Gdyby to był np Fiat Uno, albo Tipo, albo Mercedes 190 czy BMW 3-setka z lat 90 to by został placek... (Dosłownie).
Jak ja lubię takie bajeczki wyssane z palca, no tak, przecież tylko FSO produkowało bezpieczne samochody.
Nie mówię, że wszystkie z w/w by to wytrzymały, ale myślę że Mercedes 190 wyszedłby z tego nieźle (także Ford Sierra dałby radę). BMW E36 rzeczywiście by się rozsypało, Mercedes C-klasa prawdopodobnie też. O Uno i Tipo nie skomentuję, bo to nie ta klasa auta. Polonez ma dobry poziom bezpieczeństwa biernego, ale to nie znaczy, że trzeba pisać o nim, jakby był najlepszym autem na świecie, bo tak naprawdę nie jest.
Dobrze, że wszyscy żyją i strefy zgniotu w aucie spełniły swoje zadanie.