Autor Wątek: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej  (Przeczytany 5993 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« dnia: Grudzień 02, 2018, 19:16:17 pm »

Offline Chińczyk

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 343
  • Płeć: Mężczyzna
    • Daewoo-FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999
"Boże daj mi cierpliwość, bo jak dasz mi siły to tego Poloneza rozpie*dole..."

Tym "zachęcającym" wstępem zapraszam do lektury "101 awarii mojego Poloneza". W dzisiejszym wydaniu. Btw. Roverowcy chyba orgazmu teraz dostaną jak się dowiedzą, że nie tylko ich silniki plują uszczelkami.  <lol2>

Ale do rzeczy. Dmuchnęło mi ostatnio UPG. Wymieniłem uszczelkę jak i głowice (miałem głowicę z drugiego silnika, który jej nie dmuchnął, więc krzywa nie była), uszczelka Morpaka no i co... zaczął palić olej. Przed wymianą palił płyn chłodniczy po wymianie olej.  <lol2>

Wpadł mi trzy opcje dlaczego tak się dzieje:

- w nowej głowicy może walnięte są uszczelniacze. Z drugiej strony odpalałem drugi silnik na tej głowicy i nic nie stukało czy kopciło, chodził wzorowo, więc w uszczelniacze ciężko mi uwierzyć.

- podczas czyszczenia przylgni bloku i montażu mógł się dostać jakiś opiłek, który tak zarysował gładź cylindra, że przepuszcza olej. Choć to też bym wykluczył, bo wszystko starannie wydmuchałem sprężonym powietrzem.

- trzecia opcja, która chyba najbardziej do mnie przemawia to olej. Silnik był bardzo zanagarowany. Po jego kupnie zrobiłem mu płukankę, zalałem 10w40 półsyntetyk Valvoline, zrobiłem 10k km na tym oleju, zaś zrobiłem płukankę i zalałem pełny syntetyk Elfa 5w40. Słyszałem, że syntetyk ma bardzo dobre właściwości czyszczące, więc może rozpuścił nagar w silniku, który go "doszczelniał" i stąd się wzięło to bardzo duże palenie oleju ? Silnik odpaliłem dwie godziny temu więc nie wiem czy ten olej miał wystarczająco czasu aby porozpuszczać ew. nagary.

Pomóżcie, bo już zaczyna mi brakować sił do tego auta.   <krzyk> On więcej stoi jak jeździ... w tym roku to... trzecia (?) awaria.   <zalamka>


Ps. mając dostęp do hydroszklanek wyjąłem je (wszystkie były zastane), wyczyściłem i wsadziłem z powrotem. Ustawiłem wstępny luz zaworowy (choć podobno Morawski nic o tym nie pisze) i po odpaleniu silnik niby chodzi gładko, ale za razem chodzi jak traktor. Strasznie klepie ale to tak nie do końca jak zawory, może nie dokręciłem którejś śruby z wydechu ?
Cytat: Zoltan#1930
czyli w domyśle, że jesteśmy debilami, co ewentualnie powiedzą gdzie młotkiem przywalić, a ci z forum prawnego wiedzą co i jak "z firmo" a kanapki smarują gównem?

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 02, 2018, 20:17:04 pm »

Offline CieniaczRider

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 524
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro Plus
Czekaj, po tej wymianie UPG zrobiłeś te 10 tysi km, czy dopiero odpaliłeś po wymianie UPG?

Dymi czy nie?Ma jakieś wycieki?No i ile tego oleju wciąga.

Jak ustawiałeś zawory? I co rozumiesz przez zastane szklanki?

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 02, 2018, 20:36:39 pm »

Offline Chińczyk

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 343
  • Płeć: Mężczyzna
    • Daewoo-FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999
Opiszę to bardziej szczegółowo. Rok temu wsadziłem ten silnik, zrobiłem mu płukankę i zalałem Valvoline. Zrobiłem od tego czasu ok 10000km i padła uszczelką. Uszczelkę zrobiłem to dzisiaj (weekendowo to robiłem, więc dużo czasu mi to zajęło) i przy okazji, ze 10k km mijało i było przypuszczenie wody w oleju to zmieniłem i olej. Też poniekąd ze względu na hydro go zmieniłem.

Hydro było całe czarne i ani drgnęło. Rozebrałem je (nie chciał się nawet tłok dać wysunąć - ok 15-30 min jedną hydroszklankę rozbierałem), wyczyściłem, rozruszałem je, nasmarowałem i wsadziłem z powrotem do silnika. Hydro ustawiałem tak jak czytałem na internecie czyli kasuje luz tak aby konik się nie ruszał i jeszcze o 2,5 obrotu dokręcam śrube regulacyjną.

Dymi i to jak wściekły. Górka, dwójka but w podłogę i siwo za mną. Ile pali to nie wiem, bo już było ciemno (robie to przed domem). Nie zaobserwowałem żadnych innych wycieków poza płynem chłodniczym ale to z mojej winy (wąż za słabo po ciemku dokręciłem)
Cytat: Zoltan#1930
czyli w domyśle, że jesteśmy debilami, co ewentualnie powiedzą gdzie młotkiem przywalić, a ci z forum prawnego wiedzą co i jak "z firmo" a kanapki smarują gównem?

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 02, 2018, 20:46:03 pm »

Offline Sławek#1978

  • Partacz
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1756
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 OHV Turbo +1?? KM?? & Fiat Croma 1.9 JTD '09 120 KM - Holownik & Volvo V70 2.4T AWD '01 200 KM - "TurboŁoś"
Głowicę planowałeś? Jak podejrzewasz że go wypłukało to miernik ciśnienia sprężania w dłoń i sprawdzaj co tam wydmucha.
Im dalej w blachę tym więcej rdzy...

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 02, 2018, 20:52:38 pm »

Offline Chińczyk

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 343
  • Płeć: Mężczyzna
    • Daewoo-FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999
Głowicę na której wydmuchało uszczelkę odstawiłem na półkę a wstawiłem drugą z drugiego silnika który chodził wzorowo (po prostu rozebrałem ten silnik) więc jak w nim uszczelki nie wydmuchało to tej drugiej głowicy nawet nie planowałem. Jutro wezmę miernik i zobaczę. :)
Cytat: Zoltan#1930
czyli w domyśle, że jesteśmy debilami, co ewentualnie powiedzą gdzie młotkiem przywalić, a ci z forum prawnego wiedzą co i jak "z firmo" a kanapki smarują gównem?

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 02, 2018, 21:00:24 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3142
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kombi 1,8 16V
Reasumując, kolejny stopień bylejakości został osiągnięty <lol> <lol> <lol>

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 02, 2018, 21:01:16 pm »

Offline Sławek#1978

  • Partacz
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1756
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 OHV Turbo +1?? KM?? & Fiat Croma 1.9 JTD '09 120 KM - Holownik & Volvo V70 2.4T AWD '01 200 KM - "TurboŁoś"
głowicy nawet nie planowałem
No to przynajmniej odpada opcja że przy demontażu zaworów pokaleczyłeś gdzieś trzonek zaworu albo prowadnicę :p

Ale głowicę mimo wszystko wypadało by chociaż leciutko zabielić
Im dalej w blachę tym więcej rdzy...

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 02, 2018, 21:09:12 pm »

Offline Chińczyk

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 343
  • Płeć: Mężczyzna
    • Daewoo-FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999
Reasumując, kolejny stopień bylejakości został osiągnięty <lol> <lol> <lol>

Kiedyś pytałem mechanika czy jak zdejmuje głowicę a uszczelka nie zrobiła pa-pa to czy jest obowiązek planowania, odpowiedział, że nie ale można zrobić. Więc się tutaj tym sugerowałem. Z drugiej strony bardzo małymi kroczkami składam drugi silnik więc nie bardzo widzi mi się wydawać w ten silnik pieniądze ( jak nie muszę a myślałem, że planować nie musiałem ) więc daruj sobie swój bezwartościowy komentarz bo zaczynasz ostatnio KGB przypominać...

Z drugiej strony czy to wina uszczelki, że tak dymi ?
Cytat: Zoltan#1930
czyli w domyśle, że jesteśmy debilami, co ewentualnie powiedzą gdzie młotkiem przywalić, a ci z forum prawnego wiedzą co i jak "z firmo" a kanapki smarują gównem?

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 02, 2018, 21:39:15 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3142
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kombi 1,8 16V
Jakich wy macie mechaników, że zawsze mają jakiś problem, a to zły wspornik, a to zły drążek, a to głowicy nie trzeba planować itd. Normalnie jak 30 lat temu przed wysłaniem samochodu na giełdę w Słomczynie <lol>

Głowicę przede wszystkim należy sprawdzić pod względem jej płaskości i szczelności. Skrzywić głowicę podczas jej odkręcania do żaden wyczyn. A maks. 30 zł za nowe, markowe uszczelniacze to też nie majątek. I byś miał zrobione przynajmniej jako tako dobrze, a tak to doszukujesz się przyczyny wszędzie tylko nie tam gdzie sam dałeś ciała.

PS. Co zaś do kwestii samego KGB, dawniej też mnie irytowało jego przyczepianie się do wszystkiego, ale później sam poszedłem na studia i zrozumiałem, że czepia się niby drobnych, ale ważnych pierdół. Tylko nie każdy i nie zawsze jest wstanie to ogarnąć.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 02, 2018, 21:41:08 pm wysłana przez Gomulsky »

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 02, 2018, 21:45:51 pm »

Offline Chińczyk

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 343
  • Płeć: Mężczyzna
    • Daewoo-FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999
Mogłem dać ciała, nie wykluczam tego, zwłaszcza, że nie grzeszę wyczuciem siły - albo za mocno albo za słabo. Tylko czy taką nieszczelność na głowicy/uszczelce pokaże się na mierniku ciśnienia ? Dymi dużo jak dodam gwałtownie dużo gazu.

PS. Co zaś do kwestii samego KGB, dawniej też mnie irytowało jego przyczepianie się do wszystkiego, ale później sam poszedłem na studia i zrozumiałem, że czepia się niby drobnych, ale ważnych pierdół. Tylko nie każdy i nie zawsze jest wstanie to ogarnąć.

KGB ma dużo racji, choć nie raz i nie dwa irytuje. Chodziło mi bardziej w kontekście, że skomentowałeś nic nie wnosząc, aby tylko zabrać głos. Teraz coś więcej napisałeś i na swój sposób mi pomogłeś.  <ok>
Cytat: Zoltan#1930
czyli w domyśle, że jesteśmy debilami, co ewentualnie powiedzą gdzie młotkiem przywalić, a ci z forum prawnego wiedzą co i jak "z firmo" a kanapki smarują gównem?

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 02, 2018, 21:52:29 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3142
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kombi 1,8 16V
nie grzeszę wyczuciem siły - albo za mocno albo za słabo
Chcesz powiedzieć, że głowicy nie dokręcałeś kluczem dynamometrycznym ?? ?? ??

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 02, 2018, 21:59:55 pm »

Offline Sławek#1978

  • Partacz
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1756
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 OHV Turbo +1?? KM?? & Fiat Croma 1.9 JTD '09 120 KM - Holownik & Volvo V70 2.4T AWD '01 200 KM - "TurboŁoś"
Ekhm... biorąc pod uwagę całokształt działań i to że był ciemno ta mam pytanie: jesteś pewien że palisz olej?
Im dalej w blachę tym więcej rdzy...

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 02, 2018, 22:03:36 pm »

Offline Chińczyk

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 343
  • Płeć: Mężczyzna
    • Daewoo-FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999
Nie no nie róbcie ze mnie takiego Janusza, mam dynamometr i dociągałem na 4 razy choć Morawski na 2 pisze.  <lol2>

Było ciemno, ale wydaje mi się, że olej, bo raz, że śmierdzi olejem, dwa w zbiorniczku ciągle jest płyn, ale jutro zobaczę to z bliska. Być może faktycznie spartoliłem to, że głowicy nie dałem do planowania, ale czy to będzie winowajcą ?

Wolę się upewnić niż kolejny raz nadaremno rzucać wiązankami na kolektor w GSI  :P
Cytat: Zoltan#1930
czyli w domyśle, że jesteśmy debilami, co ewentualnie powiedzą gdzie młotkiem przywalić, a ci z forum prawnego wiedzą co i jak "z firmo" a kanapki smarują gównem?

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 02, 2018, 22:49:25 pm »

Online Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4798
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG

- trzecia opcja, która chyba najbardziej do mnie przemawia to olej. Silnik był bardzo zanagarowany. Po jego kupnie zrobiłem mu płukankę, zalałem 10w40 półsyntetyk Valvoline, zrobiłem 10k km na tym oleju, zaś zrobiłem płukankę i zalałem pełny syntetyk Elfa 5w40. Słyszałem, że syntetyk ma bardzo dobre właściwości czyszczące, więc może rozpuścił nagar w silniku, który go "doszczelniał" i stąd się wzięło to bardzo duże palenie oleju ? Silnik odpaliłem dwie godziny temu więc nie wiem czy ten olej miał wystarczająco czasu aby porozpuszczać ew. nagary.

1. Elf 5W40 i "pełny syntetyk", pobożne życzenia.
2. Doszczelnianie silnika przez nagar  <rotfl2> A więc jeszcze ktoś w to wierzy  :d

Montaż głowicy bez planowania i wymiany uszczelniaczy - totalny bezsens, jak napisał Gomulsky, głowicę łatwo pokrzywić podczas ściągania. Stare uszczelniacze pewnie są już z plastiku i spękane i też trochę dokładają od siebie, ale gdyby same uszczelniacze były uszkodzone, dymiłoby tylko po odpaleniu silnika po nocy, czy długiej pracy na wolnych, a skoro piszesz, że depczesz pedał podczas jazdy i zostawiasz za sobą siwy dym, to wskazuje na pierścienie. I spróbuj sprawdzić, ile tego oleju schodzi na 500km. 
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 02, 2018, 23:11:02 pm »

Offline Chińczyk

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 343
  • Płeć: Mężczyzna
    • Daewoo-FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999
1. Elf 5W40 i "pełny syntetyk", pobożne życzenia.

Pytałem się Was gdzie można najpewniej kupić olej tak aby nie był cyganiony odpowiedzieliście w Inter Carsie więc się tam wybrałem. Chyba 120 zł za 5l jakaś promocja była jak dobrze pamiętam.

2. Doszczelnianie silnika przez nagar  <rotfl2> A więc jeszcze ktoś w to wierzy  :d

Bardziej to napisałem z bezsilności i braku pomysłów na to skąd bierze ta zaraza olej.

Montaż głowicy bez planowania i wymiany uszczelniaczy - totalny bezsens, jak napisał Gomulsky, głowicę łatwo pokrzywić podczas ściągania. Stare uszczelniacze pewnie są już z plastiku i spękane i też trochę dokładają od siebie, ale gdyby same uszczelniacze były uszkodzone, dymiłoby tylko po odpaleniu silnika po nocy, czy długiej pracy na wolnych, a skoro piszesz, że depczesz pedał podczas jazdy i zostawiasz za sobą siwy dym, to wskazuje na pierścienie. I spróbuj sprawdzić, ile tego oleju schodzi na 500km. 

Z tym, że ta głowica nie dymiła na poprzednim silniku ani pierścienie na tym nie dawały oznak, żę chciałby zaczać dymić. Skoro piszecie, że można łatwo skrzywić głowicę podczas ściągania to wydaje mi się jedyna sensowna teoria, zważywszy na mój brak wyczucia. Bo ciężko mi uwierzyć, że z dnia na dzień nagle pierścienie lub uszczelniacze powiedziały https://www.youtube.com/watch?v=b1GUbEa3tvo
Cytat: Zoltan#1930
czyli w domyśle, że jesteśmy debilami, co ewentualnie powiedzą gdzie młotkiem przywalić, a ci z forum prawnego wiedzą co i jak "z firmo" a kanapki smarują gównem?

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 02, 2018, 23:20:07 pm »

Online Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4798
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Ale miejsce kupna nic nie zmienia, możesz w intercarsie dostać też lotos city, po prostu ciężko jest teraz kupić "pełny" syntetyk, który by nie był hydrokrakiem, a na pewno nie jest nim tani elf 5W40 :). Co nie znaczy, że to zły olej i jest lepszy od minerala, ale na pewno nie ma jakichś magicznych właściwości rozszczelniających silnik.

Dobre uszczelniacze elringa od golfa II kosztują 1,20zł/sztuka, więc warto jednak pomyśleć o ich wymianie, nawet bez ściągania głowicy.

Pomiar kompresji i próba olejowa sporo by rozjaśniła w tej kwestii.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 02, 2018, 23:25:02 pm »

Offline Chińczyk

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 343
  • Płeć: Mężczyzna
    • Daewoo-FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999
Postaram się jutro zrobić pomiar kompresji jak nie będzie takiej pogody jak teraz (deszcz) bo auto jest przed domem.

Skoro zapowiada się ponowne ściąganie głowicy (na moje życzenie) to sprawdziłbym przy okazji próbę olejową na pierścieniach, ale jak to mam mierzyć ? Raz widziałem jak facet nalał nafty do cylindrów i liczył czas po jakim spłynie, ale nie mam żadnego punktu odniesienia czy dany czas jest dobry, zły czy tragiczny.
Cytat: Zoltan#1930
czyli w domyśle, że jesteśmy debilami, co ewentualnie powiedzą gdzie młotkiem przywalić, a ci z forum prawnego wiedzą co i jak "z firmo" a kanapki smarują gównem?

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #17 dnia: Grudzień 02, 2018, 23:25:10 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Z drugiej strony czy to wina uszczelki, że tak dymi ?
to twoja wina, a nie uszczelki

daruj sobie swój bezwartościowy komentarz bo zaczynasz ostatnio KGB przypominać...
to zes mu pojechal kitajcu, normalnie obraza roku,
zwlaszcza, ze KGB potrafi zmienic uszczelke pod glowica, co przeroslo autora watku ;]

co do samej glowicy, to jezeli byla prawidlowo przykrecona i pozniej odpowiednio odkrecena ,to zazwyczaj planowania nie potrzebuje - ale to trzeba zrobic dobrze i ogladajac łysego na czterech kolkach nie da sie nauczyc,
inna sprawa,ze nawet krzywa glowica zalozona na nowa uszczelke nie zacznie przepuszczac po 2h pracy silnika, a juz na pewno nie bedzie puszczala oleju do cylindra - dokladnie pierwszego cylindra, co latwo sprawdzic wykrecajac swiece zaplonowa z tego cylindra
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #18 dnia: Grudzień 02, 2018, 23:49:17 pm »

Offline Chińczyk

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 343
  • Płeć: Mężczyzna
    • Daewoo-FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999
Gdzie tutaj miała być obraza roku ?  <lol2>
 
Po prostu jak to forum 2,5 roku przeglądam a 1,5 jestem zarejestrowany to zawsze Ty byłeś tym co musi swoje trzy grosze wcisnąć bez względu na temat a ostatnio Gomulsky takiego zaczął sprawiać jak widziałem jego posty, stąd porównanie do Ciebie.  ;>

Ale już chyba mamy winowajcę - nie odkręcałem starej głowicy jak należy tylko po kolei. Tak, wiem kardynalny błąd, ale to chyba ona będzie w takim razie winowajcą.

zwlaszcza, ze KGB potrafi zmienic uszczelke pod glowica, co przeroslo autora watku ;]

Jak się to robi pierwszy raz to chyba ma prawo nie wyjść, prawda ? No chyba, że urodziłeś się już jako mechanik, a zamiast zabawek miałeś uszczelki pod głowicę.
Lubię grzebać przy aucie, ale nie kształciłem się nigdy w tym kierunku więc chyba mam prawo gdzieś popełnić błąd.
Cytat: Zoltan#1930
czyli w domyśle, że jesteśmy debilami, co ewentualnie powiedzą gdzie młotkiem przywalić, a ci z forum prawnego wiedzą co i jak "z firmo" a kanapki smarują gównem?

Odp: Po wymianie uszczelki pod głowicą pali olej
« Odpowiedź #19 dnia: Grudzień 03, 2018, 07:11:58 am »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3142
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kombi 1,8 16V
Skoro zapowiada się ponowne ściąganie głowicy (na moje życzenie) to sprawdziłbym przy okazji próbę olejową na pierścieniach, ale jak to mam mierzyć ? Raz widziałem jak facet nalał nafty do cylindrów i liczył czas po jakim spłynie, ale nie mam żadnego punktu odniesienia czy dany czas jest dobry, zły czy tragiczny.
To jest dramat... Próba olejowa jest podczas pomiaru kompresji. Rozgrzewasz silnik do 90*C, robisz pomiar kompresji spisujesz wyniki, potem po kolei do każdego z cylindrów wlewasz kilka ml oleju, zakręcasz czujnik i znów robisz pomiary. Wlewanie nafty do cylindrów mówi stosunkowo niewiele o stanie silnika. No może jak się zleje od razu to będziesz wiedział, że silnik to 100% denat.

Jak się to robi pierwszy raz to chyba ma prawo nie wyjść, prawda ? No chyba, że urodziłeś się już jako mechanik, a zamiast zabawek miałeś uszczelki pod głowicę.
Lubię grzebać przy aucie, ale nie kształciłem się nigdy w tym kierunku więc chyba mam prawo gdzieś popełnić błąd.
Wiesz, spieprzyć coś bo się było w tym pionierem, to jeszcze można przymknąć oko, ale spieprzyć coś bo się nie chciało przygotować merytorycznie do danego tematu to już tylko i wyłącznie Twoja wina. Można było poszukać w Morawskim, można było zapytać tutaj lub poszukać w internecie. Nie zrobiłeś tego, więc de facto narobiłeś bigosu na własne życzenie.