Bo chińczyki zrobią taki towar za jaki ktoś zapłaci. Czyli od służącego lata po tandetę rozwalającą się jeszcze przed wyjęciem z opakowania. Co najlepsze, bardzo często bywa tak, że marka produktu zależy od jego sortu. Przykładowo klucze dynamometryczne na końcówkę 1/2', na alledrogo najtańszy noname kosztuje ~120 zł a identycznie wyglądający klucz "renomowanego" producenta będzie kilkukrotnie droższy, natomiast różnica między nimi będzie taka, że jeden będzie wymagał kalibracji co użycie, albo rozwali się po kilkunastu może kilkuset dokręconych śrubach, a drugi będzie działał i działał i działał.
Z resztą co będziemy się przerzucać, że chińszczyzna taka czy siaka, produkty japońskie jeszcze 50-60 lat temu też nie słynęły z "jakości", teraz są jednymi z najlepszych na świecie, swoją drogą w większości produkowane są w ChRL
Z tego co pamiętam w Kombi mam Imperiale, kupione jeszcze przez poprzedniego właściciela, za czas który jeździły u mnie zapiszczały dosłownie ze 2 może 3 razy przy dynamicznym ruszaniu pod górę. A tak nie było z nimi żadnych problemów, nawet przy wyższych prędkościach. Jedyne co zauważyłem i taką opinię spotkałem też w internecie, że bardzo szybko się ścierają. U mnie auto nie zrobiło jeszcze 10k km, a opony są zdarte mniej więcej w 1/3. Ale ma to swoje zalety, m.in. w tej postaci że świetnie kleją się drogi. Cenowo wygląda to podobnie do Falkenów, które też mam w jednym samochodzie i nie narzekam. Na wiosnę będę myślał o nowych oponach na przód do kombi i prawdopodobnie wybór padnie właśnie na jakiegoś sensownego chińczyka.