jezlei ma byc to prostownik do sporadycznego doladowania aku to polecam najtanszy badziew,
ale uwaga ,bo w marketach w cenie 50-60pln sa zazwyczaj 4A ,a juz w sklepie z czesciami czy biedronce mozna taki sam za taka sama cene ,ale 6A kupic,
ale taki 4A tez wystarczy,
jezeli natomiastktos chce sie bawic w odsiarczanie i ladowanie gleboko rozladowanych aku ,to przydalby sie taki z regulacja napiecia i pradu (tez regulacja napiecia w sumie ,ale z ograniczeniem pradu) ,
taki to juz wydatek ~150pln ,jest wiekszy i ciezszy i nie kazdemu potrzebny,
jest jeszcze kategoria prostownikow do rozruchu - nie majac komisu lub floty aut to raczej zbedny bajer ,choc chyba kazdy przyzna ,ze byl w sytuacji,w ktorej by sie przydal,
niestety cena kilku setek i gabaryty raczej nie zachecaja do trzymania w szafie w przedpokoju