http://allegro.pl/polonez-borewicz-1981r-i4707828726.htmlKu potomnym. Byłem, widziałem, przyjrzałem się.
Blacharka - od listwy ozdobnej w dół wkoło samochodu wszystko do roboty. Progi dziurawe, wręcz nieistniejące. Na drzwiach szpachla już pękająca. Ranty drzwi poobijane. Pas przedni dolny pogięty. Nadkola zamazane bitexem lecz pokazujące się burchle. Cały do malowania, od dachu po koła. Podłoga ponoć zdrowa. W bagażniku oznaki rdzy, lecz bez dziur. Zderzak przedni zamocowany na nity z podkładkami. W komorze silnika farba zaczęła się złuszczać.
Przednie lampy, każda inna, odbłyśniki pordzewiałe.
Mechanika - sprzęt ma zainstalowany gaz. Brak papierów (o ile dobrze zrozumiałem). Butla bez homologacji. Odpala na gazie. Na gazie chodzi w miare równo. Na benzynie totalne zadławienie. Olej na korpusie. Uciekające chłodziwo z układu.
Szyby - przednia pełna pajęczynek po kamieniach, nadająca sie jedynie do wymiany. Reszta szyb całych. Uszczelnienia w drzwiach bocznych praktycznie nie istnieją. Ramka ozdobna szyby przedniej pożółciała, guma także do wymiany.
Wnętrze - Kokpit popękany w dwóch miejscach. Poszycia foteli przednich pocerowane łatami. Tylne spoko.
Hamulce - nie jeździłem, także tylko z opowieści sprzedającego. Przednie mogą być, tylne zardzewiałe i zablokowane cylinderki. Bębny po jeździe bardzo się grzeją.
Facet życzy sobie 3900, i niechętnie może dać rabat 200 zł ;/
Jak dla mnie wartość do 2 tys.