniku, o wyjącym moście i nieprecyzyjnym zawieszeniu i układzie kierowniczym. naprawiamy, przerabiamy i wymieniamy dlatego, że fabryka choć zdawała sobie sprawę z tych błędów i niedociągnięć, przez kilkadziesiąt lat produkcji nie uczyniła nic aby je wyeliminować. dlatego po otwarciu granic młodego Poloneza zastąpił stary Golf, bo oferował więcej. jeździmy polonezami bardziej z przekory i chęci pokazania otoczeniu że jesteśmy lepszymi kierowcami, mechanikami niż przeciętny Kowalski potrafiący jedynie dolać płyn do spryskiwaczy. samochód jest narzędziem a o narzędzia trzeba dbać, dlatego o niego dbamy.   
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #307 dnia: Kwiecień 08, 2016, 16:49:32 pm »

Offline THRBB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 329
    • atu minus 97'
czytając niektóre komentarze w tym temacie można odnieść wrażenie, że Polonez to wzór doskonałości. że najlepszy w każdym calu. wystarczy jednak wejść do działu "technika", aby przekonać się że w zasadzie brak w polonezie urządzenia czy mechanizmu który nie wymagałby przeróbki czy modyfikacji. nie chodzi mi podświetlane przełączniki do elektrycznych szyb, centralne zamki czy regulowane z kabiny reflektory. myślę o nieskutecznych hamulcach, o hałaśliwym, słabym, zużywającym nieproporcjonalne ilości paliwa silniku, o wyjącym moście i nieprecyzyjnym zawieszeniu i układzie kierowniczym. naprawiamy, przerabiamy i wymieniamy dlatego, że fabryka choć zdawała sobie sprawę z tych błędów i niedociągnięć, przez kilkadziesiąt lat produkcji nie uczyniła nic aby je wyeliminować. dlatego po otwarciu granic młodego Poloneza zastąpił stary Golf, bo oferował więcej. jeździmy polonezami bardziej z przekory i chęci pokazania otoczeniu że jesteśmy lepszymi kierowcami, mechanikami niż przeciętny Kowalski potrafiący jedynie dolać płyn do spryskiwaczy. samochód jest narzędziem a o narzędzia trzeba dbać, dlatego o niego dbamy.   
Wszystko prawda. Ja jednak na poloneza patrzę jak na samochód z ogromnym potencjałem, dokładasz do swojego poloneza 5 tysięcy i niczego mu nie brakuje :) zawias trochę niżej, trochę twardziej, lepsza motorownia, dopasować most/znalezc cichy, wygłuszyć dokładnie. I w czym wtedy polonez gorszy od czegokolwiek?

A ja sobie zrobię poloneza tak, że będzie lepiej jezdził i wyglądał niż przeciętny passek czy astra. I wtedy mam wypas i ten niepowtarzalny klimat - coś, co ciągnie do tego cholernego poloneza. Jeżdże nim codziennie a jak mam wolny dzień to i tak... wsiadam do poloneza i jadę dla samej przyjemności :)

A do hamulców na lucasie nie mogę się doczepić, auto staje w miejscu. Jak dałem koledze się przejechać to się zatrzymał 50m przed skrzyżowaniem, po prostu się nie spodziewał, że polonez tak hamuje <lol>

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #308 dnia: Kwiecień 08, 2016, 16:57:47 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2232
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
Classicauto zaczyna mieć polonezofobię, od jakiegoś czasu modną.
Doczytałem, że w Polonezie Caro śmierdzi.
W którym numerze pisali o tym ?

dlatego po otwarciu granic młodego Poloneza zastąpił stary Golf, bo oferował więcej.   
Muszę się nie zgodzić. Po otwarciu granic za pieniądze porównywalne z Polonezem można było kupić Golfa II
który moim zdaniem nie tylko nie jest lepszy od Poloneza ale jest wręcz gorszy. Jeździłem kilkoma golfami II w różnym stanie technicznym i każdym jednym jeździło mi się gorzej niż Polonezem. Jedynie 1.8 ma fajne osiągi ale osiągi to nie wszystko. Golfem dwójką jedzie się jak taczką, komfortu zero, standardowe fotele tak samo niewygodne jak standardowe taborety w MR 93, większość wersji to totalne golasy, oceniając wrażenia z jazdy, Polonezem naprawdę jechało mi się o wiele lepiej. Ponadto każdy jeden golf którym jeździłem miał problemy z zacinającymi się klamkami, ponoć taka wada, w efekcie czego do jednego którego pożyczyłem na 1 dzień musiałem wejść przez... bagażnik. Porównując przeciętnego Caro 1.6 z Golfem 2 1.3 lub 1.6 - wolę Poloneza. Z dwójką 1.8 zestawiłbym Caro 1.4. Tej zimy jeden z kolegów kupił sobie ,,na zimę" Golfa II 1.3 w gazie ( żeby zimą nie eksploatować swojego Poloneza akwarium ;) ) po zimie sprzedał go z ulgą i stwierdził, że dzięki temu, że pojeździł trochę tym golfem... docenił jak fajnie jeździ się Polonezem. Ludzie często nie kierują się rozsądkiem tylko różnymi innymi czynnikami np chęcią szpanu. Po 2004 roku Polonez nie był czymś czym można było się popisać a raczej wprost przeciwnie, nie to co ,,golfik z Niemiec". Dla wielu osób starszego pokolenia zakup golfa czy innego ,,Niemca" wiązał się z marzeniem o posiadaniu ,,zachodniego samochodu" dlatego wybierali starszego golfa niż nowszego Poloneza. Do tego wszystkiego w Polsce mamy swoisty ,,mit VW" czyli VW jest najlepszy, najbardziej bezawaryjny i w ogóle och i ach. Znam kilka osób które choć wcale nie jeżdżą dużo, o motoryzacji pojęcia mają mgliste to koniecznie auto muszą mieć niemieckie wychodząc z założenia, że niemieckie są lepsze niż każde inne.

Poprzez pryzmat własnego doświadczenia z Polonezami uważam, że Polonez ma dwie dosyć istotne wady:
1) Korozja - myślę, że akurat tutaj nie muszę pisać o co mi chodzi  :P Jedynym sposobem walki z nią jest regualarna konserwacja i likwidacja korozji gdy tylko się ona pojawia. Z dzisiejszej perspektywy niestety większość ludzi jest bardzo wygodnicka i wychodzi z założenia, że samochodów nie trzeba dodatkowo konserwować co jest kłamstwem. Jednak to nie tylko przypadłość Poloneza, problemy z korozją ma 90% ,,Japończyków".
2) Silnik OHV - ogólnie da się tym jeździć i daewoo trochę poprawiło jakość ale ten silnik pozostawia bardzo dużo do życzenia. O ile przeciętnego Kowalskiego nie interesuje ilość podpór wału to jednak silnik który potrafi zakończyć żywot przed dobiciem do 200tyś pozostawię bez komentarza ( tak, wiem że są egzemplarze które robią po 400tyś ale to są pojedyncze jednostki a nie reguła ) Tą wadę można wyeliminować kupując Poloneza z inną jednostką niż OHV.

Na koniec dodam, że w dzisiejszych czasach, żeby jeździć Polonezem trzeba to po prostu lubić. Mnie osobiście jazda Polonezem bardzo się podoba, między innymi dlatego, że czuć w nim klimat starego samochodu i myślę, że większości osób która lubi ,,klimat" w aucie jazda Polonezem się spodoba dlatego bardzo mnie dziwi polonezofobia Classic Auto.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2016, 17:00:47 pm wysłana przez Dawid91 »

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #309 dnia: Kwiecień 08, 2016, 17:12:17 pm »

Offline THRBB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 329
    • atu minus 97'
Cytuj (zaznaczone)
Jedynie 1.8 ma fajne osiągi ale osiągi to nie wszystko.
Haha już nie opowiadaj, jak mnie koleżka przewiózł golfem i powiedział że on nawet 60 km nie ma to się zacząłem śmiać, zobaczyłem dowód i pod machę to pozostało zdziwienie. Polonez ohv to by tylko robił buuuuu... a taki golf 1.3 daleko przed tobą. 160 leci bez żadnego bólu :) Diesel muli, ale benzynowy nawet najsłabszy daje radę.
No ale w poldzie dobrych kilkaset kilo więcej i dochodzą straty związanie z tylnym napędem, normalka.


Pold nigdy nie powinien wychodzić w wersji z mniej jak 100km, a tak 110-115 to już jest bardzo fajnie, wciska w fotel jak trzeba.
Cytuj (zaznaczone)
1) Korozja - myślę, że akurat tutaj nie muszę pisać o co mi chodzi  :P Jedynym sposobem walki z nią jest regualarna konserwacja i likwidacja korozji gdy tylko się ona pojawia. Z dzisiejszej perspektywy niestety większość ludzi jest bardzo wygodnicka i wychodzi z założenia, że samochodów nie trzeba dodatkowo konserwować co jest kłamstwem. Jednak to nie tylko przypadłość Poloneza, problemy z korozją ma 90% ,,Japończyków".
2) Silnik OHV - ogólnie da się tym jeździć i daewoo trochę poprawiło jakość ale ten silnik pozostawia bardzo dużo do życzenia. O ile przeciętnego Kowalskiego nie interesuje ilość podpór wału to jednak silnik który potrafi zakończyć żywot przed dobiciem do 200tyś pozostawię bez komentarza ( tak, wiem że są egzemplarze które robią po 400tyś ale to są pojedyncze jednostki a nie reguła ) Tą wadę można wyeliminować kupując Poloneza z inną jednostką niż OHV.
1) Piękny lakier a nagle na środku blachy robi się purchel lakieru. Nie ma rys, nie widać śladów kamieni, skąd to się wzięło? <co> słaby gatunek blachy + odpierdalanie maniany w fabryce, wystarczy, że była malutka wżerka rdzy i została zamalowana <uoee>
oprócz konserwacji trzeba jeszcze wykluczyć jazdę zimą, sól zwłaszcza dla polda to morderstwo.
2) Da się, ale jak? Masz 500m przed sobą i się zastanawiasz wyprzedzać czy nie? Z 5 zrzucasz na 3, ciśniesz go pod 6 tys a on pod górkę i tak zwalnia zamiast przyspieszać. Chcesz szybko wyjechać ze skrzyżowania? Spróbuj startować spod świateł z takim głupim matizem nawet, dopiero na 3 biegu go dogonisz :-)
te silniki są niebezpieczne po prostu i stresogenne, choć moim zdaniem bezawaryjne - jeśli umiesz tym jezdzić.
Mechanikiem nie jestem, ale wydaje mi się, że z tymi podporami to mit, subaru też miały 3 podpory i były doładowane i jakoś jezdziły :) gdyby wszystko wyważyć, poskładać ten silnik jakby był z toyoty to by kręcił piękne przebiegi, bo pojemność spora jak na tak małą moc.
A na panewki sposób jest jeden - nie jezdzić poniżej 2000 obrotów. Tylko tyle i aż tyle
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2016, 17:29:46 pm wysłana przez THRBB »

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #310 dnia: Kwiecień 08, 2016, 20:32:08 pm »

Offline Gordo#1806

  • Administrator
  • Wiadomości: 177
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu 1.6 GLI 96r.
Z tego co ja pamiętam to Golf II 1.3 nie miał szans z polonezem.Jakiekolwiek przyśpieszenie występowało jedynie do 70, potem było tylko powolne nabieranie prędkości.  Rozpędzić to do 160 to chyba tylko z górki, albo prędzej górka by się skończyła. Do setki katalogowo miał około 17 sekund. Porównywać można było 1.6 ale nie były to spektakularne różnice, dopiero 1.8 oferował coś więcej w osiągach niż polonez.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2016, 20:38:34 pm wysłana przez Gordo#1806 »
Pozdrawiam
Gordo#1806

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #311 dnia: Kwiecień 09, 2016, 08:23:18 am »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4125
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Volvo 240 jest modyfikacją 142, 144 i 145 i też przez cały okres produkcji firma nie zmodyfikowała w nim zawieszenia. W związku z czym nawet w owym Classicauto napisali, że prowadzi się beznadziejnie.  <lol>  Napisali też, że jest ciasno i niewygodnie.
A co do Golfów II i Passatów B1, to były dużo lżejsze i nawet silnik 1300/55KM  dawał im niezłą dynamikę, ale wszystkie plusy kończyły się przy zderzeniu. Te samochody były kruche jak z kartonu, a nie blachy.
Zresztą Passat B2 też był kiepski pod tym względem.

https://www.youtube.com/watch?v=Ivy5GcWRU6k

https://www.youtube.com/watch?v=UTJWp_l4TWU

Gdyby nasz kolega Włodek nie jeździł Polonezem, to już by teraz raczej nie pisał na forum. Wiadomo, że Polonez nie jest tak doskonały pod względem prowadzenia jak niektóre współczesne auta, ale ma za to inne zalety, których one nie mają.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 09, 2016, 08:40:16 am wysłana przez Grzech#1938 »
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #312 dnia: Kwiecień 09, 2016, 10:24:53 am »

Offline lesor#1973

  • FSO:1993-1996 B1078
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1327
  • Płeć: Mężczyzna
  • Borełło, Carełło, 115c_w_Jesionie
Classicauto zaczyna mieć polonezofobię, od jakiegoś czasu modną.
Doczytałem, że w Polonezie Caro śmierdzi.
W którym numerze pisali o tym ?
W kwietniowym.

Ale trzeba mieć dystans do tego, co piszą. A piszą subiektywnie, jak każdy.
Jest to potem przyczynkiem do dyskusji takiej jak powyższa.
Dla mnie np. stare saaby to potworne kasztany, wyglądają jak połączenie spuchniętej golonki z żabą, w życiu bym takiego rarytasa nie kupił.
Nawet mimo faktu że Erik Carlsson przez ponadpiętnaście lat królował w nich na trasach rajdowych.
Zważcie jegomość – odparł Sanczo Pansa – że to, co tam się ukazuje, to nie żadne olbrzymy, ino wiatraki.

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #313 dnia: Kwiecień 09, 2016, 11:33:20 am »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2610
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
w redakcji Classicauto pewnie pracują ludzie "pierwszego sortu", bezkrytycznie zapatrzeni w Zachód. Zachód opłaci wyjazd na wystawę, zafunduje nocleg, da zjeść i wypić i jeszcze umożliwi darmowe przejażdżki Zachodnim samochodem, to trzeba Zachód wychwalać. jednocześnie "poprawność" nakazuje opluwać wszystko co związane z PRL-em i sprawa tendencyjnie napisanych artykułów jest jasna. wczoraj stawiał ten Zachód, dziś stawia inny, więc każdego dnia inny Zachód jest najlepszy. i nigdy się nie pomylą, bo zawsze mogą napisać że zmiana koloru klamek z czerwonego na zielony wywindowała dany model na szczyt motoryzacyjnej doskonałości. jasne że gdybym nie jeździł polonezem to nie miałbym o czym pisać- bo nie miałbym o nim pojęcia. doceniam te ukryte zalety poloneza, dlatego po utracie poloneza zielonego, kupiliśmy poloneza czerwonego. podobno czerwone są najszybsze.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #314 dnia: Kwiecień 09, 2016, 13:18:13 pm »

Online Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5099
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
Najszybsze, to są te z pasami na masce   :d kolor obojętny.

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #315 dnia: Kwiecień 09, 2016, 20:34:50 pm »

Offline Multec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3764
  • Płeć: Mężczyzna
    • E46 325Ci | ROVER 45 1.8 | C+ 98 | Caro 1996 1.6 16V

Wszystko prawda. Ja jednak na poloneza patrzę jak na samochód z ogromnym potencjałem, dokładasz do swojego poloneza 5 tysięcy i niczego mu nie brakuje :) zawias trochę niżej, trochę twardziej, lepsza motorownia, dopasować most/znalezc cichy, wygłuszyć dokładnie. I w czym wtedy polonez gorszy od czegokolwiek?

A ja sobie zrobię poloneza tak, że będzie lepiej jezdził i wyglądał niż przeciętny passek czy astra. I wtedy mam wypas i ten niepowtarzalny klimat - coś, co ciągnie do tego cholernego poloneza. Jeżdże nim codziennie a jak mam wolny dzień to i tak... wsiadam do poloneza i jadę dla samej przyjemności :)

Też tak myślałem. Zainwestowałem w Poloneza naprawdę dużo.
I tak porobione mam w zasadzie wszystko oprócz zawiasu. Most mam w miarę cichy, śpiewa tylko 80-90. Groki podgrzewane, elektryka, dodatkowe wygłuszenie itd itd... I co z tego? Otóż nic, nadal w aucie jest głośno i nadal nie jest komfortowo. Owszem wyprzedzanie np. to bez najmniejszych problemów, bo nawet za bardzo redukować nie trzeba, a trójka/dwójka... chwila moment i obroty się kończą.
Ogrzewanie jest średnie, o ile sama temperatura i czas nagrzewania jest do przyjęcia, tak sam rozdział powietrza jest kiepski. W zimę albo marzną Ci nogi albo reszta, taki wybór. A Plusowskie ogrzewanie jednak jest najlepsze z Poldkowych...
Dodatkowe wygłuszenie owszem pomogło, ale nadal rewelacji nie ma, nadal pełno szumów i dodatkowo głośne elementy przeniesienia napędu. Tak to niestety w Polonezie jest.
Zawieszenie ? Ja mam serię, bo jak go utwardzę i obniżę to dopiero komfort spadnie... mimo że i tak jest go mało.

A za 5000zł to zbyt wiele nie zrobisz, to tylko się wydaje... ja w swojego wsadziłem 3x albo i 4x tyle jakby podsumować wszystkie wydatki. ;) Po za tym kupując ładnego Poloneza dzisiaj za...  +/- 4tysiące i dokładając kwotę w/w można kupić poliftową Omegę V6... dorzucić 2-3 tysiące, wsadzić dobrą sekwencję i nie ma co nawet porównywać do Poloneza. Jedynie blacha lubi polecieć, ale poliftowe ładnie się trzymają. I tak zawieszenie, ogrzewanie, spasowanie wnętrza, o wyposażeniu nie wspominając, wygłuszenie (Przy prędkościach 200+ hałas jak w Polonezie przy 70), przeniesienie napędu itd... długo by wymieniać.
Owszem fajnie dorzucić taką kwotę i nie podniecać się nad wygłuszeniami, tylko zrobić fajny zawias, wrzucić groki, wstawić mocny silniczek, np. właśnie VVC i mieć fajne auto na weekendy.

"JAZDA PRÓBNA" c.d nastąpi...

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #316 dnia: Kwiecień 09, 2016, 23:20:02 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6585
  • Płeć: Mężczyzna
Już chciałem powtórzyć swoje że ten samochód ma 38 lat, a licząc od prototypu to 41 więc nie ma co cudów oczekiwać ale coś mi się przypomniało...

Otóż mój wujek kupił jedną z pierwszych Kii Cee'd, jeszcze w wersji z twardszym zawieszeniem (później zmiękczyli). Mimo że nie była to żadna sportowa wersja, tylko 1.4 to jak się tym wozem wjedzie w sporą poprzeczną nierówność to naprawdę potrafi kręgosłup zaboleć. W Polonezie jest to niemożliwe.  <lol>

Jeszcze przytoczę opinię z epoki:

Jerzy Landsberg o Polonezie w 1978:

"Po raz pierwszy wsiadłem do Poloneza na kilka minut przed startem i co tu ukrywać- odczucia miałem, delikatnie mówiąc, mieszane. (...) Poza tym były to egzemplarze kompletnie nieprzygotowane do sportu. (...)
W pewnym momencie stwierdziłem że samochód reaguje zupełnie normalnie. Bez trudu wprowadza się go w poślizg kontrolowany i bez niespodzianek z tego poślizgu wyprowadza. (...)
Na co dzień jeżdżę samochodem Renault 30 i nie odważyłbym się jechać nim w wyścigu tak szybko jak Polonezem. (...)
W tym samochodzie drzemią ogromne możliwości. Trzeba je tylko z niego wydobyć."

Auto bez wątpienia ma sporo wad, jednak wiadomo w jakim kraju powstawało, już sam fakt że można je porównywać z zachodnimi wozami z tego okresu i że pod pewnymi względami był nawet lepszy, to świadczy raczej o tym że samochód mimo wszystko był bardzo dobry.

Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #317 dnia: Kwiecień 10, 2016, 02:14:49 am »

Offline Multec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3764
  • Płeć: Mężczyzna
    • E46 325Ci | ROVER 45 1.8 | C+ 98 | Caro 1996 1.6 16V
Darujmy sobie porównania rodem z 1978 roku bo to bez sensu. A już tym bardziej cytaty kierowców wyścigowych/rajdowych bo to się nijak ma z użytkowaniem Poloneza na codzień. Zmierzam bardziej do tego co Polonez oferuje za te powiedzmy 5000 - czyli cena rzeczywiście ładnego egzemplarza z sensownym silnikiem - GSi/Rover. Pomijając już fakt, że ładne Rovery zaczynają się robić rzadkością. To skoro dokładamy do niego kolejne 5000 to już mamy całkiem ciekawą sumę, za którą można kupić auto oferujące więcej. Mowa tu oczywiście o aucie na codzień.
Po za tym połączenie FunCara z daily jest raczej trudne. Raz że części do Poloneza coraz mniej. A obecne nie grzeszą trwałością - końcówki drążków chociażby. Lub jakością - krzyżaki, podpory wału. Dwa że zima, sól i gówniana blacha, a utrata oryginalnego lakieru tu i ówdzie to jednak niezbyt przyjemna sprawa. Trzy że niestety nie unikniemy rys, wgniotek co nieco boli na aucie o które się rzeczywiście dba... i tak możnaby wymieniać dalej.

Ja nie chcę pokazać jaki to Polonez jest zły, ale wychwalanie go jako niedocenione cudo techniki jest conajmniej śmieszne.
"JAZDA PRÓBNA" c.d nastąpi...

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #318 dnia: Kwiecień 10, 2016, 03:25:13 am »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4125
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Mi "więcej" nie jest potrzebne. Potrzebuję na co dzień pojemnego i bezpiecznego auta mającego koło 430 cm długości i z napędem na tylną oś. Takiego mieszczącego 5 osób z kompletnym wyposażeniem na wyjazd pod namioty. Te parametry spełnia wyłącznie Polonez. Nie będę jeździł Omegą V6, bo dużo pali, jest tych kilkadziesiąt centymetrów za długa oraz nie ma modelu z klapą.
Nie mieszkam w USA gdzie pokonuje się setki kilometrów po autostradach tylko w małym kraju, w którym większość dróg ma ograniczenie do 90km/h, więc szybki samochód jest mi całkowicie na plaster. Potrzebuję auta z miękkim i solidnym zawieszeniem żeby porządnie amortyzowało dziury w drogach i jednocześnie nie było co dwa lata do kapitalnego remontu jak w wyżej wymienionym Oplu. :d  Samochód większy niż 430 cm jest niewygodny w parkowaniu i zajmuje za dużo miejsca w garażu/na podjeździe a o nowoczesnym "obłym" kształcie na ogół ma kiepską widoczność ze środka, nie widać gdzie się kończy, a do kompletu szyby są tak pochylone że bez klimy ani rusz. Fakt, że "można" nie oznacza, że koniecznie "trzeba".  <lol>
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 10, 2016, 03:32:34 am wysłana przez Grzech#1938 »
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Odp: Skąd się biorą tacy ludzie.... Czyli co uważają inni o polonezie
« Odpowiedź #319 dnia: Kwiecień 10, 2016, 11:00:44 am »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak

2) Silnik OHV - ogólnie da się tym jeździć i daewoo trochę poprawiło jakość ale ten silnik pozostawia bardzo dużo do życzenia. O ile przeciętnego Kowalskiego nie interesuje ilość podpór wału to jednak silnik który potrafi zakończyć żywot przed dobiciem do 200tyś pozostawię bez komentarza ( tak, wiem że są egzemplarze które robią po 400tyś ale to są pojedyncze jednostki a nie reguła

Jak na dzisiejsze standardy VW to i tak dużo.