Autor Wątek: Polonez GLi - brak mocy gaz i benzyna.  (Przeczytany 2794 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Polonez GLi - brak mocy gaz i benzyna.
« dnia: Wrzesień 10, 2017, 19:34:46 pm »

Offline mkzibi

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 76
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Truck 1.6 GLi
Witam.

1. Pacjent - polonez truck 1997 Gli wtrysk Bosch z gazem (sterownik LandiRenzo).

2. Dane wejściowe
- filtry powymieniane
- oleje powymieniane
- filtr gazu wyczyszczony
- silnik ok. 115 tyś przebiegu
- po podłączeniu sterownika wtrysku na komputerze co jakiś czas pojawiają się błędy z sondą lambda (zwarta do masy ) i problemem ze zubożoną mieszanka.

3. Objawy
- Po kasacji błędów samochód pracuje poprawnie. Silnik chodzi cicho i ładnie.
- Zaczynając jazdę na benzynie jest wszystko ok.
- Po przełączeniu po jakimś czasie na gaz również jedzie dość dobrze.
- Po jakimś czasie samochód zaczyna słabnąć. Widać to zwłaszcza przy jeździe pod górę. Nie reaguje na gaz. Wciskanie gazu nic nie daje samochód "zdycha" pod górki nawet mniejsze.
- Jak się rozbuja na równym to idzie normalnie ale nie reaguje na gaz. Można wcisnąć do podłogi i brak reakcji wręcz jak się nogę zdejmie to jak by odżywa.
- Im dłuższa jazda tym gorzej ciągnie i jak by głośniej pracuje.
 - PRZY TAKIEJ JEŹDZIE BIERZE OLEJ !!!! Widać to po ok. 200 -  300 km. Ubywa ok 1/4 poziomu pomiędzy min - max.

4. Moje działania
- podjadę do gazownika i sprawdzę ustawienie gazu - moze sonda lambda powoduje problemy
- sprawdzę kompresje


5. Może jakieś inne propozycje?
- czy to może być katalizator?

Odp: Polonez GLi - brak mocy gaz i benzyna.
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 10, 2017, 19:52:46 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
A przy jeździe na samej benzynie jest to samo ?

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: Polonez GLi - brak mocy gaz i benzyna.
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 10, 2017, 19:55:07 pm »

Offline mkzibi

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 76
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Truck 1.6 GLi
Również ale na początku jedzie ok później coraz gorzej.

Odp: Polonez GLi - brak mocy gaz i benzyna.
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 24, 2020, 16:54:03 pm »

Offline szps2811

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro Plus 1.6 GLI
I jak się sprawa skończyła?

Odp: Polonez GLi - brak mocy gaz i benzyna.
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 18, 2020, 11:42:22 am »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Między max a min oleju na miarce w Polonezie to jest, z tego co pamiętam, litr oleju. Bierze ci 1/4 litra po dystansie 300 km? Rany boskie, to oznacza, że na 10 kkm bierze ci ponad 8 litrów oleju, czyli prawie dwie pełne wymiany oleju. Zagłada. Miałem Poldka 1.4 MPI K-16, od 68 kkm do 169 kkm, przez pięć lat, nie brał mi grama oleju, a zmieniałem go co jakieś 20 kkm, lałem polski syntetyk 5W40. Potem Nexia 1.5 SOHC, miałem od 212 kkm do 300 kkm, nie brała oleju ni grama, teraz Nissan micra k-11, mam go od 161 kkm, teraz ma 260 kkm, nie bierze ni grama, ten sam olej. Jeśli z silnika nie leje się olej żywcem tak, że ciągniesz za samochodem ścieżkę olejową, to oznacza, że silnik przepala ci monstrualne ilości oleju, rura wydechowa to musi być jeden wielki nagar i olejowa maź. Masz silnik do roboty, pomierz mu ciśnienie sprężania w czterech próbach - na zimno, na zimno z łyżką stołową oleju w każdym cylindrze, na gorąco bez oleju i  na gorąco z łyżką oleju w cylindrze. Wyniki muszą być co najmniej takie - każdy gar minimum 80% ciśnienia nominalnego i różnica ciśnień między garami góra 20%. Najlepiej jakby było to co najmniej 90% i 10% różnic. Zrób też próbę uszczelniaczy zaworowych - rozpędź się tak do 80 km/h, wrzuć trzeci bieg, pedału gazu nie dotykaj i puść sprzęgło. Jak za samochodem pojawi się chmura dymu - to masz uszczelniacze zaworowe do wymiany, silnik żre olej prowadnicami. Jak zaś silnik dymi tym mocniej, im szybciej się obraca- to pierścienie do roboty, a w zasadzie, cały silnik.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!