Przystosowywanie aut pod nowsze technologie
Tylko po co przystosowywać potencjalnie niszcząc samochód, jak bez takiej rzeźby można wstawić praktycznie wszystko poza V8?
papier w USA jest dużo takich projektów
Amerykanie to jeden z najdurniejszych narodów na świecie, i znaczna część ich motoryzacji jest właśnie tego przykładem.
Chcesz nowsze technologie w aucie proszę bardzo od liczników elektronicznych , po klimatyzacje, wiązki elektryczne do nowszych silników na zasadzie P&P
Jak potrzebujesz mieć P&P takie pierdoły to po prostu kup sobie Mercedesa, bo najwyraźniej nie masz ochoty jeździć Polonezem.
Do Poloneza jest rozpracowana cała gama silników, skrzyń i innych elementów które można zamontować bez niszczenia nadwozia i bez łamania prawa, więc jeżeli koniecznie chcesz mieć podwozie innego samochodu, to znaczy że albo powinieneś sobie po prostu kupić inny samochód, albo chcesz wyważać otwarte drzwi. Lubisz rzeźby w temacie sztuki nowoczesnej, jak ta rzeźba z treblinek do kombajnu, to proszę bardzo, nikt Ci nie zabrania rzeźbić. Ale wmawiaj innym że kosztowna, trudna, nielegalna i prawdopodobnie nietrwała oraz niebezpieczna przeróbka ma sens, kiedy bez niej do Polda można wsadzić kilkanaście różnych silników. A jeżeli już ktoś musi koniecznie mieć niezależne zawieszenie z tyłu, bo jest mistrzem jak Vatanen i chce urwać 1,5 sekundy na kilometrze
, to wystarczy przerobić tylną część płyty podłogowej, bez rozwalania całego auta i robienia czegoś co może się złożyć jak domek z kart albo pękać bo nie ma podłużnic idących przez środek nadwozia i dach jest przeciążony jako element nośny.