DF ja mam jeszcze stary telewizor,wcale nie płaski,ale już nie czarno-biały,żeby nie było
Kupiony bodajże w 95 roku i do tej pory zaliczył może ze 4 niegroźne awarie.nie powiem,bo chciałbym sobie kupić np. plazmę,czy inny szmelc,ale mnie po prostu nie stać.Z drugiej strony,telewizora używam głównie do oglądania wiadomości i filmów,więc mógłbym się obyć bez takich cudów techniki.na tym też wszystko widać.Oczywiście taki jest teraz pęd na świecie,bo reklamy,bo presja otoczenia,bo sąsiadom trzeba pokazać,że "ja mam" itd.
Z tych samych powodów ludzie pozbywają się aut,bo to już "niemodne" stare "sąsiedzi mają zachodnie" więc trzeba podrównać.Nie wiem jak to wygląda w miastach,ale na wsi jest jeszcze gorzej.Ludzie są gotowi zatyrać się na śmierć,byle kupić sobie porządne auto i nie jeździć dłużej gratami.I niestety najbardziej uwielbiane marki,to "szmelcwagen i ałdi " To jeśli chodzi o osobówki.Taki trend obowiązuje też przy kupnie dostawczaków.Żuka już ciężko uświadczyć,lublinów jeszcze trochę jeździ,a tak,to wszyscy kupują tylko i wyłącznie sprinty,lt-ki,potem jakaś cytrynka,fiacik,no i reno.Żeby nie było,piszę tylko ze swoich obserwacji,w mojej okolicy,ale podobnie jest wszędzie.Powód jest taki sam,jak w przypadku osobówek,bo niemodne,niewygodne,dużo pali,wolne,głośne itd. Zachodnie,to dopiero fury.Mój kuzyn na przykład,jest do tego stopnia zatwardziały,że swego czasu w 2001 roku walnął nową octavię "żeby pokazać" a zeszłym roku nowiutkiego sprintera,z tego samego powodu.Wcześniej miał też sprinta,ale 312 z 95 roku i tak już to wytłukł,ze się zaczynało rozciągać od przeładowania.W tym nowym ma już 900 kilo ładowności i tylko się modli,żeby nie wtopił,bo ładuje ze 3 tony.Koła bliźniacze,160 kucy,to jest gość