0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .
http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=19971.msg730325;topicseen#newMam nadzieję, że przy szukaniu rozwiązań problemów opisanych na forum postarasz się bardziej.
Ładna sztuka. Dobry Rover nie jest zły. Jak chcesz posłuchać dolotu to wywal tą zawiniętą rurę (tzw. rogal), ale zostaw gumę pod filtrem. Kwestia odkręcenia opaski i jednej śruby z nakrętką M6.
nie mam bladego pojęcia czego użył do zabezpieczania tego samochodu bo czego bym się nie dotknął to sie cały upierdziele...
Nie masz jeszcze najgorzej. Mój zimowy dupowóz miał nieco gorszą sytuację. Woda moczyła już fotele Spawaj bo warto
bardzo zadbane caro zazdroszczę
Zdrowy Polonez Widzę, że zdecydowałeś się nie wywalać lewarków. Dobrze to zabezpiecz od każdej strony, również od środka ( polecam nalać tam wosku do profili np ) Gdyż to miejsce jest jednym z najbardziej korozjogennych w Polonezie. Przy okazji takich prac polecam profilaktycznie można zrobić autu konserwacje profili oraz podwozia, bo później może Ci się już nie chcieć a w Polonezie konserwacja antykorozyjna to podstawa
wtedy moze okazac sie ,ze pelno Nm ,a jakoby zadnego nie bylo - jedna malutka przekladnia ,tak wiele ubylo ...