Pierwsze słysze o tym wyciszaniu nadkoli,aż kiedyś zaeksperymentuje z tym,grubość 13mm styknie czy coś grubszego lepiej?
13mm jest za grubą matą na nadkola. Nie spasujesz ich potem we wnęce. Ja dałem 0,8mm i jest gitarka. Na resztę auta 1,8cm. Przy czym musisz pamiętać aby oprócz tej pianki dać tą "Izolację termiczna od ciepła z hamulców"

. Co to jest ta "izolacja" tłumaczę poniżej.
Tak jak pisze Gomulsky, różnica po wyciszeniu nawet samych nadkoli jest kolosalna. Ja oprócz powyższego zrobiłem całą podłogę, bagażnik z wnęką koła zapasowego, błotniki tylne w bagażniku, dach, drzwi od środka, maska silnika, komora silnika oraz cały tunel skrzyni biegów. Temat zasadniczo jest bardzo prosty ale drogi i pracochłonny. Odkurzasz podłogę, odtłuszczasz zmywaczem silikonu. Kładziesz maty butylowe z warstwą aluminium --->
http://allegro.pl/mata-wygluszajaca-butylowa-bitumiczna-alubutyl-2mm-i5850533504.html przy czym nie stosuje się mat tych czarnych Bolla za 6zł bo to się kruszy i oprócz zwiększenia ciężaru auta średnio tłumi drgania. Na to zamiast fabrycznego filcu kładziesz dopiero piankę akustyczną. Dlaczego tak? To jest bardzo proste... Mata butylowa czyli to coś "do izolacji od hamulców" tłumi rezonanse i drgania blachy czyli najprościej rzecz ujmując- wibracje i buczenie w aucie- tony niskie do ok 1000Hz. Natomiast pianka tłumi wszelkiego rodzaju szumy, piski etc. Na całe Caro zużyłem:
4 rolki 2mm 400x50cm alubutylu
2rolki 1,8mm 350x100cm pianki kauczukowej
1 rolka 0,8mm 350x100cm pianki kauczukowej
Jeżeli ktoś zaprzyjaźnia się z Polonezem na dłużej aniżeli weekendowe upalanie pod Biedronką to koszt całości ok 1000zł ale uzyskany efekt jest adekwatny do poniesionych kosztów.