Podobnie z kierunkowskazami, które chcesz jeszcze przyciemnić, oprócz malowania odbłyśników na czarno. Może w tej chwili LEDy coś dadzą, ale jak jeszcze je okleisz jakąś folią, to będzie tragedia, niezależnie od tego co tam wsadzisz. Może coś będzie widać w nocy, ale w dzień co byś nie robił - tragedia. Jechałem ostatnio znad morza i niedobitki aut "usportowionych" w latach 2000-2010, królowie polskajazda.pl, wkurzali mnie właśnie takimi lampami. Godzina 13:00, słońce praży aż miło, jedź i się domyślaj, jaki manewr właściwie zamierza wykonać. Ciebie to nie irytuje, bo siedzisz w środku wozu, a te lampy oglądasz tylko przez chwilę jak idziesz do garażu.
Ostatnio obserwuję taką modę na powrót do wieś-tuningu roku 2000, coraz więcej się pojawia wozów przerobionych na modłę "najlepszych czasów polskiej motoryzacji, czyli sportowy 125p za tanią wódę". Co prawda gleba i zbyt wielkie koła wcale nie są lepsze, bo wyglądają obrzydliwie i robią z auta bezużyteczną pokrakę, ale to jest dość monotonne - każdy wóz taki sam, faktycznie, kiedyś jednak było kreatywniej
Czekam z niecierpliwością na wysyp białych tarcz zegarów w carówkach, szablony jeszcze latają po elektrodzie.
BTW na tym zdjęciu:
Wygląda jakby dostał z piąchy w "nos"