Jeśli wątek "Podziękowania" ma tak wyglądać, to mimo ze chyba wiekszosci sie podobalo, to wcale nie zdziwi mnie jak za rok nie będzie już chętnych żeby X Zlot organizować...
gdzie byli organizatorzy kiedy dresiarstwo biło forumowego kolegę?
Wiesz, różne sprzeczki między ludźmi się niestety zdarzają, a organizatorów nie ma co tu winić, bo w kilka osób nie da się przez 24h na dobę przez ponad 2 dni (i to charytatywnie!) pilnować każdej z ponad 200 osób... To jednak nie Wodstock, żeby jeszcze kilkudziesięciu porządkowych do pilnowania towarzystwa wystawiać.
Zajście jakkolwiek przykre i niesmaczne to jednak jakis swój powód pewnie miało; kilku osobom "po obu stronach" puściły nerwy, włączyły się "agresory" i dalej poleciało...
Ale wypada dopowiedzieć że jednak większość Zlotowiczów mimo wszystko bawiła się dobrze!
Nikogo nie chcę bronić, nikogo obwiniać, czy oceniać ale sądzę że to jednak dobrze że mimo wszystko została jednak zachowana zimna krew i obyło się m.in. bez policji itd. bo tego co się stało i tak by to nie cofnęło, a tak cała reszta Zlotowiczów mogła się normalnie bawić do końca, bez rozprzestrzenienia się nieprzyjemnej cięzkiej atmosfery i zbędnej sensacji która raczej nikomu z nas nie była by w smak...
Co do kradzieży dekielków - fakt, rzeczy BARDZO niesmacznej - to jednak cokolwiek o kim by nie mówić to jeśli nie ma się ABSOLUTNEJ pewności to nie wypada wpisywać tego na jedno konto... W każdym razie - złodziejowi pogięcia felg życzę.
Mam jednak szczere nadzieje, że ludzie wyciągną odpowiednie wnioski i za rok (bo trzymam kciuki że się jednak wszyscy spotkamy) obejdzie się już bez takich przykrych incydentów, a wszystkie swary i antagonizmy zostaną przed zlotową bramą.