Autor Wątek: rdza w moście.  (Przeczytany 7199 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

rdza w moście.
« dnia: Czerwiec 09, 2016, 19:16:31 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2606
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
mosty napędowe w polonezie czy w dużym fiacie szybko zaczynają wyć, rzęzić i grzechotać. ponieważ półosie mam wyjęte zajrzałem do wnętrza mostu. odkręciłem dekiel a tam tona czegoś co przypominało piasek. piasek w moście? ale ten piasek skacze do magnesu. a więc jest to rdza, rdza z obudowy mostu. w krótkim czasie świeżo nalany olej zmienia się w mieszaninę oleju z rdzą. rozbryzgiwany w każde miejsce roznosi tą rdzę wszędzie, wbijając w łożyska i między współpracujące koła zębate. otwór spustowy znajduje się w ścianie a nie w dnie, choć myślę ze to nic by nie zmieniło. w trakcie spuszczania olej nie jest w stanie tych łusek rdzy wypłukać. wymyłem  wnętrze mostu ropą, wypłukałem wodą pod ciśnieniem, wygarnąłem z zagłębienia w obudowie mechanizmu różnicowego. wytarłem gdzie się dało do sucha. może taka operacja przeprowadzana co jakiś czas pozwoliłaby zachować most w kondycji i ciszy. już widzę różnicę- można wałem kręcić bez zacięć i zgrzytu. dziwne że producent nie zabezpieczył w żaden sposób wnętrza mostu choć wiedział że materiał jest marnej jakości. podobnie jest z powierzchnią zewnętrzną, pod warstwą antykorozyjnej smoły siedzi warstwa rdzy, podczas odkręcania półosi odpadły całe płaty i widać głębokie wżery. tego nie zrobił, chińczyk, ruski czy Niemiec- to zrobił polak.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 09, 2016, 19:30:28 pm »

Offline Mardas#1946

  • Witajcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 785
  • Płeć: Mężczyzna
    • ATU + GSI 1,6,2000 r. LPG-AL 700,70U,klimatyzacja Fab. kontrolka AFR
 
tego nie zrobił, chińczyk, ruski czy Niemiec- to zrobił polak.


hehe Polak najwyraźniej też "Chińczyk"  <lol> lipny materiał ,lipne wykonanie ,więc co tu się dziwić  <lol> ja do swojego jeszcze tak nie zaglądałem ,bo nie ma potrzeby ,ale kiedy zmieniam olej to raczej nie widzę takich wynalazków ,a sam olej, i też wizualnie jest w dobrej "kondycji "  <spoko> :d
Mardas- Jimi wiecznie żywy !!!!!!!!!!!! ,a moje ATU nie do zdarcia !!!!!!


http://www.polskajazda.pl/Samochody/FSO/Polonez_ATU/108123

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 09, 2016, 19:31:17 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
Mój wujek się specjalizuje m.in. w historiach o tym jak to jakiś przedwojenny inżynier wymyślał za PRLu młodym kolego w jakiejś fabryce że rozwalają walcownię bo materiał jest niedogrzany itp.

Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że przecież "Pan Tadeusz" to opowiada tak naprawdę o bandzie debili, a losy bitwy przesądził facet który od alkoholu miał delirium i strzelił z garłasza dopiero jak się napił spirytusu, bo "nie ufał sobie na czczo"  <lol2>
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 09, 2016, 19:52:41 pm »

Offline Kleofas

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 428
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldoford 2.0 SLE & reszta gruzów
Na parę mostów które miałem przyjemność podziwiać od środka rudawo (delikatnie) było tylko w jednym. Myślę że takie obrazki, jak opisuje wrb mimo wszystko nie są standardowym przypadkiem. Może kwestia bardzo długiego postoju albo pracy bez oleju, bo przecież hipol rozchlapywany wewnątrz obudowy wszystko konserwuje na bieżąco. Co innego z zewnątrz.

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 09, 2016, 22:33:43 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2606
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
nasza glizda z pewnością stała długo nieużywana. myszy zagnieździły się na zbiorniku paliwa. pod maską zdążyły zjeść filtr powietrza i kable reflektorów. rdzę w moście widziałem wielokrotnie ale nie w takiej ilości. jak odkręciłem dekiel to olej nie ciekł tylko błoto wysuwało się spod niego. olej wymieniany był zaraz po kupieniu w 2014 roku, przepracował może 8- 9 k.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2016, 22:40:10 pm wysłana przez wrb#1974 »
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 09, 2016, 22:43:34 pm »

Offline Maćko

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1946
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu + 1.8 LPGTi 23E
U siebie gdy wymieniałem łożysko półosi miesiąc temu też zaobserwowałem duże ilości "piasku" w środku. Ale jeśli miałby typować co to jest - opiłki metalu powstałe w skutek wycierania się elementów współpracujących w moście.

Mój most to plusowy 4.3, przebieg obecnie 147500. Słychać go już od 50km/h podczas przyśpieszania i zwalniania, a podczas utrzymywania stałej prędkości w przedziale 90-120 jest względnie cichy. Zalany mobilem HD-A 85W90, wymieniany 2 lata temu, a wcześniej... podejrzewam że nigdy :P
Był: Caro '93
Jest: LPGTi - Atu Plus 1.8 VVC 160+KM 23E | Renault Laguna 3 GT 2.0 dCi 178KM

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 10, 2016, 02:49:18 am »

Offline Sławek#1978

  • Partacz
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1676
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 OHV Turbo Intercooler +1?? KM?? & Fiat Marea Weekend 1.9 JTD '01 110 KM - Gruz Holownik & Volvo V70 2.4T AWD '01 200 KM - Dailycar "TurboŁoś"
może taka operacja przeprowadzana co jakiś czas pozwoliłaby zachować most w kondycji i ciszy
Jeżeli chodzi o te mosty to bardziej bym się skłaniał ku teorii minimalnego odkształcania się z czasem i obciążeniem obudowy mechanizmu różnicowego. Łożyska wtedy tracą właściwy naciąg, wzajemne ustawienie wałka atakującego i koła talerzowego się zmienia i wszystko zaczyna wyć, takie moje podejrzenie. Jak wyglądał problem wycia mostów starego typu w DF-ie? Tam przekładnia główna była oddzielnie przykręcana do mostu i nie przenosiła jako tako obciążeń od masy auta.
Im dalej w blachę tym więcej rdzy...

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 10, 2016, 04:37:44 am »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2606
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
od stycznia 1981 r jeździłem służbowym fiatem 125p kombi z I połowy 79 r. miał wtedy ponad 100k km przejechane, jeździłem nim do 1989 roku. oryginalną budę rozbiłem (84 r), w Polmozbycie wymieniono na nową, ta była wiotka jak z papieru (w zimie drzwi się nie zamykały) po 2 latach też ją wymieniono. można rzec że tą stłuczką dwa razy przedłużyłem mu życie. raz wymieniony został silnik ale most był cały czas ten sam i nie wył. jak się zwalniałem w 1989 r to na liczniku było ponad 500k km. ten samochód  to był tak zwany "udany egzemplarz".
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 10, 2016, 10:38:11 am »

Offline kilov

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 12
  • Płeć: Mężczyzna
    • truck 1.9D
    • mój poldek
w moim moscie też było dużo syfu i zardzewiałe półosie.

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 10, 2016, 11:45:00 am »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13828
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
jezeli most pracuje,to nie ma jak zardzewiec w srodku ,bo w srodku jest mgla olejowa,
jak stoi kilka lat to i wilgoc w srodku zagosci i wtedy stal rdzewieje,

co do starszych mostow tzw. jugoli to one slabo wyja nawet z duzym luzem na ataku, ale czy to kwestia naprezen obudowy to nie wydaje mi sie, bo wcale nie wyglada na solidniejsza,

kiedys uzyskalem informacje,ze do DFow kombi nie wkladano jugoli tylko nowszy typ ,bo nowszy jest  mocniejszy , ma grubsze polosie
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 10, 2016, 13:12:48 pm »

Offline Trojan

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2655
  • Płeć: Mężczyzna
dziwne że producent nie zabezpieczył w żaden sposób wnętrza mostu choć wiedział że materiał jest marnej jakości. podobnie jest z powierzchnią zewnętrzną, pod warstwą antykorozyjnej smoły siedzi warstwa rdzy, podczas odkręcania półosi odpadły całe płaty i widać głębokie wżery. tego nie zrobił, chińczyk, ruski czy Niemiec- to zrobił polak.
A czego sie spodziewałeś kupując egzemplarz po kilku latach w stodole, że będzie miał podzespoły w stanie jak z fabryki ? Tak jak koledzy pisali, uszczelnienia pewnie sie rozsypały, dostała sie wilgoć i tyle. Co do warstwy zewnętrznej, jak ktoś pociapał jakimś g..wnem i to jeszcze pewnie wprost na rdze to efekt jest jaki jest. Swój most czyściłem i odrdzewiałem cały dzień, potem odpowiednie podkłady i antykorozja i jakoś przez 4 lata stan się za bardzo nie zmienił, dziwne ? Przecież to gówniany polski produkt i powinien się już rozpaść.

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 10, 2016, 15:04:41 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2606
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
blachy tego egzemplarza są zakonserwowane fachowo i dobrymi specyfikami, sądzę że i most został zakonserwowany we właściwy sposób. uszczelnienia w doskonałym stanie tylko materiał z którego wykonano most jest gówniany. samochód stał w stodole, wskazuje na to materiał użyty przez myszy do budowy legowiska. w stodole wilgoci nie ma.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 10, 2016, 15:14:04 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Każdy most ma a przynajmniej powinien mieć odpowietrznik. Nie są to w pełni szczelne układy...
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 10, 2016, 16:17:55 pm »

Offline altowiolista

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 660
    • Atu i Caro-oba GSi, Borewicz 1,? '83, Caro+ GLI, Atu-
Każdy most ma a przynajmniej powinien mieć odpowietrznik. Nie są to w pełni szczelne układy...
Bowiem przy rozgrzewaniu się mostu zacznie wyciekać olej. Skrzynia zresztą podobnie... .
Grzebałem w paru mostach, na osad z rdzy nie trafiłem. Teraz mam pod daszkiem z eternitu kilka mostów. Ciekawe, jak to będzie wyglądać :)
Altówka, Alaska, mój Anioł albo Atu. Jak by nie patrzeć - warto żyć! A teraz mam jeszcze Borewicza!!

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 10, 2016, 19:30:03 pm »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2076
mój fiat stał rok nieużywany na parkingu osiedlowym, olej spuściłem po 200 km jazdy i wyleciała zupa z rdzy. Poem zalałem hipolem najtańszym zrobiłem 1 tyś km, i znowu wylałem zupę. Potem wszystko się uspokoiło. Wył nieco przy 90km/h

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 10, 2016, 20:30:35 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
jezeli most pracuje,to nie ma jak zardzewiec w srodku ,bo w srodku jest mgla olejowa,
jak stoi kilka lat to i wilgoc w srodku zagosci i wtedy stal rdzewieje,

co do starszych mostow tzw. jugoli to one slabo wyja nawet z duzym luzem na ataku, ale czy to kwestia naprezen obudowy to nie wydaje mi sie, bo wcale nie wyglada na solidniejsza,

kiedys uzyskalem informacje,ze do DFow kombi nie wkladano jugoli tylko nowszy typ ,bo nowszy jest  mocniejszy , ma grubsze polosie

A jugol nie miał zębów w innym kształcie niż kwadrat?

Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 10, 2016, 23:06:00 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13828
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
A jugol nie miał zębów w innym kształcie niż kwadrat?
NIE ,niby jakie ma miec, przeciez to tez przekladnia hipoidalna,
moze jakies korekcje lub/i odsadzenia byly inne - teraz ciezko wyczuc, jednak nie sadze by zmieniali wzajemne ulozenie kol przy projektowaniu nowszego mostu, bo i tak przewalone jest z przekladnia hipoidalna
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 19, 2016, 01:25:53 am »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu 16V GLi + Kombi 8V GSi
Z autorską dedykacją dla niedowiarków:


142k km, jeżdżony praktycznie cały czas z niewielkimi przerwami... W moim przypadku takie coś było tylko w pochwie lewej pół osi, w obudowie mechanizmu śladowe ilości na dnie, z prawej strony czysto.

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwiec 19, 2016, 08:03:20 am »

Offline mareks#1181

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1166
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu+ GSI
Żeby rdza powstała to musi być wilgoć, czy to z dostania się wody, czy wilgoci z powietrza, bo most nie jest hermetycznie odizolowany od atmosfery.

Odp: rdza w moście.
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 25, 2016, 23:00:16 pm »

Offline FSOmr88

  • kk
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 742
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez 1500
Jeżeli chodzi o te mosty to bardziej bym się skłaniał ku teorii minimalnego odkształcania się z czasem i obciążeniem obudowy mechanizmu różnicowego. Łożyska wtedy tracą właściwy naciąg, wzajemne ustawienie wałka atakującego i koła talerzowego się zmienia i wszystko zaczyna wyć, takie moje podejrzenie. Jak wyglądał problem wycia mostów starego typu w DF-ie? Tam przekładnia główna była oddzielnie przykręcana do mostu i nie przenosiła jako tako obciążeń od masy auta.

Właśnie tego zbytnio nie rozumiem. W moim polonezie miałem już stado mostów, roverowski, na tarczach, na bębnach, jugol w żadnym nie bylo rdzy... W dodatku ta teoria z sprężystością łożysk... ehh konstrukcja jest bardzo dobra. Obudowy półosi są wciskane w obudowę mechanizmu a to właśnie w obudowie mechanizmu są łożyska a nie w półosiach. W dodatku siła która musiała by dziać na mocowanie resoru żeby ruszyć rury (obudowy półosi) to chyba ze 100 ton. Ja żeby skrócić most musiałem rozciąć miejsca spawania, zaprzeć dwa lewarki hydrauliczne 5ton i jeszcze grzać palnikiem - ludzie, tam obudowa wchodzi chyba z 10cm, jest dokładnie obrobiona i zajebiście mocno wciśnięta... dodatkowo polonez to nie ciężarówka i niewyobrażalna siła musiała by działać na resory żeby na środku osi ruszyć obudowy półosi nie mówiąc o obudowach łożysk mechanizmu. Musiałbyś chyba uderzyć bokiem w drzewo...

U mnie mosty padały przez brak oleju - momentalnie zaczyna wyć a później już nie przestaje mimo dolanie oleju. Tak samo jugol - puścił olej i tryby się zrobiły stożkowe. Lepszą ściemą było by już zgniatanie się tulei sprężystej.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 25, 2016, 23:03:27 pm wysłana przez FSOmr88 »
Cytat: Ktoś na forum
Ludzie którzy tworzyli ten samochód powinni zostać pozbawieni polskiego obywatelstwa oraz przymusowo otrzymać białoruskie.