W Boschu: uzupełniłem olej, płyn chłodniczy. Gruntownie wysprzątałem całe wnętrze z myciem gumowych dywaników włącznie. Na sam koniec wyplakowałem
Wraz z kolegą dokonaliśmy wymiany lamp, boschowe ,,ciemne" trafiły do kolegi Caro, jako, że przygotowuje się powoli do sprzedaży boscha, bo czas najwyższy wziąć się z powrotem za grzebanie przy Caro. Wczoraj założyłem mimo wszystko radio, bo jednak nie lubię jeździć bez muzyki
Stwierdzam też, że któryś z wydechów przepuszcza już za mocno, trzeba to będzie zrobić