Autor Wątek: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018  (Przeczytany 242478 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1040 dnia: Maj 31, 2018, 14:27:04 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2228
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
Lanos... w bardzo podobnym czasie w którym kupiłem swojego Rovera, kolega kupił sobie Lanosa. Nawet spoko auto, porównując je, dla mnie Lanos jest trochę gorszym Roverem. Miejsca w środku tyle samo. Lanos trochę gorzej się prowadzi, trochę głośniejszy w środku, trochę biedniejsze wyposażenie, trochę brzydszy, trochę gorsze materiały w środku. Ale też trochę tańszy ;) Oba auta są porównywalne i obiektywnie patrząc całkiem niezłe. Lanos klasykiem ? Ciężko ocenić, ale mało kto o nie dba, jako model już przebrzmiał i teraz to auto ,,na dobicie". Warto trzymać ładny egzemplarz, będzie robił wrażenie za 10 i więcej lat. Może i mało ciekawy, ale jakby nie patrzeć marka już nie istnieje ;)

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1041 dnia: Maj 31, 2018, 14:31:07 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6571
  • Płeć: Mężczyzna
Na pewno nie jest to, i długo (a może nigdy) nie będzie to efektowny klasyk. Po prostu było to niebrzydkie, niedrogie auto kompaktowe, niezbyt dobrze się prowadzące, za to z bardz dobrymi silnikami. Chyba wszystkie były trwałe, mocne i w miarę oszczędne.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1042 dnia: Maj 31, 2018, 14:34:38 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2228
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
Auto nie było jakieś specjalnie piękne czy pociągające jako nowe, ot rozsądny wybór. Efektowny może i nie będzie, ale jakąś tam ciekawostkę może stanowić, ale to co najmniej za 10 lat. ( Coś jak dziś np Tavria, z tą różnicą , że Tavria pomimo fatalnej jakości, jest pełna egzotycznych, nietypowych patentów co czyni ją ciekawą, a Lanos jest do bólu nudny... )

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1043 dnia: Maj 31, 2018, 15:05:00 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3124
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu 16V GLi + Kombi 8V GSi
Lanos to będzie to samo co polonezy plusy. Auto, które będzie ciekawostką i wspomnieniem nieistniejącej marki. Wzrost ich ceny będzie spowodowany jedynie tym, że większość egzemplarzy zostanie zajeżdżona i zezłomowana, a przetrwają tylko te wmiarę ladne niedobitki, bo dla nikogo nie będą niczym więcej jak tylko urządzeniem do przemieszczania się z punktu A do B.
Generalnie ten samochód jest absolutnie nijaki + był produkowany w okresie, kiedy dostęp  do samochodów był  już latwy, więc nikt nad nim się nie trzepał jak nad rownie nijakimi samochodami w czasach PRL.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1044 dnia: Maj 31, 2018, 15:09:21 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Jak dla mnie, koreańskie wynalazki są lepsze od polonezów pod każdym względem.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1045 dnia: Maj 31, 2018, 18:10:17 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2228
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
Z tym, że Polonez nie jest nijaki. Nawet Plus. Polonez jest ,,nasz" dlatego ma swoją grupę fanów i już dziś są ludzie którzy nawet plusa traktują jak klasyka, natomiast Lanos jest nijaki i zajeżdżany na potęgę.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1046 dnia: Maj 31, 2018, 19:29:35 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4632
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
mp79, no proszę Cię, tutaj się nie zgodzę. W czym on jest teraz lepszy? Jest nudny jak flaki z olejem, lepszy jest polonez. Dlatego, że nie mamy 2008 roku i tym autem jeździ się z wyboru, nie przymusu/biedy. Nikt Cię nie zmusza do jeżdżenia polonezem, kupuje się i jeździ nim głównie właśnie dlatego, że ma się takie widzimisię. Nikt natomiast nie jeździ lanosem z wyboru, bo nie zapewnia takiej frajdy jak polonez: nie ma tylnego napędu, ma nudny dźwięk silnika i paskudne, odpychające wnętrze. Nie jest lepszy, był lepszy może 15 lat temu. Teraz to zwykły, nudny dupowóz, który się kupuje, bo na nic innego nie ma pieniędzy/jest tani i ma gaz.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1047 dnia: Maj 31, 2018, 20:13:53 pm »

Offline mihals

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1143
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez ohv
Patrząc przez pryzmat zwykłej eksploatacji lanos mimo,że sprawia wrażenie tandetnego auta (choćby plastik z którego zrobiono deske rozdzielczą,czy metaliczny dźwięk zamykania się drzwi) niszczy każdego poloneza takimi rzeczami jak choćby,trwałością,dostepnością części ( w różnych jakościach i cenach),stosunkiem spalania do osiągów,wyciszeniem,większym bagażnikiem,brakiem wibrujących wałów (bo praktyka pokazuje,że niestety mało który zakład jest w stanie/ma chęć ten element naprawić) czy choćby wyjących mostów.
daniel22 polonez w bazowej wersji (czyli jakieś 95% jeżdzących egzemplarzy) też jest nudnym autem wg. mnie niema w nim nic porywającego (nawet rover pod maską,którego odcinką pałuje się większość jest ze zwykłego plastikowozu) ,jedyne co człowieka satysfakcjonuje to jakieś odkrycia o niejasnej historii fso,wystawowe egzemplarze które czasem odnajdują się po latach czy zdobycie jakichś niespotykanych już w naturze części.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1048 dnia: Maj 31, 2018, 20:30:53 pm »

Offline CieniaczRider

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 512
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro Plus
daniel jeśli Lanos jest nudny, to muszę Cię uświadomić, że niektórzy jarają się np. Golfem-dla mnie akurat to auto jest ostatnie, które mogę posądzić o jakieś emocje czy ciekawostki.

Dla "Kowalskiego" Lanos jest bardziej "cywilizowany", a po prostu jeden woli Poldka, inny Lanosa, jeszcze inny coś tam innego.

Akurat silnik z Lanos chętnie bym widział w Polonezie, przynajmniej by tak panewkami nie rzucał i nie żłopał tyle (aczkolwiek nie jest to mistrz oszczędności)  <cwaniak2>

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1049 dnia: Maj 31, 2018, 20:37:52 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
mp79, no proszę Cię, tutaj się nie zgodzę. W czym on jest teraz lepszy? Jest nudny jak flaki z olejem, lepszy jest polonez. Dlatego, że nie mamy 2008 roku i tym autem jeździ się z wyboru, nie przymusu/biedy. Nikt Cię nie zmusza do jeżdżenia polonezem, kupuje się i jeździ nim głównie właśnie dlatego, że ma się takie widzimisię. Nikt natomiast nie jeździ lanosem z wyboru, bo nie zapewnia takiej frajdy jak polonez: nie ma tylnego napędu, ma nudny dźwięk silnika i paskudne, odpychające wnętrze. Nie jest lepszy, był lepszy może 15 lat temu. Teraz to zwykły, nudny dupowóz, który się kupuje, bo na nic innego nie ma pieniędzy/jest tani i ma gaz.
Polonez jest ogólnie ciekawszy, bo jako hatchback był produkowany na praktycznie niezmienionym szkielecie przez ćwierć wieku, doczekał się szeregu modyfikacji i niespotykanej liczby wersji nadwozia. No i budzi większy sentyment wśród Polaków. To jedyne zalety. Mam na myśli techniczną stronę użytkowania auta. Stylistyka to inna sprawa - rasowe daewoo nie każdemu podchodzią wizualnie. Właściwie, wygląd nie jest ich mocną stroną, a polonez może się jednak zwyczajnie podobać.
Tylny napęd? Zależy, co kto lubi. Na byle nieutwardzonym parkingu dzięki tej "zalecie" można się zagrzebać, a nubirą II kombi śmigałem, bo błocie, śniegu, wertepach, bezdrożach... O braku problemów z wyjącym mostem, niewyważonym wałem, czy padającymi krzyżakami, nawet nie wspomnę. Nie wiem, o co chodzi z tą frajdą, ale przy ruszaniu na światłach też polonezom tylny napęd nigdy jakoś nie pomagał, a wspomnę, że w nubirze też miałem 1,6 pod maską. Fakt faktem - 16V, co prawda bardziej skomplikowane konstrukcyjnie, lecz trwalsze i oszczędniejsze niż to, co wrzucali do polonezów. Nie do zarżnięcia były te silniki, no chyba że jeździłeś bez oleju albo olałeś wymianę rozrządu. Plastikowa pokrywa zaworów była wredna z wysuwającymi się tulejami i olej wyciekał górą, ale dało się to naprawić.
W ogóle, człowieku... Ergonomia, jakość plastików, zabezpieczenia antykorozyjne... Z fabrycznie zabezpieczonych blach dopiero po kilkunastu latach intensywnej eksploatacji zobaczyłem rdzę tylko na progach i na tylnej klapie - nic więcej nie gniło! Nawet podłoga, która w międzyczasie była rozpruta po najechaniu na sterczący płaskownik, którego nie było widać pod śniegiem. Jak porównam sobie z polonezem... No sorry...

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1050 dnia: Maj 31, 2018, 21:22:30 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13824
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Auto, które będzie ciekawostką i wspomnieniem nieistniejącej marki.
jakbym chcial miec pamiatke po egzystencji dajewo w PL to, mimo ze leganze w dobrym stanie trudniej jest znalezc niz lanosa, to szukalbym do skutku leganzy,
leganza jest fajna, a lanosy i nubiry to pazdzierze - po co kupowac i oplacac haracze za pazdzierza, skoro mozna placic za calkiem fajny woz

stosunkiem spalania do osiągów
mi lanos 4D 1.5 8v palil nie caly 1l LPG mniej niz C+  - łachy nie robil skoro wazy 100kg mniej i jest FWD

Polonez jest ogólnie ciekawszy, bo jako hatchback był produkowany
Polonez nigdy nie byl produkowany jako hatchback !!
byly wersje liftback, sedan, kombi, pickup, jakies dziwne kombi (cargo,bella), ale hatchbacka nie przypominam sobie nawet prototypu

a nubirą II kombi śmigałem.....W ogóle, człowieku... Ergonomia, jakość plastików, zabezpieczenia antykorozyjne...
nubira II byla znacznie poprawiona, za to w nubierze I plastiki wnetrza byly zalosne, a podloga rdzewiala jak w escorcie,
nubira wazy kilkanascie kg wiecej od PN ,dzieki temu ma bardzo dobre osiagi jak na moc silnika i moze sie szybko bujac na tym swoim gumowym zawieszeniu,
nastepny model dajewo, ktory cierpial na nadmiar mocy i ostatni, bo jakos do leganzy zabraklo im silnika z zapasem mocy - i co z tego, i tak Leganza jest najlepsza, nie tylko dobrze wyglada z zewnatzr i w srodku, ale czuc w niej taka wieksza solidnosc (a nie tylko maksymalna prostote),
nie jest puszka rezonansowa jak lanos (i jego protoplasta kadet/astra), nie jest grubsza puszka rezonansowa na niedostosowanym zawieszeniu i wnetrzu w estetyce wnetrza lanosa  jak nubira
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2018, 21:24:36 pm wysłana przez KGB »
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1051 dnia: Maj 31, 2018, 21:47:03 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6571
  • Płeć: Mężczyzna
Z tym, że Polonez nie jest nijaki. Nawet Plus. Polonez jest ,,nasz" dlatego ma swoją grupę fanów i już dziś są ludzie którzy nawet plusa traktują jak klasyka, natomiast Lanos jest nijaki i zajeżdżany na potęgę.

Swego czasu amerykańcom podobał się na youtube :p
Mnie tam się Plus zawsze podobał, ma tę sylwetkę Poloneza, w połączeniu z tymi zderzakami które robią długie zwisy i srebrno-czerwoną blendą z tyłu wygląda na pewno oryginalnie.
Poza tym Plus przez tylny napęd to taki trochę zakapior, zwłaszcza z wiadomym silnikiem  :]
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2018, 22:05:50 pm wysłana przez banned »
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1052 dnia: Maj 31, 2018, 22:08:29 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4632
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
ość plastików, zabezpieczenia antykorozyjne... Z fabrycznie zabezpieczonych blach dopiero po kilkunastu latach intensywnej eksploatacji zobaczyłem rdzę tylko na progach i na tylnej klapie - nic więcej nie gniło! Nawet podłoga, która w międzyczasie była

No proszę Cię <lol>. Wszystko zależy od egzemplarza. Auto, które mam w avatarze moja rodzina ujeżdża od kupna w salonie - z blachy nic nie zostało, auto się niedługo złamie, ten matiz był zgnity zaledwie kilka lat po kupnie, podczas gdy mój polonez wygląda od spodu jak nowe auto. Podłużnice i podłoga były w fabrycznym lakierze (!!!) bez żadnej konserwacji. I co teraz?

Silniki? Śmiem wątpić w trwałość, znowu na tapetę nasz fabrycznie nowy dajewo matiz, po przejechaniu 136 tysięcy wciąga dwa litry oleju na 1000km, nie ma mocy, kopci na fioletowo/czarno. Podobno w tico były lepsze...

Co do tylnego napędu - poczytaj sobie książkę S. Zasady "Szybkość bezpieczna", gdzie przedstawione są wady i zalety tylnego napędu... z korzyścią dla tylnego. Oczywiście, pod warunkiem, że kierowca jest wyszkolony i umie opanować swoje auto.

A co do frajdy... jak jej nie czujesz z jazdy polonezem, to po kij robisz tego trucka i tutaj wchodzisz? Nie rozumiem, ja jak do niego wsiadam, to cieszy mi się micha i czuję frajdę z samego przemieszczenia się z punktu A do punktu B, fiatowskiego pierdu z wydechu czy ryczenia silnika, nawet tego agonalnego warkotu panewek. Trochę nie rozumiem, po co się zamęczać, jeśli użytkowanie takiego auta nie sprawia żadnej frajdy. Oddaj go na złom albo sprzedaj za pińcset na forum, kup sobie dowolnego, lepszego dostawczaka i masz spokój :P.

Cytuj (zaznaczone)
jakość plastików

Ta, jasne. Znajdź mi zarżniętą deskę rozdzielczą w caro. Trzeba naprawdę umieć ją zniszczyć, albo ciąć nożem, gorzej, wiadomo, było w plusach. Tymczasem w dajewoo:







Pomijając już to, że polonez ma obite materiałem boczki, a to samochodopodobne coś ordynarny, chamski plastik w bogatszej wersji, a w biednej - blachę. To nie tylko cecha matiza - w lanosie czy nexii widziałem podobnie skatowany materiał.
« Ostatnia zmiana: Maj 31, 2018, 22:10:37 pm wysłana przez daniel22 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1053 dnia: Maj 31, 2018, 22:16:37 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2228
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
mp79 czytając Twoje posty, odnoszę wrażenie, że bardzo tęsknisz za czasami 8-10 lat wstecz, kiedy Polonezów było stosunkowo sporo, NIKT nie traktował tego jako klasyka i można było przebierać w ładnych egzemplarzach za psie pieniądze, wszystkie części kosztowały grosze a Poloneza kupowało się głównie dlatego, że jest tani i tanio się go eksploatuje...

... Ale to już było ;) mimo tego, że wolałbym części za grosze i większa dostępność, to jednak postrzeganie społeczne tego auta bardziej pasuje mi w dzisiejszych czasach ;)

Daniel, Matiz to moim zdaniem najochydniejszy model Daewoo, miałem nieprzyjemność podróżowania jako pasażer, jeden z naprawdę bardzo niewielu samochodów w których ciężko mi się dopatrzyć jakichkolwiek plusów  ;-|

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1054 dnia: Maj 31, 2018, 22:24:56 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4632
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Uwierz, że ja mam to samo :P. Nienawidzę tego grata z całego serca, nie mam żadnego sentymentu mimo, że pamiętam odbieranie do niego kluczyków, radość ojca, jak sprzedał 125p MR75 z gazem zamieniając go na to "czerwone paskudztwo", jak to go nazwałem jako małe dziecko, spędziłem w nim część dzieciństwa (pamiętam, jak ojciec próbował zaszpanować i ścigać się z PN akwarium z pełnym wnętrzem dresiarzy na pokładzie jakoś w 2005, którzy nas wyprzedzili i śmiali się z ojca)<rotfl2>, z przyjemnością odprowadzę go osobiście na szrot, jak już przestanie odpalać.

Cytuj (zaznaczone)
daniel22 polonez w bazowej wersji (czyli jakieś 95% jeżdzących egzemplarzy) też jest nudnym autem wg. mnie niema w nim nic porywającego (nawet rover pod maską,którego odcinką pałuje się większość jest ze zwykłego plastikowozu) ,jedyne co człowieka satysfakcjonuje to jakieś odkrycia o niejasnej historii fso,wystawowe egzemplarze które czasem odnajdują się po latach czy zdobycie jakichś niespotykanych już w naturze części.

Ja tak nie uważam, nawet 1.6 GLE daje sporo frajdy z jazdy (rover mniej mnie jara), ale wiesz, dla mnie bardziej ekscytujący jest wartburg 353 czy zaporożec 968M od ferrari F40.

CieniaczRider, golf 1 jakoś tam wygląda, w porównaniu do lanosa. Dwójka to wiadomo, nuda, nuda, nuda.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1055 dnia: Maj 31, 2018, 22:34:07 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2228
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
W sumie Matiz jest dla mnie tak koszmarny, że nieogarniam jak mógł zdobyć u nas tak dużą popularność. Myślę, że 90% nabywców nówek wychodziło z założenia ,,Panie samochód to obojętne jaki byle nowy był" - a to było w miarę tanie i miało 5 drzwi. Chociaż skoro taniej można było mieć Caro Plusa to naprawdę nie rozumiem. Tym bardziej, że to gówniane 800ccm wcale nie jest ekonomiczne  ;-| Nie skreślam całego Daewoo, Lanos, Espero, czy Nubira są ok.

W temacie: Podliczyłem rzeczy które musiałbym robić w Roverze ( nie od razu ale w dłuższej perspektywie ) i doszedłem do wniosku... że większości nie zrobię, tylko za rok, dwa lata zmienię dupowóz.

Golfy 1 i 2 mają jeszcze jakiś swój urok, ale 3 i wszystkie nowsze są dla mnie synonimem motoryzacyjnej nudy

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1056 dnia: Maj 31, 2018, 22:38:09 pm »

Offline CieniaczRider

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 512
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro Plus
To ja w temacie pożyczyłem stojak do silników i będę niebawem rozbierał poległy ostatnio pożeracz panewek ;p Ciekawe, co tam w środku znajdę :)

Jeszcze zarezerwowałem sobie na za tydzień silnik do oglądniecia i kupienia-jeszcze w aucie, będę się mógł przejechać, więc w miarę pewny będzie.

W tygodniu będę musiał wykonać wygłuszenie w komorze silnika, bo ktoś wydłubał z grodzi silnika.Przy okazji umyję pod maską, póki pusta przestrzeń :P

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1057 dnia: Maj 31, 2018, 23:00:57 pm »

Offline Tales

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1304
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6GLE
Co do golfow to 1 i 2 sa już klasykami. Trójka znika z rynku i jak ktos ma ladny egzemplarz to może go traktować jako lokate bo za kilka lat tez będzie klasykiem. Czwórka to obecnie tanie, w miare bezawaryjne auto. Piątka jest do bani bo pochodzi z czasów kiedy vw eksperymentowal z silnikami (podobnie jak passat b6). O szostce i siódemce nie wypowiem sie bo nie znam.

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1058 dnia: Czerwiec 01, 2018, 01:06:52 am »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6571
  • Płeć: Mężczyzna
O szostce i siódemce nie wypowiem sie bo nie znam.

Mają problemy ze stukami w zawieszeniu których nawet ASO nie potrafią naprawić.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: ---===] Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem... [===--- 2018
« Odpowiedź #1059 dnia: Czerwiec 01, 2018, 06:30:25 am »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Wszystko zależy od egzemplarza. Auto, które mam w avatarze moja rodzina ujeżdża od kupna w salonie - z blachy nic nie zostało, auto się niedługo złamie, ten matiz był zgnity zaledwie kilka lat po kupnie, podczas gdy mój polonez wygląda od spodu jak nowe auto. Podłużnice i podłoga były w fabrycznym lakierze (!) bez żadnej konserwacji. I co teraz?
Tak, jak mówisz - wszystko zależy od egzemplarza oraz od sposobu jego użytkowania. Matizem nigdy nie jeździłem (chyba nigdy nawet nie siedziałem w matizie), ale wierzę Ci, bo słyszałem już historie o gównianości blacharki w tym modelu. Niemniej jednak, daewoo, chociażby lanosy, generalnie mniej chętnie rdzewiały niż polonezy; w sensie że były na tę rdzę mniej podatne. Minusy mam tu na myśli, bo plusy jednak z jakichś powodów nie gniły aż tak.
Ta, jasne. Znajdź mi zarżniętą deskę rozdzielczą w caro. Trzeba naprawdę umieć ją zniszczyć, albo ciąć nożem, gorzej, wiadomo, było w plusach. Tymczasem w dajewoo:
Mówię ogólnie, bo ta polska deska ze zbrojonej pianki z czarną skórką faktycznie jakościowo zła nie jest. Ergonomiczna też zresztą nie jest, co zdaje się nie podlegać nawet dyskusji. Chodziło mi bardziej o jednowarstwowe plastiki, które występują w wykończeniu wnętrza i ich łamliwość (listwy metalowo-gumowe na zewnątrz też zresztą na dłuższą metę okazały się porażką i słusznie zostały zastąpione plastikowymi), a również zatrzaski na obiciu drzwi chociażby, które rozpadają się niemal wszystkie już przy pierwszej próbie zdjęcia obicia. W nubirze zresztą mnóstwo elementów jest na różne zatrzaski; zdejmowałem i zakładałem je wielokrotnie i nigdy nic nie pękło. O matizie się oczywiście nie wypowiem, ale śmiem twierdzić, że co pokazałeś na zdjęciach, po wyczyszczeniu byłoby jak nowe, bo to jest jednak tylko tworzywo sztuczne i w nubirze udało mi się je zadrapać, ale bynajmniej nie paznokciem. :)
Co do tylnego napędu - poczytaj sobie książkę S. Zasady "Szybkość bezpieczna", gdzie przedstawione są wady i zalety tylnego napędu... z korzyścią dla tylnego. Oczywiście, pod warunkiem, że kierowca jest wyszkolony i umie opanować swoje auto.
Chętnie, bo na pewno jest tam wartościowa wiedza. Tylko że zimą ugrzązłem lublinem na gładkim, przymarzniętym trawniku, który rozmarzł po wierzchu. Przednionapędowiec poszedłby po tym jak burza. Podobnie pod oblodzoną górkę, pod jaką o powyższej porze roku czasami muszę wjeżdżać. Nie powiem, na pewno wymaga to większych umiejętności i daje większą satysfakcję, kiedy się uda, ale generalnie tylny napęd ułatwieniem wtedy nie jest. Wchodzenie w zakręty itp. to już inna sprawa... Tylko że najpierw trzeba... jechać. :)
A co do frajdy... jak jej nie czujesz z jazdy polonezem, to po kij robisz tego trucka i tutaj wchodzisz? Nie rozumiem, ja jak do niego wsiadam, to cieszy mi się micha i czuję frajdę z samego przemieszczenia się z punktu A do punktu B, fiatowskiego pierdu z wydechu czy ryczenia silnika, nawet tego agonalnego warkotu panewek. Trochę nie rozumiem, po co się zamęczać, jeśli użytkowanie takiego auta nie sprawia żadnej frajdy.
Ależ sprawia, i to dużą. Bo... to jest po prostu polonez. Lublinem też bardziej lubię jeździć, niż masterem, który może zwrotniejszy nie jest, ale jest wygodniejszy, żwawszy, nieco oszczędniejszy... Z czego to wynika - nie mam pojęcia, ale tak jest.
mp79 czytając Twoje posty, odnoszę wrażenie, że bardzo tęsknisz za czasami 8-10 lat wstecz, kiedy Polonezów było stosunkowo sporo, NIKT nie traktował tego jako klasyka i można było przebierać w ładnych egzemplarzach za psie pieniądze, wszystkie części kosztowały grosze a Poloneza kupowało się głównie dlatego, że jest tani i tanio się go eksploatuje...
Te słowa mógłbyś skierować chyba do każdego na tym forum, również do Siebie. ;)
mimo tego, że wolałbym części za grosze i większa dostępność, to jednak postrzeganie społeczne tego auta bardziej pasuje mi w dzisiejszych czasach
I to by było chyba to, o czym wspomniałem wcześniej. Polskie auta są teraz lepiej postrzegane przez Polaków, bo ludzie coraz częściej widzą w nich również historię, a nie tylko złom. Dobrze się nimi jeździ, bo czuje się, że ludzie życzliwiej na nie patrzą. I dotyczy to, jak widać, nie tylko polonezów...
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 01, 2018, 06:35:37 am wysłana przez mp79 »