Ale dziś Polonezem jechałem, klękajcie narody

Jeszcze tak rozwalonych panewek w OHVce nie słyszałem. Przy 2000 obr./min. wydawało się, że silnik się rozleci, wyżej było tylko ciekawiej

GLE co nigdy gazu nie widział, a dziura w obrotach niczym wyschnięty Bajkał. Wibracje wału czuć mocniej niż u mnie w Kombi... Auto niby "igiełka", a aż pęka od grzybopatentów, blacha w stanie takim sobie. Później przewiózł mnie jeszcze właściciel tego "cacka" ruszanie z 2/3ki, palenie sprzęgła i jazda na IV biegu 40 km/h to standard. Na koniec stwierdził, że będzie go sprzedawał, chce za niego 7k zł i nawet kupiec się znalazł, ale daje 5k zł i nie wie czy jest sens sprzedać go za tę cenę

Jakby nie patrzeć zarobiłby ze 2,5 raza tego co to auto jest warte.
A poza tym, przyszło wznowienie na OC do kombi. PZU za OC w 2 ratach proponuje 711 zł, MTU za ten sam pakiet woła 670 zł, a Warta 820 zł, w obliczu tak małych różnic w cenie chyba nie będzie mi się chciało chodzić za innymi ofertami.
W Atu buntuje się kostka stacyjki, testował ktoś może takiego cusia?
https://allegro.pl/oferta/stacyjka-fiat-126p-fl-el-polonez-magneti-marelli-6956970657