Fiat 2.0DOHC odpada bo jest praktycznie niedostępny.
jest dostepny,ale stosunkowo drogi,
nie ma co wychodzic poza 4cyl ,jak sie nie ma warsztatu ze sprzetem do dyspozycji,
a 4cyl masz dobrze obcykane ,
- najprosciej jest wrzucic K16, bo fabryka wszystko zrobila - silnik z duraplasteliny ,ale dobrze trzyma osiagi i jest stosunkowo tani,
- jakies ople 2.0 i pochodne - rzeźba, rzeźbiarze pomoga wzorcem w razie potrzeby,ale szczerze mowiac nic ciekawego, bo dobry egzemplarz silnika wcale nie kosztuje malo ,osobiscie wolalbym rovera 1.8, pewnie podobna cena wyjdzie
- bmw M42/44 - rzeźby tyle co w oplu ,ale silnik lepszy , niestety jeszcze drozszy
- cytrynowy pedzio ,ten zeliwny XU10 ,bo aluminiowy EW10 nie pomalujesz ... a nie czekaj, miski nie dobierzesz - do XU10 (brzmi znajomo ? ) fabryka dala skrzynie i oprzyrzadowanie ,czyli siadzie latwo ,ale oba kolektory do dorobienia ,co moze kosztowac roznie w zaleznosci od mozliwosci,
silniki w przywoitej cenie ,rzeźby na ilosc moze wyjsc tyle co przy oplu ,ale w innych miejscach - moim zdaniem lepszych miejscach
- ford - stare badziewie trudno nazwac sensowna opcja,a Zeteca jeszcze nie widzialem pod maska, wiec trudno cos napisac
roblem jest też taki, że nawet Polonez 1.4 nie ma współczesnych osiągów,
O'RLY
a nie widziales, w cennikach np. Skody Octavi 1.2 75KM ,czy cos w tym stylu ?