Witam jeszcze raz wszystkich PTKowiczów
Nadejszła wielkopomna chwila, czas pochwalić się swoim Polonezem. Wyprodukowany został w ostatnim roczniku czterookich Polonezów - '91, silnik 1.6CB, kolor czerwony, stan całkiem ładny
Garażowany cały czas, do niedawna w rękach pierwszego właściciela, który był z zawodu oblatywaczem helikopterów w PZL Świdnik. A oto zdjęcie z dnia zakupu (mgła była niesamowita!)
Zaraz po zakupie wybrałem się Poldkiem do Puław (Daniel - wielkie dzięki za gościnę!!!), gdzie wspólnie z Danielem - właścicielem "Świętego" i pięknego 125p udrożniliśmy termostat, a nazajutrz wraz z Szymonem wybraliśmy się na zlot pod FSO
Pamiątkowa fotka pod bramą oczywiście też musi być
Po powrocie do domu (Bydgoszcz) zmieniłem od razu mikser z rurkowego na palnikowy o zgodnych z gardzielami gaźnika średnicach przelotu
Poldek jest też zaopatrzony w pięknie gwiżdżący wydech, ostatni tłumik wykonany jest najprawdopodobniej z nierdzewki
Poza tym z dotychczasowych działań, to zmieniłem jeszcze 2 opony oraz szybę przednią, ale rzecz jasna to czubek góry lodowej - jeszcze duuużo przede mną
A teraz plany na przyszłość (bliższą i dalszą)
- zmiana olejów w skrzyni i moście (75W90, 75W140)
- porządna konserwacja (okrętówka Sigma Coat + Raptor, a do profili Mike Sanders)
- remont generalny OHVki (tłoki już mam, bardzo porządnie wykonane - fabryczne wyważenie do 0,1g
)
- LPG II generacji (Stag XL)
- małe poprawki blacharskie (najgorsze miejsce na łączniku progu uchwycił na swoim filmiku ze zlotu "?" / "?" / niejeden ten "miłośnik" ma nick
), generalnie to łącznik progu + dół błotnika z prawej strony i doły drzwi + wstawka koło mocowania lewarka z prawej strony), a podłużnice, progi, dach ze słupkami są we wzorowym stanie
A to tak na koniec, miłość do Poloneza trwa u mnie nie od dziś, także jakby mnie wkurzył i bym coś złego napisał na ten temat, to proszę nie brać tego na poważnie
Zatem... Poloneza czas zacząć!