Dobry wieczór! Wymieniłem ostatnio nagrzewnicę na nowy zamiennik (bo z oryginałami raczej cięzko), no i niestety szału nie ma. Tzn jest postęp względem tego co było wcześniej (w ogóle nie grzał), nie mniej komfortowo można poczuć się góra przy +5 stopniach na dworze i jadąc w bluzie. Po prostu ogrzewanie jest mało wydajne, a dodam (co bardzo istotne), że pokrętło od ciepło/zimno otwiera klapke do końca...Macie koledzy jakieś pomysły co mogę jeszcze zrobić? Silnik 1.4 zalany petrygiem. Termostat sprawny oczywiście.