Zbyt duża siła wspomagania przy wysokiej prędkości może być niebezpieczna.
niby dlaczego, to tylko kwestia przyzwyczajenia,
ja osobiscie nie lubie duzej sily wspomagania, bo mocno ogranicza czucie tego co sie dzieje z przednimi kolami, ale wiekszosc ludzi nie przejmuje sie takimi blahostkami,
jakos PN z JKC nie rozbijaly sie masowo
Tylko czy siła wspomagania z Seicento nie będzie zbyt mała?
faktycznie przekladnia wydaje sie byc mniejsza niz z renowki, ale glowny problem tych wspomagaczy to wspolpraca z przekladnia wlasciwa,
nawet jezeli masz przekladnie globoidalna w idealnym stanie to moze byc problem z traktowaniem jej zbyt duzym momentem na walku,
i to nie jest problem, ze cos tam nie zadziala, albo ze sie szybko zuzyje,
tzn. czesciowo to jest problem zuzycia, ale glownie taki, ze nie wyczujesz zmienionych oporow, a rolka potrafi zakleszczyc sie ze slimakiem (najczesciej przy wiekszych skretach kol)
mysle,ze mimo iz rozwiazanie z silniczkiem na walku jest ciekawe, to jednak nie ma sensu stosowanie go w PN, gdzie dostepne jest fabryczne rozwiazanie wspomagania,
co prawda sam ostatnio wyslalem dobra przekladnie JKC na zlom (gdybym wiedzial, ze zabiora trucka laweta, to bym ja wymontowal) i coraz trudniej o te przekladnie, to jednak nie jest to towar nieosiagalny i warto sie zaopatrzyc,
przekladnie do wspomy sa znacznie latwiej dostepne niz globoidalne