Twoim problemem nie jest zbytnio brak skretu a za duzy kat wchodzenia w zakret. Dochodzisz poprostu do granicy w ktorej albo wyjdziesz z zakretu albo sie obrocisz i staniesz.
Kąt wejścia nie jest zły, problemem jest kąt wyjścia który powinien być mały. Można sobie zobaczyć jak ładnie to np. Szerla robił w Ypres że w zakręt wchodził pod bardzo dużym kątem ale na samym końcu zakrętu już praktycznie nie miał poślizgu.
co do kątów to muszę to ustawić
Jak kąt pochylenia zwrotnicy będzie odpowiedni to właśnie kąt skrętu też się nieco poprawi. Z tego co widać to jednak przedewszystkim za bardzo bokiem, no i w takich sytuacjach kiedy wpierw ryje przodem, też uważać trzeba bo jak usiłujesz go gazem złamać to wtedy jest właśnie duże ryzyko że go obróci i nawet kontry nie zdążysz postawić.
tylko tu niestety ktoś posypał drogę jakimś gównem
Ostatnio właśnie patrząc jak sobie chude RWD radzi na parkingu, a jak FWD, doszedłem do wniosku że muszę na zimę zainstalować z tyłu pod podłogą płyty ołowiane... Skądinąd to nie jest mój pomysł, tylko wzięty z Fiata 124 Spider Abarth Rally gdzie była montowana ołowiana płyta dla dociążenia kół napędzanych.