Widzę korby i tłoki od małego Cossiego
Mój jest rozwiercony na pierwszy nadwymiar cylindry, do tego nowe tłoki, pierścienie i sworznie tłokowe, panewki główne i korbowodowe są nominalne, wał też zmieniony (był za psi pieniądz)
na taki który trzymał nominalne wymiary więc nie było sensu szlifować, panewki GLYCO (wszystkie), nowa pompa oleju o fabrycznej wydajności ale zwiększonym ciśnieniu, wszystkie nowe uszczelki. Korbowody sprawdzone na owalizację, wał sprawdzony.
Można powiedzieć że taka ładna seria zrobiona. Żadnych przeróbek w bloku poza nieseryjną pompą oleju, smarowanie idealne, wyczyszczone wszystkie kanały olejowe - masa szlamu w wale korbowym, ale to norma.
Głowica dotarte fabryczne zawory, gniazda lekko frezowane, nowe uszczelniacze, wałek FR32, seryjne koniki i sprężyny.
W drodze rolkowe popychacze zaworowe z BMW (od silników M43, czyli 1,6; 1,8) wymagają niestety pewnych przeróbek, ale to dopiero na wiosnę; leży i czeka całkiem fajny kolektor wydechowy 4-2-1 z jakiegoś forda (oczywiście ohaca), jego dwuruka wymaga ostrej rzeźby żeby to wepchnąć do PN-a.
To tak ogólnie. Turbo jako koncepcja upadła ze względów finansowych i mojej sytuacji życiowej, planuję tylko wrzucenie blosa i EFI bo tutaj wszystkie klocki są i czekają od kilku lat.