0 użytkowników i 14 Gości przegląda ten wątek.
GAZ rzadzi ,GAZ radzi ,GAZ nigdy was nie zdradzi :twisted:
koleś postawił czarne auto w cieniu
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.
W ostatnim czasie dużo się działo w moim parku maszynowym. Na pierwszy ogień poszła Skoda która w dość brutalny sposób upomniała się o regenerację maglownicy puszczając cały olej z układu wspomagana praktycznie naraz... Kilka dni zabawy z wyjęciem, zregenerowaniem i poskładaniem. Potem zbieżność i jeszcze jakieś tulejki u mechanika.
Jeszcze jedna refleksja mnie naszła. chodzi o łącznik stabilizatora. W polonezie ten element raczej nie należy do awaryjnych więc mój przypadek pewnie jest wyjątkowy... Nie pamiętam aby komuś w normalnych warunkach eksploatacyjnych urwał się łącznik.
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.
Wiele Plusów odpala za pierwszym razem po latach stania, więc to u Ciebie to kwestia indywidualnego uszkodzenia wiązki.
Zrobiłem małe poprawki konserwacji dołów błotników i końcówki progów w ATU . Założyłem koła i wyciągnąłem ją po całej zimie z garażu . Niech te pieprzone plusy szlag jasny trafi . Jak miałem ATU w minusie z Abimexem przestała całą zimę na polu bo się zatarła pompa paliwa i po jej wymianie jeździła normalnie . Pluseł się obraził . Obroty zaczęły falować , i znowu z elektryki się dyskoteka zrobiła . Niech szlag trafi tą instlacje jak tak dalej pójdzie będę całą wiązke w środku z minusa zakładał ...
to nie jest kwestia plusowej wiazki tylko grzebania w niej,jak zaczniesz wymieniac wizke,czyli grzebac jeszcze bardziej to bedzie tylko gorzej, bojak widac nie poradziles sobie z poprzednimi modyfikacjami