Właśnie mam za sobą trasę Koszalin-Gdynia, 95% trasy kijowo mi się jechało, bo zatankowałem w Koszalinie LPG po 2,75 zł/l na Orlenie i okazało się że ciulowy ten gaz, więcej jak 130 nie chciał iść a przyspieszał jak czołg ciągnięty przez Szarika i pchany przez czterech pancernych, dopiero jak zatankowałem w Gdyni na LUKOILu (tam gdzie zawsze tankuję i jest świetny gaz) po 2,59 zł/l to zaczął jechać jak należy. Spalanie na trasie na Orlenowskim gazie wyszło 11,5 litra/100 km, a jak jechałem w drugą stronę kilka dni temu, na LUKOILowskim LPG to 8,5l/100 km. Nawet na dużej Orlenowskiej stacji można się przejechać na jakości gazu...