Szczerze mówiąc, coś mi się wydaje, że cena to sztuczne podbijanie. Za ile w rzeczywistości on pójdzie, to raczej się nie dowiemy... Auto wygląda bardzo dobrze, choć szczerze, widziałem już ludzi, którzy drukowali fabryczne naklejki, coby uprawdopodobnić stan danego egzemplarza ...
Owszem, taki egzemplarz jest wyjątkowy i warty sporo, ale czy aż tyle? Nie sądzę. Choć obowiązuje zasada, że auto jest warte dokładnie tyle, za ile ktoś chce je kupić.