Wprawdzie robota z kilku ostatnich dni, lecz... Wyjęte kompletnie przednie zawieszenie, roboty co nie miara, ale sie udało. Na stole wymienione wszystkie gumy wahaczy, rozwalona prasa (przepuszcza olej siłownik) ale na szczęście na końcówce ostatniej gumy pociekł :D także sie udało. Tarcze przetoczone, nówki wręcz :D Sworznie wahaczy zamontowane. Jutro zaczynam montaż na samochodzie :D Nic starego nie zostaje :D Pełna nowość z przodu:D