Autor Wątek: Atu '96 1.8 16V  (Przeczytany 6670 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 05, 2022, 22:03:34 pm »

Online Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5075
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
Trzeba zacząć zwalczać to wywalanie rur i obracanie filtra. Też to miałem i owszem, dźwięk jest super ale nic to nie daje
Też mnie kiedyś rajcowało to buczenie z dolotu, ale chyba wydoroślałem i teraz raczej kombinuję, żeby go jak najbardziej wyciszyć, a nie odwrotnie. Mi wystarczy ten charakterystyczny dźwięk z wydechu, a że mam pustego kata, to tym bardziej brzęczy. Niemniej, jak się zawezmę, to sobie kupię katalizator, a z dolotem się pobawię i podepnę pod puszkę z GSI i zobaczymy, co on wtedy powie.

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 07, 2022, 23:24:50 pm »

Offline Macfly

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1004
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO ATU 1.6 -> 1.4 -> 1.8 GLI 16V 1997, Polski Fiat 125p 1980, Caro 1.4 16V , Fiat 126p ELX 1.2 75 Fire
Mi się właśnie dźwięk podoba wiem że zamula pewną partię obrotów to ale cóż . Kat wystukiwałem 8 lat temu przy swapie 1.4 i jakoś do dziś mi się to buczenie nie znudziło ;-) . Mam rogala do niej jak mi się odwidzi to mogę zamontować ale zwyczajnie nie chcę ;-)
"Wóz ma swoją specyfikę. Żeby ruszyć wrzucasz trójkę, luz to opcja parkowania, wsteczny to dwójka, a gaz to wsteczny. "

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 03, 2022, 12:12:02 pm »

Offline Conrado967

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Atu 1.8 16V
    • GTA Polish Mods
Poldek żyje i ma się nieźle. Nabija kilometry bezawaryjnie.

Jedyne co ostatnio przyłapałem poboczna na zakręcie na własne życzenie sobie zafundowałem zmianę opon na tyle, ale cóż. Felga poszła do prostowania i zamieniłem przód z tyłem, na przód poszły nowe Uniroyale RainSport 5 195 55 r15 - niestety coś mam w zawieszeniu skopane i obcierają z lewej strony (z prawej nie) - na tygodniu będę regulował położenie wahacza drążkiem reakcyjnym.

Poza tym we Wrocławiu udało się zorganizować spot/zlot o którym więcej info było tutaj: http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=52522.0

Co do wtrysków gazu - mi nie przeszkadza jego umiejscowienie, wcale się nie wstydzę gazu w swoim aucie :). Najważniejsze, że wszystko jest sprawne i działa poprawnie, chociaż na przyszłą wiosnę należałoby udać się na stronie na nowo.

Co do puchy, to właśnie mi przypomnieliście, żeby rogala założyć, bo go odmalowywałem podczas remontu, a później zapomniałem założyć ;). Każdy lubi co lubi i ma właściciela cieszyć jego auto. Mi zależy na jak najlepszym wyciszeniu auta, ale niestety do tego sporo wciąż brakuje. Głównie most wyje przy prędkościach 60-90. Ostatnio się odezwały jeszcze łożyska po zaliczonej dziurze, także muszę zacząć rzeźbić mocowania do skośnych amorków w 4.1 tak jak zrobił to tutaj m.in Buźka.

Kilka fotek z ostatnich dni:





Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 18, 2022, 20:19:33 pm »

Offline Conrado967

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Atu 1.8 16V
    • GTA Polish Mods
Cześć,
ostatnio wymieniłem w polonezie lampy na nowe Wesemy pod hydroregulacje:

W końcu jako tako licuje z kolorem nowych kierunkowskazów. Lepiej też oczywiście świeci, ale jeszcze będę musiał podregulować ułożenie całego reflektora - jakoś gorzej pasowały niż te oryginalne.

Podrzeźbiłem trochę konsole środkową. Nie wyszło idealnie, ale lepiej niż było - ostatecznie jest to wciąż wersja rozwojowa. Docelowo ma zostać wpasowany wyświetlacz VFD. Wpadł też manipulator układu wentylacji z przyciskiem AC.


Ogólnie auto prezentuje się jak na załączonych obrazkach:


W zeszłą niedziele byliśmy na spocie Sekcji Śląsk :D. Frekwencja, jak zawsze chyba, dopisała znakomicie.



Dzięki Maciejowi dorobiłem się kilku zacnych fotek  :]



W przyszłym miesiącu czeka kilka wypadów na wschód Polski więc trzeba chociaż trochę zniwelować wibracje przy wyższych prędkościach z którymi się borykam od dłuższego czasu. Zauważyłem, że gdy układ napędowy jest pod większym obciążeniem (np.: podczas przyśpieszania lub podczas jazdy pod górkę) to wibracje ustępują, więc stawiam na wał napędowy, który lubi przeskoczyć na wieloklinie gdy szybciej puszczę sprzęgło przy adekwatnej prędkości obrotowej. Koła już trochę odpuszczam, sądzę, że powinny być ok, sprawdzony wulkanizator je robił. Natomiast wiem, że tarcze i układ hamulcowy też już nie jest pierwszej świeżości. Do tego dochodzą łożyska tył które odezwały się po zaliczeniu krateru w drodze. Więc domyślam się, że do momentu, aż nie zregeneruje całego układu napędowego to o komforcie podczas jednostajnych prędkości mogę pomarzyć.
« Ostatnia zmiana: Październik 18, 2022, 20:24:33 pm wysłana przez Conrado967 »

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 24, 2022, 12:36:17 pm »

Offline OLO

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1174
Takie pomalowane progi można określić jako "małe Orciari" :)
Były:
PNC 1.6 GLE 95
PNC 1.6 DOHC 91
PNC 1.5 GLE 93 EVO 1
PNC 1.5 GLE 94 EVO 2
PNC 1.6 GLI 95 EVO 3
PNC 1.5 GLE 94 EVO 4
PNC 1.4 GLI 96 EVO 5
PNC 1.9 D 96 EVO 6
PNC 1.6 GSI 99 EVO 7

Karetka 1.6 GLI 97 EVO 8
PN 1.5 SLE 90 EVO 9

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 26, 2022, 14:35:18 pm »

Offline Łukasz!842!

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 609
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO POLONEZ 2000/TC/MPI
    • http://www.fso.ptk.prv.pl
Jakoś wykonania tych progów, a Orciari to przepaść ;)

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 19, 2023, 13:23:29 pm »

Offline Conrado967

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Atu 1.8 16V
    • GTA Polish Mods
Ostatnio w końcu zabrałem się za remont zawieszenia przedniego.
Przygotowałem sobie już prawie wszystkie nowe części, odnowiłem wahacze i przygotowałem nowy zestaw hamulców:


Pozostało mi tylko jeszcze śrubki musze oddać do ocynku :) i zrobić porządną konserwacje. Na szczęście nie wypadły dziurki, a tylko naloty rdzy, które przykrył lakiernik...


Co za bandyta założył tą jedną śrubę od przekładni na odwrót...




To jedzie do cynkowania

W poprzednich latach już częściowo wymieniałem elementy w zawieszeniu - gumy na drążku reakcyjnym i stabilizatorze zostały zastąpione przez poliuretany Olkusz jeszcze w 2019 roku (ouch, pamiętam tą zespawaną rdzą tuleje ze śrubą w łączniku stabilizatora. Wymiana wówczas odbyła się w warunkach niemalże polowych).


I tak po 55 tyś km wyglądają poliuretany z Olkusza:




Gumki na łączniku są w dobrym stanie. Trochę gorzej wyglądają z lewej strony tzw. "bycze jaja" - i z tą jedną stroną był zawsze problem, a ostatnio jeszcze dość mocno nierówno brały hamulce co może tłumaczyć że jedna guma jest bardziej zużyta.

W 2020 wymieniłem drążki kierownicze - końcówki delphi, środkowy zaś mototechnika. Po 43 tyś km wszystkie przeguby nie mają jeszcze luzu poza jedną długą, która nie ma luzu, ale wyczuwalnie mniejszy opór stawia przy ruszaniu. Końcówki krótsze - czyli te od strony koła mają zużyte gumki - nie są właściwie pęknięte, jakby ciągłość jest zachowana, ale są zapocone i według mnie nastąpiło ich rozłożenie i zaczną przepuszczać brud do środka.
Drążek mototechniki nie wybił się (o dziwo), ale gumki są już rozerwane zupełnie.



Drążek środkowy:


Po zdjęciu rozerwanej gumki:


Do drążków kupiłem komplet nowych gumek na wymianę w wymiarach 29/15mm.

Zawieszenie złoże już ze wspomaganiem opartym na pompie elektrycznej z Saxo. Niedługo dodam kolejne aktualizacje.

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 19, 2023, 14:41:20 pm »

Offline Multec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3762
  • Płeć: Mężczyzna
    • E46 325Ci | ROVER 45 1.8 | C+ 98 | Caro 1996 1.6 16V
Ten bandyta to FSO - w Roverze jedna ze śrub jest fabrycznie wkładana odwrotnie, bo inaczej koniec śruby obijałby się o rurę kolektorową. Wsadź wszystkie w ten sposób, ja tak zawsze robię w Roverkach.
"JAZDA PRÓBNA" c.d nastąpi...

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 26, 2023, 12:02:40 pm »

Offline Conrado967

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Atu 1.8 16V
    • GTA Polish Mods
Marzec mnie trochę przeciorał chorobowo, dopiero w zeszłym tygodniu mogłem wrócić do działania z zawieszeniem.

Po zdjęciu elementów zawieszenia pojawił się dobry dostęp aby zając się zabezpieczeniem podłużnic i fartuchów od strony nadkola. To dobra okazja aby poprawić to co niekoniecznie dobrze zrobił lakiernik.

Po oczyszczeniu wyglądało to tak:


lewą stronę Bartek (przed poprzedni właściciel) już kiedyś zabezpieczał, ale ciężkie warunki pracy blisko wydechu zrobiły swoje i spod twardej jak cholera konserwacji wychodziła ruda.


Myślę, że nie ma tragedii, w kilku miejscach rozeszły się nieco zgrzewy, wypadła dziura obok śruby belki, ale udało się jeszczę ją odkręcić. Zabezpieczyłem wszystko podkładem Transpoxy Masterbond Aluminium - fajna z tego struktura się robi z tymi drobinkami aluminium - mam nadzieje, że zabezpiecza tak jak wygląda ;). Dałem zdrowe, dwie warstwy.





W oczekiwianiu na doschnięcie podkładu przed położeniem konserwacji, zacząłem składać elementy zwrotnicy, kompletować śruby po ocynkowaniu:



Założyłem łożyska i wcisnąłem tuleje poliuretanowe w wahacze.


I niestety przy przymiarce hebli wyszedł zonk, bo odsadzenie coś nie pasuje - jarzmo ociera o tarcze od wewnętrznej strony. Myślałem, że lakieru za grubo dali, ale po zdarciu go z przylgni między adapterem a zaciskiem, zyskałem około 0,5 mm, a tarcza nadal nie jest w odpowiedniej pozycji - będę musiał więc oddać adaptery do przetoczenia.
Adaptery były wykonane dla zacisków z Fiata Coupe z najwidoczniej innym odsadzeniem niż te które są w Alfie 156.

Na tą chwilę to wszystko. Mam nadzieje, że w przyszłym tygodniu uda się położyć konserwacje i pomalować nadkola od środka i może nawet zacząć składać to do kupy.

Po rozmowie z forumowiczem Paweł1989 znów zacząłem się zastanawiać nad konwencjonalnym rozwiązaniem zasilania pompy wspomagania - bo w międyz czasie wpadł mi pomysł aby zastosowac pompę wspomagania od Saxo, ale w tym wszystkim pominąłem kluczową kwestie bilansu energetycznego w układzie: elektryka samochodu + klimatyzacja + el. wspomaganie = alternator (mój ma 90A) - trzeba będzie to przemyśleć na nowo jednak i policzyć czy to się zepnie.

Póki co złoże wszystko bez węży, zabezpieczę króćce przekładni, a przy kolejnej rozbiórce przodu założę od razu (mam nadzięje) klimę i wspomaganie.


Ten bandyta to FSO - w Roverze jedna ze śrub jest fabrycznie wkładana odwrotnie, bo inaczej koniec śruby obijałby się o rurę kolektorową. Wsadź wszystkie w ten sposób, ja tak zawsze robię w Roverkach.

Dzięki za info.
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2023, 12:37:41 pm wysłana przez Conrado967 »

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 31, 2023, 23:48:33 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2228
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
Ostatnio słyszałem super opinie o epoksydzie Masterbond. Sam zamierzam za niedługo go kupić i zastosować przy okazji zabawy z konserwacją podwozia. Jakie są Twoja wrażenia z pracy z nim ?

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 07, 2023, 13:09:49 pm »

Offline Conrado967

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Atu 1.8 16V
    • GTA Polish Mods
Update z postępów prac.

Położona konserwacja Dynitrol 447 i pomalowana w kolor L139 ;) - kolor dobrany jeszcze do odcienia przed malowaniem budy i dość mocno się odróżnia - na szczęście i tak będzie to schowane. W profile zamknięte poszedł Noxudol 700 z pistoletu. W miejsca ciężej dostępne zapsikałem APP F400 w sprayu - trochę się rozczarowałem jakością tego specyfiku, Boll do profili zamkniętych w sprayu wydaje się lepszy, mniej spływa.



Złożyłem jedną stronę i wygląda to fajnie.


Aby ułatwić zadanie koledze który będzie ustawiał geometrie, przeciąłem w U podkładki. Oczyściłem druciakiem i dodatkowo zabezpieczyłem je suchym smarem, aby nie zgniły. Poza tym większość połączeń śrubowych zabezpieczam dodatkowo warstwą smaru miedzianego.



Co ciekawe miałem następujące ułożenie podkładek - lewy górny przód 5 podkładek, prawy górny przód 6 podkładek - tu jeszcze spoko, ale pod ta miseczką z jednej strony (lewej) była jedna podkładka na górnej szpilce, a po prawej na dolnej było ich 4 z czego dwie znacznie grubsze 2-3mm, podejrzewam, że nie fabryczne, bo pozostałe wszystkie miały około 1mm grubości. I właśnie z prawej strony koło mi ocierało o sprężynę, a z lewej nie jak podniosłem na podnośniku auto.

Amortyzator gazowy KYB 344222 z Pajero II zmodyfikowany przez obcięcie osłony tłoczyska i zwężenia jego górnej części do około 47mm - według instrukcji użytkownika Maćko. W dolnym mocowaniu zastosowałem tulejkę o długości 68mm z rurki o średnicy zew.12mm, ściance 2mm jako redukcje z m12 na m10 i dotoczyłem z bratem dwie tulejki po bokach o szerokości 17mm i otworze 10mm. Wszystko wyszło dość pasowane, musiałem lekko spiłować boki tulejek aby udało się to obrócić w mocowaniu wahacza.



Niestety tokarz który przerabia mi mocowania zawodzi mnie podejściem do sprawy i czasem. Mam nadzieje, że po świętach uda mu się to w końcu skończyć.

Przy demontażu belki wyszło, że jedna poduszka jest oberwana - więc zakpiłem nową - miała być dedykowana dla poldorovera z firmy Tedgum, ale przysłali SASIC 8441421QC - pasuje wymiarem jakoś nienajgorsza, nie narzekam :). Jak wspominałem jedna końcówka drążka miała nieco większe luzy, więc dla zasady kupiłem nowe. Jakby kogoś zastanawiało ile smaru daje delphi do swoich końcówek. Ja od siebie jeszcze dołożyłem.


Ostatnio słyszałem super opinie o epoksydzie Masterbond. Sam zamierzam za niedługo go kupić i zastosować przy okazji zabawy z konserwacją podwozia. Jakie są Twoja wrażenia z pracy z nim ?

Nakładałem go z pędzla, bardzo dobrze kryje powierzchnie, ale zaleca się dwie warstwy aby zwiększyć ochronę i pokrycie. Widać drobinki aluminium czy innych metali w środku. Przy montażu przekładki ZF, która bardzo pasowanie wchodzi na swoje miejsce - lekko obrypałem konserwacje, ale podkład nie został naruszony. Po wyschnięciu na dnie pojemnika w którym to mieszałem mam wrażenie, że zachowuje elastyczność. Dla testu położyłem go na jednym wsporniku zderzaka na rdzę aby zobaczyć czy odpadnie po kilku miesiącach.

Musze jeszcze zakupić węże do wspomagania i od razu wpadnie pompa z rovera na oryginalnym wsporniku.

Wesołych świąt wielkanocnych ;)
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 07, 2023, 13:35:16 pm wysłana przez Conrado967 »

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 08, 2023, 21:28:09 pm »

Offline Majonez

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 559
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez C+ gli
Elegancka robota, dobrze że masz znajomego od geometrii, u mnie nie bardzo chcą robić coś więcej jak zbieżność w polonezie  <mysli>

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 05, 2023, 10:09:04 am »

Offline Maćko

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1944
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu + 1.8 LPGTi 23E
Oglądałem wóz na zlocie i muszę przyznać, że solidnie i ze smakiem zrobiona ATUwka, podoba mi się <ok> Fajnie było się spotkać i ze dwa zdania zamienić ;) A no i jak Seba powiedział przy moim aucie, zrobiliśmy inscenizacje jak chłopy sprawdzają amortyzatory przed zakupem na giełdzie w Słomczynie <lol>
Był: Caro '93
Jest: LPGTi - Atu Plus 1.8 VVC 160+KM 23E | Renault Laguna 3 GT 2.0 dCi 178KM

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 07, 2023, 11:22:11 am »

Offline Conrado967

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Atu 1.8 16V
    • GTA Polish Mods
No to update tematu:
Złożone zawieszenie z grubsza prezentuje się tak:


Wówczas jeszcze na obniżonej sprężynie -2 zwoje (wysokość od podłoża do nadkola ~62cm). Auto siadło na odbojach przednich i było to trochę dla mnie za nisko (tył wyżej stał niż przód) i za twardo, a ciąć odbojów nie chciałem, bo lubię swoje przednie nadkola. Wróciłem więc do seryjnej sprężyny wyjętej z tego auta i przód poszedł mocno do góry (wysokość od podłoża do nadkola ~66cm) - dużo mocniej niż poprzednio - po zrobieniu około 300km sprężyny wciąż się nie ułożyły.

Postanowiłem ostrożnie ciachnąć pół zwoja, auto siadło 2cm w dół (na początku nie było widać za wielkiej różnicy, ale po zrobieniu kilkuset km jeszcze się ułożyło) Aktualnie od podłoża do nadkola ma ~64,5cm na każdym kole. Przynajmniej do momentu aż czegoś nie wrzucę do bagażnika albo kogoś nie zapakuje do środka na tył. Wtedy tył zaczyna niemal siedzieć na odboju. Zauważyłem też, że po tym ucięciu pół zwoja auto zrobiło sie miększe - chyba amortyzator trafił na swój punkt pracy (?) - nie wiem, ale poczułem znaczną różnice w twardości. Teraz myślę, że jest tak kompromisowo, prowadzi się pewniej, ale też nie wypadają plomby na wrocławskich dziurach.

Z faktu założenia tarcz 284mm i zacisków z Alfy 156, nie było możliwości założenia felgi Borbet A KBA41302 (brakło może centymetr w średnicy felgi) zapadła więc decyzja o zmianie felg. Zanim jednak znalazłem wypatrzony wzór odbył spocik na Dolnym Śląsku w Legnicy gdzie mój Polonez z tym wyklepanym tyłem i podliftowanym przodem prezentował się jak azersko stuningowana łada  <rotfl>.



W końcu wjechały nowe koła z AR 155, Speedline'y 16" 7J et40 (+dystans 15mm) z oponami Nexen N'Blue HD Plus 195/50R16 - co ciekawe licznik wskazywał na nich 1:1 prędkość z GPS (most 3.9, skrzynia ze ślimakiem do mostu 4.3). Wskazywał, bo już się wyzerował (pięciocyfrowy przebieg) i w końcu miałem motywacje do zmiany licznika na Pafale z elektronicznym licznikiem od Saxo, ale o tym za chwilę.



Przed majówką zmieniłem rozrząd i uszczelniłem ponownie połówki głowicy. Poprzednio złożyłem to na zwykłe dirko i efekt był taki, że po dłuższym postoju czy przy schodzeniu z obrotów silnik klekotał. Poza tym puścił jeden uszczelniacz wałka - wymieniłem wszystkie.
Przy okazji "wystukałem" wszystkie popychacze, wymyłem w benzynie i nasmarowałem świeżym olejem. Przy składaniu użyłem uszczelnienia w płynie Elring 777.792 - po złożeniu silnik jest nieco cichszy, na razie bez zapoceń, poza tym samym wałkiem, który wcześniej się pocił  <co>.... także będzie trzeba po sezonie się tym znów zająć.



Na majówkę Poldolot zawiózł nas z małżonką na Słowacje, przez Czechy, do Bratysławy, później, połaziliśmy po Trybeczu i przez Austrię, Wiedeń do Brna. Po upakowaniu bagażnika kofolą, a siebie knedlikami wróciliśmy do Wrocławia.
Cała trasa wyszło około 1500km bez żadnych problemów. Spalanie ~9,5l LPG/100km

 



Na 3 maja oczywiście pojechałem na Rajd Poloneza do Warszawy, udało się też porozmawiać z kilkoma znajomymi oraz zrobić obowiązkowe zdjęcie pod Fabryką. Wziąłem też udział w próbie sprawnościowej - nie jestem do końca zadowolony - trzeba dołożyć w końcu staba na tył i twardsze amorki :P




Oglądałem wóz na zlocie i muszę przyznać, że solidnie i ze smakiem zrobiona ATUwka, podoba mi się <ok> Fajnie było się spotkać i ze dwa zdania zamienić ;) A no i jak Seba powiedział przy moim aucie, zrobiliśmy inscenizacje jak chłopy sprawdzają amortyzatory przed zakupem na giełdzie w Słomczynie <lol>
Dziękuje za słowa uznania, może mamy podobne gusta, bo Twoja Atuwka też mi się podobała. Ogólnie spot na Bemowie miał taki klimat trochę jak jakaś stara giełda :). Szkoda, że się trochę się spłoszyłem, bo miałem Cię jeszcze zapytać o tylne amortyzatory jak twardo u Ciebie jest. Chcę wrzucić na tył też amorki z volvo, ale obawiam się, że mocno spadnie komfort, a z tego co pisali tu na forum niektórym za twardo na tych gazowych.

Wracając do tematu licznika - to zawsze chciałem mieć licznik w polonezie z funkcjonalnymi 6 zegarami i najlepiej Pafal. Czujnik prędkościomierza i tak chciałem wykorzystać do chociażby liczenia spalania i sterowania głośnością radia - więc wpadł pomysł aby wywalić licznik na linkę i wrzucić z Saxo.
Ogólnie cały temat jest dość prosty, Zasilanie, masa i sygnał podłączamy odpowiednio kabelki (szczegóły tutaj opisał Maćko: http://forum.fsoptk.pl/index.php?topic=52486.msg826161#msg826161) i wyrzeźbić mocowanie. W przypadku Pafali siada to trochę gorzej, bo fabrycznie licznik ma mniejszy gabaryt z tyłu i więcej ścieżek trzeba naprawiać niż w przypadku zegarów Mera-Błonie. Także nie pasuje tak prosto zerowanie licznika dziennego - trzeba trochę popracować ze szlifierką precyzyjną aby to ze sobą współgrało. Również nie pasuje wskazówka z minusowych zegarów, bo za luźno lata na trzpieniu - plusowa wskazówka zaś prawie nie świeci na liczniku minusa. Dodam więcej zdjęć z przeróbki jak będę ponownie rozbierał te zegary, bo coś źle złożyłem i licznik aktualnie nie nabija kilometrów, a poza tym optymistycznie założyłem, że uda mi się 100tyś przekręcić już na digiPafalach™ - niestety trzeba zrobić korektę, bo aktualnie powoli dobijam już do 100900 km. Kolejnym problemem który sobie wygenerowałem jest przekłamanie wynoszące około 10km/h do ok 70km/h i 15km/h powyżej. Znalazłem taką fajną stronę: https://members.rennlist.com/tom86951/Speedometer%20Calibrator%20Page1.html - może taki kalibrator załatwi od razu mi sprawę zmiany mostu na 4.1 w przyszłości.



Udało mi się kiedyś trafić nową płytkę wskaźników do zegarów PAFAL ;) i ją wykorzystałem w tej modyfikacji.


Co dalej?
- dokończyć temat Pafali - naprawić nabijanie kilometrów, skorygować przebieg i podmienić wskazówkę na minusową - może ją lekko podkleić.
- zamontować czujnik ciśnienia oleju na wskaźnik do podstawy oleju - mam już pomysł, ale na razie nie mam ochoty ściągać podstawy oleju z auta.
- uszczelnić nypel od przekładni - lekko się poci.
- wymiana węży marki F***MIT - na szczęście się zweryfikował jeszcze we Wrocławiu, a nie gdzieś w trasie, ale nauczka żeby tego szitu więcej nie zakładać.
- wymiana mostu na 4.1 - na dniach podrzucę do przespawania mocowania amortyzatorów pod skośne i zacznę składać bendiksy.

I to chyba tyle na teraz.
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2023, 11:32:28 am wysłana przez Conrado967 »

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 07, 2023, 11:55:11 am »

Offline Morfina

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 878
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro V6
Podstawę z mg przygotowaną pod czujnik ciśnienia oleju (z łady) mam jak coś na zbyciu,u mnie się nie doczekała montażu a ja do fabrycznych silników już nie mam zamiaru wracać  <spoko>
Ślusarz, złodziej, łowca krasnali

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 07, 2023, 19:26:37 pm »

Offline Sławek#1978

  • Partacz
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1664
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 OHV Turbo Intercooler +1?? KM?? & Fiat Marea Weekend 1.9 JTD '01 110 KM - Gruz Holownik & Volvo V70 2.4T AWD '01 200 KM - Dailycar "TurboŁoś"
L139 - przypomina mi się mój pierwszy Polonez, też Atu :) Niestety nie miał u mnie tak dobrze jak u Ciebie :D

tarcz 284mm i zacisków z Alfy 156
Nie ma problemów z dozowaniem siły hamowania? Pytam bo w koncernie Fiata te heble występowały zawsze z ABS-em, a na dodatek to jednak cięższe auta od Poloneza.

trzeba dołożyć w końcu staba na tył i twardsze amorki :P
Otwarty dyfer Panie Majster. W Polonezie jak byś nie porobił zawieszenia, przód będzie szedł jak po szynach, a tył nie chce się napędzić tylko mieli wewnętrznym kołem.

P.S. Coś hosting od zdjęć kuleje bo strasznie długo się doczytują, a szkoda bo fajne fotorelacje są.
Im dalej w blachę tym więcej rdzy...

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 08, 2023, 13:18:46 pm »

Offline Maćko

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1944
  • Płeć: Mężczyzna
    • Atu + 1.8 LPGTi 23E
Dziękuje za słowa uznania, może mamy podobne gusta, bo Twoja Atuwka też mi się podobała. Ogólnie spot na Bemowie miał taki klimat trochę jak jakaś stara giełda :). Szkoda, że się trochę się spłoszyłem, bo miałem Cię jeszcze zapytać o tylne amortyzatory jak twardo u Ciebie jest. Chcę wrzucić na tył też amorki z volvo, ale obawiam się, że mocno spadnie komfort, a z tego co pisali tu na forum niektórym za twardo na tych gazowych.
Spoko, pewnie jeszcze trafi się nie jedna okazja. Najlepiej to na jakimś 2 dniowym zlocie PTK, ale nie wiem czy możemy liczyć na taki luksus :P Chociaż mam wrażenie że opowiadanie tu wiele nie wniesie do tematu, każdy ma inny punkt siedzenia i odniesienia. Najlepiej byłoby przy następnej okazji po prostu się przejechać i samemu poczuć co i jak ;)

Kolejnym problemem który sobie wygenerowałem jest przekłamanie wynoszące około 10km/h do ok 70km/h i 15km/h powyżej. Znalazłem taką fajną stronę: https://members.rennlist.com/tom86951/Speedometer%20Calibrator%20Page1.html - może taki kalibrator załatwi od razu mi sprawę zmiany mostu na 4.1 w przyszłości.
Czyli tak sam jak i u mnie. Działaj działaj, i daj znać jak będziesz miał jakiś działający układ przeliczający. Ja chwilowo temat zawiesiłem u siebie właśnie przez konieczność modyfikacji sygnału żeby odczyty prędkościomierza i drogomierza były prawidłowe. Na allegro co prawda znalazłem gotowe rozwiązanie, które by nam załatwiło ten temat, ale kosztuje 190zł i myślę że da się to zrobić taniej ;)


Co dalej?
- dokończyć temat Pafali - naprawić nabijanie kilometrów, skorygować przebieg i podmienić wskazówkę na minusową - może ją lekko podkleić.
- zamontować czujnik ciśnienia oleju na wskaźnik do podstawy oleju - mam już pomysł, ale na razie nie mam ochoty ściągać podstawy oleju z auta.
- uszczelnić nypel od przekładni - lekko się poci.
- wymiana węży marki F***MIT - na szczęście się zweryfikował jeszcze we Wrocławiu, a nie gdzieś w trasie, ale nauczka żeby tego szitu więcej nie zakładać.
- wymiana mostu na 4.1 - na dniach podrzucę do przespawania mocowania amortyzatorów pod skośne i zacznę składać bendiksy.

I to chyba tyle na teraz.
Dopisz sobie poprawę wydechu, albo dołożenie wieszaka tak jak był fabrycznie w OHV :P Na próbie sprawnościowej widziałem, że 2 razy prawie szorowałeś rurą po betonie. Mowa o miejscu gdzie przechodzisz na drugą stronę pod skrzynią.
Był: Caro '93
Jest: LPGTi - Atu Plus 1.8 VVC 160+KM 23E | Renault Laguna 3 GT 2.0 dCi 178KM

Odp: Atu '96 1.8 16V
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 18, 2024, 00:42:46 am »

Offline Conrado967

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 63
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Atu 1.8 16V
    • GTA Polish Mods
Dobra, pora na jakiś update.

W lipcu podmieniłem most na 4.1 z dospawanymi mocowaniami pod skośne amorki. Przy okazji założyłem bendixy zamiast bębnów i nie będę ukrywał, że chodziło o kwestie wizualne.





Początkowo próbowałem zregenerować zaciski, które miałem z mostem, ale okazały się mieć tak wyświechtane gwinty odpowietrzników, że odpuściłem i zostały zamówione nowe zaciski SKV.



Napchałem smaru pod osłonę kurzową:


a tak wygląda porównanie gumek w stosunku do zestawu Autofrena (SKV po prawej):



Wrażenia po przejściu na 4.1:
- fajne przyśpieszenie, ale w trasie jednak odczuwalne są te nieco wyższe obroty,
- most okazał się w stanie słabym. Strasznie wyje, łożyska łomotały...
- tarczowe hamulce na tylnej osi świetnie hamują. O dziwo nawet ręczny się udało tak napiąć aby koła łapy w miejscu. Niestety taki efekt był może z tydzień, dwa, ale nadal bendix daje radę. Zobaczymy czy nie zastaną się po zimie.



Wymiana łożysk na półosiach, minimalnie poprawiła kulturę tego mostu, ale byłem już na tyle zrezygnowany, że znów zacząłem myśleć na wrzuceniem mostu z volvo 240 z przespawanymi mocowaniami i adapterami z 5x108 na 4x98. Jednak listopad przyniósł inne decyzje, o czym kawałek dalej.

W między czasie założyłem czujnik ciśnienia oleju na wskaźnik. Mała rzecz, a cieszy :)
Nie wiem na ile to prawdę pokazuje, ale na zimnym ma ~6 bara, na rozgrzanym jak na zdjęciu przy obrotach od 2k rpm, na jałowym biegu około 2 barów.



Kilka fotek z okolic lipca-sierpnia:





A pod koniec sierpnia był wyjazd na Bałkany ;)

- 5 912 przejechanych kilometrów,
- 9 krajów: Słowacja , Węgry, Rumunia, Bułgaria, Grecja, Macedonia Północna, Kosowo, Serbia, Czechy,
- 521,8 litrów spalonego LPG (+ pół baku benzyny ),
- 8,83 l/100km średnie spalanie lpg,
- 1 stłuczka parkingowa  <smutny>.



Maluch spotkany na Słowacji, w okolicach Koszyc. Z tego co pamiętam, a szkoda, że nie zapisałem sobie to chłopaki brali udział w jakimś rajdzie przez Bałkany, Balkan Rally? Gaźnik odmówił posłuszeństwa, ale Felicja go asystowała już :).



Słowacja - Rumunia


Transalpina i Transfogarska






Polonez Truck w Curtea de Argeș - jeśli się nie mylę, to ktoś go jeszcze w 2023 roku zaimportował do Polski i pojawił się pod Fabryką w listopadzie.



Łuk Tryumfalny w Bukareszcie oraz plaża w Konstancy


Bułgaria


Kolejny Polonez Truck w Macedonii Północnej



Grecja - Macedonia Północna


Kosowskie krajobrazy


Później na strzała ze Skopje do Suboticy - czyli cała Serbia na raz. I na drugi dzień z Suboticy do Wrocławia na drugi raz :).

Ogólnie Poldek miał kilka problemów.
Jeszcze w Polsce zalało mi kopułkę - zemściło się niechciejstwo poprawienia podszybia w którym przy którejś wymianie kabli/kopółki obruszyłem spływ.
Przez całą podróż miałem problem z rozrusznikiem, a raczej z jego bendixem - prowizorka trzymająca w kupie ten rozrusznik jeszcze od czasów mojej Carówki 94 postanowiła puścić. Ale z kilkoma awaryjnymi odpaleniami, na dwie osoby - ja trzymałem kabel, moja luba kręciła i udało się objechać :). Drugi na podmianę miałem już w garażu... ale nie miałem czasu/chęci go zmienić przed wyjazdem, bo przecież palił - no to się zemściło.

Naprawiony rozrusznik w Grecji - dobrze, że całkiem często tam mają najazdy dostępne na stacjach paliw :).



I kolejna rzecz, której usterki nie udało mi się znaleźć przed wyjazdem, a okresowo się objawiała to brak podawania paliwa na zimnym silniku. Długo by pisać. Ostatecznie okazało się, że we wtyczce pompy, wkładając bagiety od miernika przy zmianie baku, rozepchałem styki i czasem stykało, czasem nie. Na wyjeździe został zastosowany fachowy drut - przycisk na krótko podający zasilanie do pompy.

No i najgorsza awaria to zerwany pasek altka - na szczęście już w Polsce, zaledwie kilometr od domu. Na drugi dzień jak obczaiłem temat pod domem, okazało się, że pękła łapa alternatora - wyszła kolejna rzeźba, która trzymała dobrych kilka lat. Całe szczęście, że pasek alternatora nie wkręcił się w rozrząd :-) .



No i wspomniana wgniotka, na parkingu pod hotelem w Ploeszti. Rumuński "Kolega pomoże" długo mnie zwodził, próbował po drodze naciągnąć na postawienie obiadu, ale sprawcy niestety nie ustalono, nagrania się nie udało pozyskać. Także cóż. Ryzyko zawodowe... Na drugi raz będę od razu wzywał jakąś policje aby chociaż protokół spisali.



Miały być z tego dwa-trzy wpisy, ale będzie wszystko w jednym.

Po powrocie do Polski udało się autko ogarnąć (poza tą wgniotką) i zaliczyć 72 rocznice pod FSO.



I niestety w drodze powrotnej pękł czwórnik od podgrzewania przepustnicy, auto przejechało trochę kilometrów bez płynu zanim mogłem się bezpiecznie zatrzymać. Po naprawie dojechało Do Wrocławia, ale za kilka dni już kopcił. Na wywalenie UPG też oczywiście mogło mieć wpływ termostat, który go notorycznie nie dogrzewał i trzymał na 70 stopniach. Natomiast ten incydent go już dobił. Aktualnie czekam na odbiór głowicy z planowania, własnym sumptem, wymienię uszczelniacze i dotrę zawory i miejmy nadzieje uda się to jeszcze raz poskładać. W między czasie, trzeba będzie się rozejrzeć za jakimś nowym słupkiem.

Nie ma problemów z dozowaniem siły hamowania? Pytam bo w koncernie Fiata te heble występowały zawsze z ABS-em, a na dodatek to jednak cięższe auta od Poloneza.

Nie, mam spory zakres gdzie czuje, że auto zwalnia, a dopiero jak depne głębiej to koła stają. Nie wiem czy to ma coś do rzeczy, ale mam serwo z Trucka, które de facto ma mniejszą średnice (gdzieś wyczytałem, że serwo z Lucasa osobowego wspomaga 4:1 zaś z Lucasa truckowego to 3,5:1), ale jest grubsze, co chyba odpowiada za większy zakres regulacji siły hamowania? Nie jestem pewny, ale takie mam podejrzenia..

P.S. Coś hosting od zdjęć kuleje bo strasznie długo się doczytują, a szkoda bo fajne fotorelacje są.
Dzięki. Ostatnio imgur coś kuleje istotnie, ale to jeden z nielicznych serwisów co nie usuwają nawet bardzo starych wrzutek, jeśli tylko ma się aktywne konto.

Dopisz sobie poprawę wydechu, albo dołożenie wieszaka tak jak był fabrycznie w OHV  Na próbie sprawnościowej widziałem, że 2 razy prawie szorowałeś rurą po betonie. Mowa o miejscu gdzie przechodzisz na drugą stronę pod skrzynią.
Tam mam wieszak jak w OHV, ale co założę jakąś gumkę to mi ucieka ona. Ogólnie to tak źle wygląda, ale nigdy nie miałem problemów że o coś zahaczyłem poważnie. Ale będę to na pewno miał jeszcze na względzie.

Mam nadzieje, że wam przeglądarki nie wybuchną od tej ilości zdjęć :)