Przedstawiam wszystkim przesiadującym na tym forum mojego Poloneza Caro 1996r z silnikiem 1.6 OHV na monowtrysku Abimexa
. Samochód został zakupiony przez przypadek w 2005 roku przez mojego Ojca od kolegi czyli pierwszego właściciela z przebiegiem 68tys jako następna srebrnego Wąskiego Caro , który już wymagał remontu i opłacało się bardziej kupić inną sztukę . Fabrycznie posiadał centralny zamek , alarm Patrol , Alufelgi (Rial - Tip-top) jak kto woli
2 lata temu Poldas miał zostać sprzedany z powodu pojawienia się dupowozu ...
ale mam sentyment do tej fury więc po długim namawianiu został grzecznie odstawiony i czekał prawie 2 lata na moje prawo jazdy . W tym czasie wymieniłem nagrzewnice na nówkę sztukę wraz z przewodami plus zalana wykładzina i wygłuszenia zostały wywalone i wymienione na używane w idealnym stanie , dołożyłem długo poszukiwane elektryczne szybki , el. lusterka wraz z grzaniem do, których własnoręcznie modziłem wiązkę na nowiutkich kabelkach , podłokietnik
Tutaj parę fotek .
Wnętrze Grclinowo kolorowe
Fura oczywiście uczestniczyła w kliku zlotach PTK
2 dni przez zlotem w Błędowie udało mi się odebrać prawko , ruszyć z 2 letniego postoju zrobić przegląd który przeszedł bez żadnych problemów , powymieniać oleje i filtry i inne pierdoły które wymagały reanimacji podziękowania dla kolegi
Krzychumy4 ostatecznie dotrzeć na zlot
Ale żeby nie było tak za pięknie to jest największy minus samochodu
Na ten widok chce mi się płakać wiadomo 16 letni smochód niegarażowany stoi na słońcu ale k....wica mnie bierze na ten widok . Plan jest taki albo będę lakierował albo znajdę podobną sztukę tym razem z silnikiem ROVERA bo jest jeszcze parę takich miejsc na karoserii
Została zakupiona Płyta MT z 94 roku nówka , która to przypomina mi lata dzieciństwa jak siedziałem na tylnej kanapie a w starym wąskim Caro leciały właśnie hity z lat 80-90tych
Tak na koniec to do tego samochodu mam wielki sentyment najchętniej polakierowałbym co trzeba zapakował silnik 1.4 lub 1.6 16v i wstawił do garażu