---- aukcje i oferty allegro.pl tablica.pl ebay.pl otomoto.pl itp ----

[Buźka]

https://www.olx.pl/oferta/nowa-kompletna-klimatyzacja-polonez-plus-CID5-IDn2dFI.html#88986a41ed było ori za 3k cebulionów czas na klimę za 6k

I poszła...  Ciekawe czy to się kiedyś zatrzyma.

Nie bądź hipokrytą.Sam byś za tyle opie*dolił, jak byś miał okazję.Możemy sobie pisać i się wyśmiewać, ale każdy na miejscu sprzedającego, walnął by podobną cenę.I pomyśleć, że ja kiedyś chciałem sprzedawać klimę z plusa, ale sobie pomyślałem, że nikt nie zapłaci sensownych pieniędzy za używkę, bo to mało chodliwe jest.Ale tak patrząc na to wszystko, to jeszcze dużo przed nami.Dość wspomnieć ceny używanych groklinów.To jest Polska i u nas się nie produkuje rarytasów do dawno już zapomnianych samochodów.A zacznijmy od tego, że nie produkuje się części bardziej chodliwych, a co dopiero takie coś.

[Grizli]

A czemu miało by się zatrzymywać?

Jak ktoś Ci wjedzie w poloneza to zobaczysz czemu...Jak kupiec bedzie mial takiego pecha jak ja to sie dowie że nowa klimatyzacja jest dla takich zjebów z PZU warta 92zł a nowe elektryczne lusterka 36zł.

[utek]

że nowa klimatyzacja jest dla takich zjebów z PZU warta 92zł a nowe elektryczne lusterka 36zł.

Naprawa bezgotówkowa?

[Grizli]

Naprawa bezgotówkowa?

Szkoda całkowita bo przecież jak tak sie liczy to inaczej być nie może.Pytałem gdzie za tyle moge kupic to dupa mi odpowiedziala ze tak wyliczył program i w ich ocenie jest ok.A jakbys nie widzial to polonez z pełnym wyposazeniem od golasa jest wart 300zł więcej...ale to tylko w świecie pzu gdzie nie obowiązują prawa fizyki...

[Buźka]

Raz już o tym tu dyskutowaliśmy.Polonez jest, niestety, autem nie produkowanym już kawał czasu, do tego autem rodzimej produkcji, do którego części już (powoli) można powiedzieć, brak.A co dopiero części nietypowe/rarytasowe itd. jakimi bez wątpienia są podzespoły układu klimatyzacji.Powiedzmy, że mamy rok 98 i ktoś nam wjeżdża konkretnie w nowego plusa z klimą.Mamy gwarancję, wszelakie ubezpieczenia itd. ale nawet pomijając to, to części są dostępne do wszystkiego, bo to praktycznie początek produkcji plusów, wiec ASO zamawia co trzeba i robią.A dziś? Skąd cokolwiek takiego wziąć? Gdyby to było auto np. produkcji made in germany, to części powinny być dostępne.Jeśli nie nowe, to używki już tak, a do naszych, to co mamy? W temacie o klimatyzacji, wspominano o dopasowaniu jakiegoś zestawu z samochodu zachodniego, do którego nawet po zakończeniu produkcji, części jeszcze dłuugo nie braknie, a używek jest w brud.Polonez z fabryczną klimatyzacją, to jednak powoli rarytas, bo chyba nie wyszło ich specjalnie dużo (bo kto by dopłacał, nie?) a po drugie, to część została już zezłomowana i jeśli ktoś nie uratował gratów od klimy, to poszły do huty.A dla TU,polonez jest wart tyle, ile waży.Taka prawda.Niestety, rynek rządzi się swoimi prawami i nikogo nie obchodzą głupie sentymenty.Jeden ma towar do sprzedania, chce konkretnie zarobić, a drugi chce kupić i jest w stanie wyłożyć taką sumę.Wszystko w temacie.Ceny, które kiedyś wydawały się abstrakcyjne, dziś już powoli nie dziwią.Fora takie jak nasze, tylko napędzają koniunkturę, bo to tutaj "nowy narybek" oczyta się o grokach, orciari, szybach, lusterkach i fotelach w prądzie, klimie, dedykowanych szyberdachach, alufelgach, czy "prospektowym" lakierze.

[Grizli]

Buźka jak kupiłem lusterka za 700zł to to jest ich wartość a nie to co sobie PZU wyliczyło bo to zwykłe ordynarne oszustwo.Tak samo jak kupujesz poloneza za 5000zł wracasz do domu 15 min po zakupie masz wypadek i ubezpieczyciel sprawcy stwierdza ze jest szkoda całkowita samochód wart w jego ocenie przed szkodą 1500zł minus wrak dostaje 1000zł i takie PZU stwierdza ze w pełni naprawił Twoja szkodę.Czy to jest normalna sytuacja?

[Trojan]

Gdyby to było auto np. produkcji made in germany, to części powinny być dostępne.Jeśli nie nowe, to używki już tak, a do naszych, to co mamy?

To jest Polska Do aut z grupy vag można bez problemu dostać nowe części do starych aut, są odpowiednie działy classic w aso, a w USA można np. kupić nowe nadwozia do mustangów, jeepów willisów i innych staroci.

[Buźka]

Tak samo jak kupujesz poloneza za 5000zł wracasz do domu 15 min po zakupie masz wypadek i ubezpieczyciel sprawcy stwierdza ze jest szkoda całkowita samochód wart w jego ocenie przed szkodą 1500zł minus wrak dostaje 1000zł i takie PZU stwierdza ze w pełni naprawił Twoja szkodę.Czy to jest normalna sytuacja?

Mój kraj taki piękny. Co zrobisz? Pójdziesz do sądu? Ciekawe, czy tak samo by wyglądała sytuacja, gdyby jechać bmw, czy mesiem.Niekoniecznie nowym.Były użytkownik tego forum, silver arrow twierdził, że po dzwonie w dupę, wyciągnął konkretny hajs za poloneza, bo przedstawił wszelakie papiery na to co i za ile kupił, a auto zrobiono mu normalnie, "na ubezpieczenie" w jakimś tam profesjonalnym warsztacie.Też niby była gadka typu szkoda całkowita itd. ale ponoć wywalczył.Szczegółów już nie pamiętam.

[Grizli]

Ja też przedstawiłem dokumenty i wiesz co pzu ma to w dupie bo oni sobie wyliczyli i dalej ignorują rzeczywistość.Pozostaje tylko sąd.

[KGB]

takie bzdety to jest towar luksusowy, a luksus jest wtedy,gdy placisz duze kwoty za cos faktycznie warte duzo mniej,
klima podnosi wartosc PN o 92pln a lusterka o 36pln ? prosta sprawa, tak jest, bo liczona jest amortyzacja wyposazenia, a to ze zaplaciles 3000pln i 700pln na alledrogo jakiemu januszowi biznezu to juz twoje frajerstwo ... tzn. sprawa,
stac Cie to kupiles, ale do kogo masz pretensje, chciales luksusow to je masz,
co innego koszty napraw i remontow, ktorych cena rynkowa ma silna i ogolna reprezentacje ,a co innego widzimisie januszow - pomysl jakie pole do naduzyc byloby,gdyby uwzgledniali to,ze kupiles sobie nowa klime do starego auta ! dlaczego 3000pln ? moze warto zalatwic fakture na 10000pln ,a moze i na 15000pln ,zeby bylo sie mozna podzielic kasa wyłudzoną z ubezpieczenia na kilka osob,

czasami trzeba spojzec na problem szerzej i dalej niz czubek wlasnego nosa - wiem,ze strata ladnego auta boli, ale przeciez takie piesci jak klima czy lusterka sa do wyciagniecia z PN przy "szkodzie calkowitej"
druga sprawa, ze mozna walczyc o naprawe auta, bo mozna obejsc szkode calkowitej, jezeli auto jest unikatowe ,a to bardzo szerokie pojecie,
nawet jezeli trzeba sie sadzic, co przy zwyklym tanim aucie uzywanym codziennie czesto jest nieoplacalne, to juz przy unikatowym jak najbardziej przystoi

[Grizli]

klima podnosi wartosc PN o 92pln a lusterka o 36pln ? prosta sprawa, tak jest, bo liczona jest amortyzacja wyposazenia, a to ze zaplaciles 3000pln i 700pln na alledrogo jakiemu januszowi biznezu to juz twoje frajerstwo ... tzn. sprawa,

Nie masz pojęcia o czym piszesz jaka amortyzacja jak zakup był miesiąc a montaż tydzień przed szkodą.O tyle podnosi wartość wyposażenie które ma 17 lat a nie nowe.Amortyzacja w przypadku nowego wyposażenia to 5 lat i nie mów mi ze sekwencja za 2700 zwiększa wartość 60zł i to jest ok.Stać mnie to zapłaciłem i to jest moja strata a nie to co sobie wyliczył ubezpieczyciel bez podparcia swoich twierdzeń żadnymi dowodami.Ja wypełniłem obowiązek prawny i udowodniłem wszystko a oni to olali bo liczą ze nie pójdę do sądu.Rzecz ma taką wartość za jaką możesz ją sprzedać.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 października 2001 r. (sygn. akt III CZP 57/01), w warunkach gospodarki rynkowej każda rzecz mająca wartość majątkową może być w każdym czasie przeznaczona na sprzedaż. Zbycie rzeczy jest takim samym uprawnieniem właściciela jak korzystanie z niej, wobec czego traci także znaczenie odróżnianie wartości użytkowej rzeczy od jej wartości handlowej.Miernikiem wartości majątkowej rzeczy jest pieniądz, a jej weryfikatorem rynek. Rzecz zawsze ma taką wartość majątkową, jaką może osiągnąć na rynku. Niezależnie zatem od tego, czy ubezpieczyciel korzysta z pomocy specjalistycznych narzędzi (programów) do wyceny wartości rynkowej pojazdu, istotne jest, aby dokonując wyceny wartości pojazdu, w sposób prawidłowy ustalił wartość rynkową pojazdu w dniu szkody, zaś wysokość odszkodowania powinna w pełni kompensować poniesioną przez poszkodowanego szkodę.

[banned]

Buźka jak kupiłem lusterka za 700zł to to jest ich wartość a nie to co sobie PZU wyliczyło bo to zwykłe ordynarne oszustwo.Tak samo jak kupujesz poloneza za 5000zł wracasz do domu 15 min po zakupie masz wypadek i ubezpieczyciel sprawcy stwierdza ze jest szkoda całkowita samochód wart w jego ocenie przed szkodą 1500zł minus wrak dostaje 1000zł i takie PZU stwierdza ze w pełni naprawił Twoja szkodę.

To nie dotyczy tylko Polonezów. Mnie złodzieje z PZU auto 3 letnie wycenili, patrząc po dzisiejszych cenach, jakby miało lat 7, oczywiście szkoda całkowita, mimo że auto kilka lat po dzwonie jeździ nadal, a wówczas za pieniądze które mi dali, nie było szans kupić auta w podobnym stanie, z równie małym przebiegiem.

[utek]

Tak czytam wasze posty i powiem szczerze że nie znam nikogo, kto by dobrze nie wyszedł na naprawie auta po dzwonie. Nawet gdy pierwsza wycena była niesatysfakcjonująca (czytaj; brakowało na wakacje), do druga była ok.

[Grizli]

Jak kupisz poloneza za więcej niz 4000 to niestety zawsze będziesz w plecy przy szkodzie.

[Varisella]

A czemu miało by się zatrzymywać?

Jak ktoś Ci wjedzie w poloneza to zobaczysz czemu...Jak kupiec bedzie mial takiego pecha jak ja to sie dowie że nowa klimatyzacja jest dla takich zjebów z PZU warta 92zł a nowe elektryczne lusterka 36zł.

Z dupy argumentacja. Dla ubezpieczalni każde auto jest warte 20% jego rynkowej wartości i tyczy się to też części zamiennych. Polonez nie jest tu jakimś wyjątkiem. Te kuhwy właśnie z tego żyją. Np. za zderzak do e92 M3 wyliczyli mi kiedyś 360zł a w aso ponad 4tyś. Od tego są kolego sądy aby egzekwować swoje prawa i nie pisz mi zaraz że działają opieszale i stronniczo. Moje sprawy były "załatwiane" max w ciągu 3 miesięcy od wniesienia pozwu. Akurat sprawy konsumenckie typu ubezpieczenia, telekomunikacja- idą im bardzo sprawnie.

[Varisella]

Rzecz ma taką wartość za jaką możesz ją sprzedać.

Właśnie sam sobie znalazłeś rozwiązanie problemu klimy za 6k.

[Varisella]

Tak samo jak kupujesz poloneza za 5000zł wracasz do domu 15 min po zakupie masz wypadek i ubezpieczyciel sprawcy stwierdza ze jest szkoda całkowita samochód wart w jego ocenie przed szkodą 1500zł minus wrak dostaje 1000zł i takie PZU stwierdza ze w pełni naprawił Twoja szkodę.

Nie prawda. Właśnie ubezpieczyciele żerują na niewiedzy i głupocie poszkodowanych. Masz umowę K-P na której jest cena 5000kzł? W takim przypadku TO JEST WARTOŚĆ Twojego auta a nie jakieś tam 1500zł. Trzeba było iść do sądu. Dziś wniesienie sprawy to śmieszne koszta- 200zł i 2% kwoty którą rościsz. W pełni zwracalna przez stronę przegraną czyli PZU. Jeżeli już tak bardzo boisz się tych sądów to pozostają Ci jeszcze 2 drogi: napisanie oficjalnego pisma po przez kancelarię prawną, gdzie będzie zawarta Twoja (lub warsztatu) wycena szkody, samochodu etc oraz kwota roszczenia. Z reguły po takim piśmie ubezpieczycielom puszczają zwieracze i są bardziej ugodowi bo widzą że na debila z prowincji nie trafili. 2) namnożyło się jak grzybów firm które skupują tego typu szkody- wysyłasz im dokumenty szkody, kwotę którą chcesz uzyskać. Jeżeli jest ona racjonalna i w granicach rozsądku (bo za Poloneza czy Astre 2 nikt nie da Ci 40.000zł) to firma wypłaca Ci 75% tej kwoty, a o resztę sama sobie walczy. Ludzie, to jest f"ch*" proste- wystarczy tylko nie być leniem i ruszyć dupę po swoje.

[Grizli]

Dla ubezpieczyciela kwota z umowy jest ważna tylko i wyłącznie wtedy jeśli jest niższa niż wskazuje wyliczenie w programie wtedy sobie skorygują na minus.Co do sądu byłem z innym ubezpieczycielem i wcale nie jest tak różowo bo biegły był śmierdzącym leniem i policzył sobie jak ubezpieczyciel czyli z tzw dupy.Przeciwko PZU też poszło pismo z kancelarii i mają to w dupie a tu sprawa jest dużo poważniejsza bo chodzi przede wszystkim o szkodę osobową i oczywiście podtrzymali swoją decyzję więc poszło dalej do sądu zobaczymy jak się sprawa rozwinie.Adwokat jest dobrej mysli bo jak stwierdził dawno tak debilnej odmowy nie widział.A co do kwoty z umowy niestety nie masz racji gdyby tak było ludzie wpisywaliby wysokie kwoty żeby się pózniej komuś wystawić.

[Varisella]

Ludzie wpisują małe kwoty bo nie myślą głową tylko dupą i dodatkowo na krótką metę. Liczą że w US zapłacą niski podatek. Jak przychodzi co do czego i jest BUM to dopiero przeglądają na oczy. Kwotą z umowy zawsze możesz się posiłkować i jest to ogromny argument przy dochodzeniu swoich praw.

[Grzech#1938]

To nie dotyczy tylko Polonezów. Mnie złodzieje z PZU auto 3 letnie wycenili, patrząc po dzisiejszych cenach, jakby miało lat 7, oczywiście szkoda całkowita, mimo że auto kilka lat po dzwonie jeździ nadal, a wówczas za pieniądze które mi dali, nie było szans kupić auta w podobnym stanie, z równie małym przebiegiem.

Firmy wiecznie kombinują. Sąsiadom ukradli nowe auto, którym jeździli chyba dwa tygodnie, a ubezpieczalnia chciała im wypłacić 75% wartości, "bo auto zużyte"...