Autor Wątek: Złamany łącznik stabilizatora  (Przeczytany 11481 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Złamany łącznik stabilizatora
« dnia: Listopad 04, 2011, 21:36:26 pm »

Offline Yahoo

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 80
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSi & GLi
Witam!

Ułamał mi się łącznik stabilizatora. Potrzebuję rano koniecznie jechać do roboty a nie mam innego transportu,
jakie mogą być konsekwencje? Czy może się coś gorzej rozwalić? Mama parę km, ale jeżeli coś może się bardziej
coś tam podziać, to wole nie jechać.

Przy okazji, czy nie ma żadnych problemów z wymianą łącznika? nie oglądałem tego dobrze, a już dosyć ciemno jest,
a wydawało się że to chyba prosta sprawa?? Czy bez problemu przechodzi przez tą dziurę w wahaczu?
« Ostatnia zmiana: Listopad 04, 2011, 21:39:18 pm wysłana przez Yahoo »
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 04, 2011, 22:41:35 pm »

Offline manieko58

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 549
  • Płeć: Mężczyzna
    • ATU + 2.2 16v (c22xe)
może ci się gorzej prowadzić ale raczej nic powarzniejszego się nie powinno stać
Atu + było 1.6 ohv
1.4 16v rover
1.6 16v rover
 2.0 16v c20xe opel
jest hybryda opla c22xe

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 04, 2011, 22:42:49 pm »

Offline Rafał

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5735
  • Płeć: Mężczyzna
    • Renault Laguna I phII 1.9 dTi RXE+
Przy okazji się podepnę. Poszukuję jakiś dobry sposób na montaż takiego łącznika z nowymi gumkami.
Były: Caro: 1.6 GLI Bosch, 1.4 GLI 16V, 1.4 GTI 16V, 1.6 GTI 16V, 1.6 GTC 16V 1997; Atu: 1.6 GLI Bosch 1997, Peugeot 106 1.0 Itinea 1997
Jest: Renault Laguna I phII 1.9 dTi 1999 RXE+

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 04, 2011, 23:47:11 pm »

Offline Cyneq

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 503
  • Płeć: Mężczyzna
    • Fiat 125p '79
Gumki zakładasz jak masz go przewleczonego przez wahacz, na dole. Zakłąda sie prosto, bo ta guma jest po prostu dwuczęściowa. Cięzko troche wchodzi, to fakt, ale wchodzi.

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 05, 2011, 08:07:13 am »

Offline Yahoo

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 80
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSi & GLi
A właśnie jak go przeplec przez wahacz? Widziałem że tam tak ciasno jest, czy łącznik przechodzi bez problemu przez wahacz?
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 05, 2011, 09:46:55 am »

Offline Rafał

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5735
  • Płeć: Mężczyzna
    • Renault Laguna I phII 1.9 dTi RXE+
Zakłąda sie prosto, bo ta guma jest po prostu dwuczęściowa. Cięzko troche wchodzi, to fakt, ale wchodzi.
Wiem, że dwucześciowa. Już raz zmieniałem. Ale potem przy montażu się te gumy trochę pokaleczyły. Próbowałem je nawet smarować, ściskać w imadle i dopiero wkładać, a i tak się nie udało bez uszkodzeń włożyć na swoje miejsca. To samo potem z gumami które są w stabie. Jakiś kretyn to wymyślił.
Były: Caro: 1.6 GLI Bosch, 1.4 GLI 16V, 1.4 GTI 16V, 1.6 GTI 16V, 1.6 GTC 16V 1997; Atu: 1.6 GLI Bosch 1997, Peugeot 106 1.0 Itinea 1997
Jest: Renault Laguna I phII 1.9 dTi 1999 RXE+

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 05, 2011, 11:41:12 am »

Offline Maurer

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1410
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1,6 GLI '96 LPG
Yahoo - z tego co pamietam, to po zdjęciu dolnych gumek przechodzi już bez problemu.

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 05, 2011, 17:37:58 pm »

Larry075

  • Gość
Wymiana łącznika drążka reakcyjnego polega na:
1. Odkręć koło.
2. Odkręć śrubę górną mocującą ułamany łącznik z drążkiem.
3. Zbij drążek.
4. Odkręć śrubę dolną i wybij dolną część łącznika w stronę ziemi.
5. Wsadź łącznik bez dolnej tulejki w wahacz od góry po czym wsadź dwuczęściową tulejkę.
6. Wsadź dolne oczko z tulejką kilka cm od otworu na śrubę (w stronę piasty koła) gdzie wahacz jest znacznie szerszy.
7. Przebij łącznik przy pomocy młotka i popychaka (może być kawał pręta - im grubszy tym mniej porysujesz). aby otwory w wahaczu zgrały się z otworami w tulejce.
8. Przykręć śrubę.
9. Posadź kobyłkę pod wahacz po czym opuść samochód na lewarku aby się całkowicie oparł na owej kobyłce.
10 Nagnij drążek (dzięki pkt. 9 potrzebujesz do tego minimalnej siły) i przestrzel śrubą.

Dodam, że śruba wchodzi od strony odboju wiec potrzeba było by go zdjąć (stary może popękać więc warto kupić nowy).

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 06, 2011, 02:37:09 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Cytuj (zaznaczone)
Wymiana łącznika drążka reakcyjnego polega na:
Nie ma czegoś takiego.

Cytuj (zaznaczone)
1. Odkręć koło.

Po Uj ?


W tej twojej mega pomocnej instrukcji nie ma absolutnie wzmianki o tym że stabilizator z urwanym łącznikiem wygina sie tak że trzeba go ... naciągać...


Wystarczy odkręcić go od podłużnicy - montaz wtedy jest banalnie prosty i zajmuje maks 20 minut...

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 06, 2011, 08:57:30 am »

Offline Yahoo

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 80
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSi & GLi
Nie udało mi się już nigdzie kupić nowego łącznika więc samochód stoi do poniedziałku :(

Mam nadzieję, że jakoś to pójdzie.
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 06, 2011, 16:46:27 pm »

Larry075

  • Gość
W tej twojej mega pomocnej instrukcji nie ma absolutnie wzmianki o tym że stabilizator z urwanym łącznikiem wygina sie tak że trzeba go ... naciągać...
Co? Naciągać? Uspokój się i dokładnie przeczytaj 9 i 10. A na przyszłość jak coś nie jest Ci pomocne, to trzymaj głowę w koszu bo mam już dość mentalności i prostactwa niektórych ludzi z tego właśnie forum.

No kilka pytań, ale proszę odpowiedz na niej w pierwszej kolejności.
1. Jak zamierzasz wybić śrubę górną łącznika drążka reakcyjnego (lub przez co niektórych zwanych drążkiem stabilizacyjnym) bez odkręcania koła?
2. Co czasochłonnego jest w odkręceniu koła?
3. W jakim celu chcesz odkręcać drążek od podłużnicy?
4. Dlaczego jesteś taki upierdliwy?

To co napisałem, czyta się dłużej niż robi, a jeśli chodzi o zasadność tego, to napisałem to w celu dokładnego zobrazowania tego ludzią, którzy nigdy tego nie robili.

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 06, 2011, 16:50:32 pm »

Offline Rafał

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5735
  • Płeć: Mężczyzna
    • Renault Laguna I phII 1.9 dTi RXE+
Co? Naciągać? Uspokój się i dokładnie przeczytaj 9 i 10. A na przyszłość jak coś nie jest Ci pomocne, to trzymaj głowę w koszu bo mam już dość mentalności i prostactwa niektórych ludzi z tego właśnie forum.
Spokojnie. W sumie to obaj macie rację.

Ja tam wolałbym zejść do kanału i odkręcić 4 śruby na klucz 13 i mieć staba luźnego, nienaprężonego, to dość sporo pomaga przy umiejscowieniu go na łączniku stabilizatora.

Jakiś czas temu przy swapie próbowałem obu sposobów i jak dla mnie lepszy okazał się właśnie sposób, który opisał Stingerek. Ale to tylko kwestia gustu.

Nie zmienia to jednak faktu, że po założeniu nowych tulei gumowych czy to do staba czy do łącznika staba, trzeba się troche nawkurrwiać żeby jedno z drugim weszło na swoje miejsce.
Były: Caro: 1.6 GLI Bosch, 1.4 GLI 16V, 1.4 GTI 16V, 1.6 GTI 16V, 1.6 GTC 16V 1997; Atu: 1.6 GLI Bosch 1997, Peugeot 106 1.0 Itinea 1997
Jest: Renault Laguna I phII 1.9 dTi 1999 RXE+

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #12 dnia: Listopad 06, 2011, 17:17:03 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Cytuj (zaznaczone)
1. Jak zamierzasz wybić śrubę górną łącznika drążka reakcyjnego (lub przez co niektórych zwanych drążkiem stabilizacyjnym) bez odkręcania koła?
Normalnie, odręcasz i wychodzi.

Cytuj (zaznaczone)
2. Co czasochłonnego jest w odkręceniu koła?
Podnośniki kobyłki, kombinacje alpejskie. To tylko dwie srubki a przygotowań do tego na liście jak do operacji serca.

Cytuj (zaznaczone)
3. W jakim celu chcesz odkręcać drążek od podłużnicy?
Nie trzeba sie wtedy bawiuńciać z jakimś opuszczaniem auta kombinowaniem na lewo i prawo i "naciągać" drążka do łącznika, Tylko wszystko ładnie pasuje i samo wchodzi na miejsce.

Tak się składa :) że tą samą przypadłość ma szczepanowe atu :) urwany łącznik, i będziemy to wymieniać. Zrobię ci całą fotorelacyjke :) i zobacz że robi się to szybko i przyjemnie bez odkrecania koła i dzwigania samochodu.



Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #13 dnia: Listopad 06, 2011, 21:28:27 pm »

Larry075

  • Gość
Normalnie, odręcasz i wychodzi.
Widzę, że coraz mniej tu ludzi którzy cokolwiek robią przy polonezach a za to wypowiadają się gdyby robili to codziennie. Złamany drążek to w większości skutek jego przerdzewienia. Czy ty naprawdę myślisz, że tak łatwo wybijesz śrubę, która siedzi tam długi czas i nie był niczym przesmarowany?

Widzę, że nie mamy o czym gadać, Ty będziesz to dopiero robił, a ja robiłem to już wieele razy i warto do tego podejść profesjonalnie a będzie dużo szybciej. Skoro tobie podłożenie lewarka czy kobyłki sprawia tak dużą trudność, to nie znajdziemy wspólnego tematu - nie będę nawet próbował. Pozdrawiam mimo wszystko.

aaa... dodam jeszcze, że nigdy nie zdarzyło mi się skaleczyć nowych gum co wq. was jest nie możliwe, ciekawe dlaczego.

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #14 dnia: Listopad 06, 2011, 21:34:25 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Kolego szanowny - jestem z tych ludzi którzy raczej przy aucie nie boją się pobrudzić rąk. Robiłem to jak i wiele innych rzeczy "kroćset" razy więc zastanów się czy na pewno masz rację.

Tutaj problemem nie jest fakt że ja neguje twoje rozwiązanie o podaje inny wiele prostszy sposób wymagający mniej nakładu czasu i pracy - niestety jak widać twój sposób jest "jedyny słuszny" i jakiekolwiek odstępstwo od Twojej rutyny spotyka się z brakiem akceptacji.

PS jeszcze jedno:


Cytuj (zaznaczone)
Widzę, że coraz mniej tu ludzi którzy cokolwiek robią przy polonezach a za to wypowiadają się gdyby robili to codziennie.
Zrób kolego tyle co ja...  chociaż tyle.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 07, 2011, 18:39:51 pm »

Larry075

  • Gość
A wszystko było by w porządku, gdyby zamiast negować mój sposób, napisał być tylko o twoim jako o alternatywnym.

Zrób kolego tyle co ja...  chociaż tyle.
Pewny jesteś? Jaki zawód wykonujesz?

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 08, 2011, 00:14:38 am »

Offline Yahoo

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 80
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSi & GLi
Łącznik wymieniony :)

Poszło w miarę łatwo, żeby było lepiej odkręciłem staba od podłużnicy i poszło całkiem sympatycznie.

Niestety w sklepie nie mieli tulei metalowych i musiałem założyć stare i jest lekki luz  ;-|

Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 08, 2011, 01:32:59 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Cytuj (zaznaczone)
Pewny jesteś? Jaki zawód wykonujesz?
Na pewno nie związany z mechaniką.... ale jeżeli to co kocham traktuję jako hobby, pasję i poświęcam się temu bez reszty, co całe podkarpacie może potwierdzić....
znam na wylot, każdą śrubkę, kabelek wtyczkę czy blaszkę, potrafię po omacku w środku nocy poznać po kształcie zapachu czy wadze... rozpoznać wszystko co w tym samochodzie gra buczy wyje trzeszczy czy skrzypi to znaczy że coś na temat tego samochodu wiem... a jak ty pytasz to zawód..... to ci powiem  : Najbardziej odpowiedzialne stanowisko na świecie : Jestem ojcem swojej córki - która kocha mnie tak samo mocno jak poloneza. (vide:avatar)

I jak rozłożysz ten samochód do ostatniej śrubki i złozysz spowrotem... a potem jeszcze kilkanaście takich samych na parkingu pod blokiem.....
A następnie zbudujesz rajdówkę w ten sposób która "pomimo wielkiej krytyki sceptyków typu "to się rozleci" " wytrzyma dwa sezony......

To pogadamy.. Bo narazie nie widzę jakichś osiągnięć na Twoim koncie...

Ani w ilości postów
Ani w stażu na forum...

Ani w "auta sympatyków klubu"

Więc dopóki nie pochwalisz się czymś innym niż tankowanie swojego samochodu - nie sądze abyśmy mieli o czym rozmawiać.

Pozdrawiam serdecznie.
« Ostatnia zmiana: Listopad 08, 2011, 01:38:07 am wysłana przez Stingerek »

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 08, 2011, 08:25:40 am »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
wszystko było by w porządku, gdyby zamiast negować mój sposób, napisał być tylko o twoim jako o alternatywnym.
Zaraz posypią się nagrody jak nie dacie na looz. Obie metody są fajne i obie mają swoje dobre i złe strony. Opcja Paweł075 dobra jak się nie ma kanału dużą glebę na aucie i dawno nie odkręcane śruby w podłużnicy. Osobiście po 6 latach okręcałem śrubę staba od podłużnicy i niestety ani śruba ani nakrętka nie przeżyły mimo że przy poprzedniej wymianie gum smarowałem gwinty... A wtedy robi się nieciekawie...
Stingerkowa opcja jest prosta łatwa i przyjemna jak się ma kanał i pewność że nie trzeba będzie ciąć śrub bo tym zazwyczaj u mnie kończyła się walka z tulejkami.

Co do samych tulejek to czasem warto poszukać rury grubościennej o odpowiedniej średnicy (trafiają się na złomie) tudzież w maluch gdzieś przy zawieszeniu silnika z tego co mówił sprzedawca w sklepie jest taka tulejka która po przecięciu pasuje na dwie gumy...
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Odp: Złamany łącznik stabilizatora
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 08, 2011, 10:27:50 am »

Offline Yahoo

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 80
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSi & GLi
Najlepiej kupić komplet bo są jeszcze dostępne http://allegro.pl/lacznik-stabilizatora-fso-polonez-gmy-i1915530033.html

Tylko, że w sytuacji awaryjnej nie ma za bardzo czasu na czekanie na listonosza.
A ja wczoraj za 35 zł kupiłem tylko łącznik i same gumy  ;-|

A przy okazji, kupował może ktoś, coś od tego sprzedawcy już? Ofertę ma taką dosyć ciekawą i ceny w miarę przystępne.
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.