Heh poboshne życzenia. Obecnie produkcja kitcarów jest raczej nie opłacalna, ponieważ od kilku lat nie można tego zarejestrować jako SAM, więc dochodzą koszty związane z homologowaniem, masą dodatkowej elektroniki, silników spełniających OJRO 6 etc.
Generalnie coś podobnego było produkowane w Mielcu (Leopard 6 Litre Roadster), tylko tam to było zrobione tak fest na bogato (ręcznie formowana karoseria, silnik z Corvetty, luksusowe wykończenie itd.) i jeden taki samochodzik kosztował kilka setek tysięcy złotych. Pomimo oferowanego luksusu i zajebistych osiągów samochód ten na rynku utrzymał się raptem przez 9 lat.
Biorąc pod uwagę renomę FSO - a właściwie jej brak, to jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, że na takie kit cary znaleźliby się chętni, zwłaszcza jeśli cena oscylowałaby w okolicach dajmy na to nowej MX5.