---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2016

[Gomulsky]

Prosty sterownik, pare czujników, cztery wtryskiwacze i jedna cewka. Nie bardzo ma się co popsuć.

To ja jakimś pechowcem chyba jestem bo jakiś czas temu padł mi cewka, a następnie komputer...

W temacie to szykowałem atu do przeglądu, czyli wymieniłem tulejki we wsporniku drążka kierowniczego, peszle osłaniające przewodu od LPG i prawdopodobny efekt działalności jakiegoś futrzaka; wypięty przewód od klaksonu.
Na dokładkę przyuważyłem, że tuleje przedniego zawiasu po ok 9 tys. km dokonały żywota, także czas myśleć o poliuretanie na przód.

[Multec]

Prosty sterownik, pare czujników, cztery wtryskiwacze i jedna cewka. Nie bardzo ma się co popsuć.

To ja jakimś pechowcem chyba jestem bo jakiś czas temu padł mi cewka, a następnie komputer...

Komputer w jaki sposób Ci padł? Faktycznie, niemalże jak trafić 5 w lotka.
Co do cewki - zwykła cewka butelkowa, mokra, w dodatku pewnie +/- 20 letnia. Miała prawo się zepsuć. Po wymianie na nową sądzę, że przetrwa dłużej niż nadwozie.

[Gomulsky]

Najpierw sporadycznie gasł na światłach, ciężko odpalał itp. potem jak się zagrzał do 90 stopni, to szarpał wypadały mu zapłony i ogólnie każde wciśnięcie sprzęgła kończyło się zdechnięciem silnika. W końcu doszło do tego, że silnik po osiągnięciu ok. 75 stopni zaczynał gubić zapłony, strzelać w dolot, na początek wymieniłem CPWK, ale nie pomogło potem wymieniłem cewkę bo miałem wątpliwości, czy aby na pewno była dobra, ponieważ sytuacja się tylko trochę poprawiła wymieniłem kompa i od tamtej  pory względny spokój. Względny bo czasami jak jadę to mam takie wrażenie jakby od czasu do czasu wypadł mu jakiś zapłon.

[Czaroo#1879]

Wymieniłem przewód elastczny hamócowy przy moście oraz kupiłem przekładnie kierowniczą górne wachacze i piasty.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[jimo#1921]

C+ wyjechało wczoraj z roverem pod maską

[Czaroo#1879]

C+ wyjechało wczoraj z roverem pod maską

Gratuluje  >:D

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[Buźka]

Komputer w jaki sposób Ci padł? Faktycznie, niemalże jak trafić 5 w lotka.
Co do cewki - zwykła cewka butelkowa, mokra, w dodatku pewnie +/- 20 letnia. Miała prawo się zepsuć. Po wymianie na nową sądzę, że przetrwa dłużej niż nadwozie.

Nic jakiegoś bardzo szczególnego, bo gość, od którego kupiłem swego czasu mojego caro rovera, również wymieniał komputer, bo silnik na benzynie strasznie ciężko wchodził na obroty.Coś było ewidentnie zwalone.Mam tego kompa i sprawdzałem go raz i rzeczywiście, po wciśnięciu gazu zamiast wchodzić płynnie na obroty, to on jakoś tak przymulał i dopiero za jakąś chwilę próbował przyspieszać.Na gazie oczywiście, wszystko jest ok.Komp 103.
Jeśli chodzi o cewkę, to w roverze nawet chodzi cewka ze zwykłego gle na elektronicznym zapłonie.Testowałem swego czasu i nie zauważyłem różnicy.

[Marek94]

Fakt nie miałem tych silników w poldzie ale cytrynę z identycznym silnikiem mam i tłukę drugą z pochodnym rozbabrałem bo che ja odrestaurować  ale do końca śmigała,rover też stoi w garażu z ohv mam swojego ojciec maiła dwa z dziadka fiatami to będzie 5 ohv od gaźnika 1.3 po 1.6 na wtrysku. Poldy wszystkie co prawda dojechały zawsze do polski z większymi lub mniejszymi problemami tak samo jak i fiat ale silniki były rozbierane a przy końcu żywota łykały tak 1l na tysiąc z wlanymi motodoktorami (wiem że to gówno ale ojciec kupę czasu temu tego nie wiedział ) rover staną pod niemiecka granicą tylko raz ale wina była składającego alternator a nie samego pojazdu niestety uszczelkę na przestrzeni naszego użytkowania a już mamy go prawie 18 lat wypluł 4 razy a może i więcej do tego zdarzały się nieduże problemy ale tak go lubimy że jest u nas do dziś prawdą też jest że nie zawsze był fachowo naprawiany bo 99 mechanicy to rozkładali nad nim ręce że takiego auta na oczy w życiu nie widzieli dlatego śmiem twierdzić że dało by się to wypluwanie uszczelek zmniejszyć do dwóch gdyby był dobrze poskładany.
Ale do jeśli chodzi o diesla od cytryny to nie zgadzam się z wami ani 1% dostał największe baty latał ok 6 lat do de z przyczepami lawetami przy powrocie zawsze srogo przeładowany zdarzyło się nawet tak że mieliśmy zakamieniałą chłodnicę i temp podczas normalnej jazdy była minimalnie wyżej niż zwykle załadowaliśmy na niego   podnośnik samochodowy i jakiś sprzęt rolniczy na lawecie nie pamiętam już co to było ale waga tego według tabliczek wynosiła jakieś 3 tony z hakiem i dopóki szedł po równej autostradzie było ok ale jak zaczęła się mega długa góra to temp skoczyła na czerwona skale bo oczywiście redukcja do 2 a na szycie do 1 opuściliśmy szyby włączyliśmy ogrzewanie i tak nieprzerwanie jakieś  10 km a temp na końcu skali na szczycie luz i chłodzenie i dojechał do polski grzejąc się dość dobrze jeszcze parę razy odkupiłem go od ojca i  śmigam do dziś  sam słupek przez cały okres eksploatacji u nas nigdy nie otwierany ja robiłem raz pompę paliwa i alternator i sprzęgło ale takie coś uznaje za rzeczy eksploatacyjne ojciec zmieniał oleje i rozrząd i ganiał nie pisze o rzeczach takich jak amortyzatory itp bo to nie ten pojazd  dlatego śmiem twierdzić że jest najbardziej wytrzymały motor z całej gamy montowanych w polonezie.

OHV tani w zakupie i utrzymaniu i jak się go strasznie nie przeciąża jak mój ojciec i odpowiednio traktuje przy serwisie awaryjnością nie wykracza poza inne silniki w tym rovera ale jest od niego stanowczo słabszy i to od obu wersji silnikowych od dohc jak sohc i daje mniej frajdy z jazdy nadrabiając kosztami utrzymania 

Rover droższy w zakupie i serwisie przy odpowiednim traktowaniu i dbaniu daje dużą frajdę z jazdy przy umiarkowanych kosztach

Diesel dorszy w zakupie jego mułowatość dobija jest najbardziej  bezobsługowy z tych trzech,awaryjność przy dobrym egzemplarzu prawie na zerowym poziomie można go śmiało nazwać debilo odpornym

Szukałem taczek z majzlem pod maską tyle że musiały być 5 osobowe najlepiej wersja z 5 drzwiami
potem zostało podkupione mi złote ATU skończyło się na srebrnym obdartym C+ z którego jestem strasznie zadowolony mimo że to nie majzel i jak wtedy posiadałbym taką wiedzę taczki z OHV też wchodziłyby w grę szczerze to tego silnika się najbardziej obawiałem i przez to wybrzydzanie szukałem pldasa miesiąc dłużej.
Prawdą jest to że wszystko zależy od zadbania każdego egzemplarza i preferencji kierowcy i jego potrzeb.

Co prawda przedwczoraj ale podnosiłem na gwincie jakieś 2 cm moją czarną zabawkę i jestem mega zadowolony jednak chora gleba z trakcją mają nie wiele wspólnego.

[utek]

Niemcy, Polonez, przyczepka 3t.

Busy na polskich tablicach systematycznie zatrzymują, a odpuścili taki zestaw?

[Marek94]

Ojca busy są na niemiecki blachach tak samo jak laweta i przyczepy na polskich były Fiat,Poldki i Rover ale to czasy jeszcze zamykanych granic baltony i gaszenia świateł ten kto jeździł ten wie o czym pisze  waga była podana z podnośnikiem który był w aucie nie na samej przyczepie co nie zmienia faktu że w de zdecydowanie lepiej jest  śmigać busem na ich blachach.

[utek]

To bus holował tą przyczepkę czy polonez?

[Marek94]

Bus z silnikiem takim jak jest w polodocie jak byś uważnie przeczytał to byś zauważył  jak bym taką krowę do C+ przypiął i gnał przez Niemcy to BAG zaraz by mnie trzepał w pl zdarzyło mi się ciągnąc parę razy dwuosiowa przyczepę i raz lawetę ale to za dużo na ohv i seryjne hamulce podliego,

[utek]

Bus z silnikiem takim jak jest w polodocie jak byś uważnie przeczytał to byś zauważył 

Musisz mi wybaczyć, ale słabo czytam, szczególnie zdania które są na pół strony i bez użycia znaków interpunkcyjnych.

[Marek94]

a tu ci przyznam racje i obiecuje poprawę 

[Dawid91]

Cały dzień jazdy GLD. Łącznie dzisiaj zrobiłem nim ponad 300km. Spalanie w cyklu mieszanym poniżej 6litrów ON, natomiast doszedłem do wniosku, że chyba się starzeje, bo zachciewa mi się ciszy w samochodzie

[Multec]

Cały dzień jazdy GLD. Łącznie dzisiaj zrobiłem nim ponad 300km. Spalanie w cyklu mieszanym poniżej 6litrów ON, natomiast doszedłem do wniosku, że chyba się starzeje, bo zachciewa mi się ciszy w samochodzie

To chyba nie to... też od jakiegoś czasu irytuje mnie hałas w Polonezie. Mimo, że w moim jest go i tak dużo mniej niż w "seryjnym".

[Gomulsky]

Zawsze możecie mieć huczącozgrzytający most i irytująco skrzypiące plastikowe świerszcze w samochodzie, także nie narzekajcie

[OTRO]

Cały dzień jazdy GLD. Łącznie dzisiaj zrobiłem nim ponad 300km. Spalanie w cyklu mieszanym poniżej 6litrów ON, natomiast doszedłem do wniosku, że chyba się starzeje, bo zachciewa mi się ciszy w samochodzie

Można spróbować go wyciszyć ,tylko koszt .

[Dawid91]

Z moich doświadczeń z różnymi autami wnioskuję, że gdyby było ,,ciut ciszej" niż w seryjnym Polonezie to byłoby idealnie Póki co odkładam kasę, żeby po Nowym Roku zrobić HGF'a. Chciałbym też odłożyć kasę na wiosnę, żeby w końcu ruszyć bardziej temat Rovera. Ale nie ukrywam, że najchętniej diesla też bym powygłuszał jakoś lepiej  Cóż, pożyjemy zobaczymy

[KGB]

z HGFem w dieslu to bys sobie za dluzgo nie pojezdzil, wiec moze nie trafna diagnoza,
a wyciszanie GLD to jest akurat bardzo tania sprawa, bo tylko cos takiego pomoze http://www.jula.pl/catalog/odziez-i-artykuly-bhp/bhp/nauszniki-ochronne/nauszniki-ochronne/nauszniki-ochronne-906019/